Krym, który w marcu ub.r. został włączony przez Moskwę w skład Federacji Rosyjskiej, zostanie odcięty od usług i serwisów PayPal i Google - informują media. To rezultat nowych sankcji nałożonych na półwysep przez USA. Wcześniej z Krymu wycofało się Apple.
19 stycznia Barack Obama ogłosił wprowadzenie kolejnych sankcji wobec Rosji. Na ich mocy, amerykańskie firmy nie mogą handlować i świadczyć usług na terytorium Krymu. Do sankcji przystąpiły zatem największe koncerny z branży IT, w tym Apple, PayPal i Google.
Blokada kont
W związku z tym niektóre usługi Google (AdSense, AdWords i Play) zarejestrowane na Krymie zostaną zablokowane od 1 lutego 2015 roku. Wciąż jednak będą działać wyszukiwarka Google, Google+, GMail oraz mapy Google, ponieważ korzystanie z nich jest bezpłatne.
Za kilka dni zamrożone zostaną wszystkie konta PayPal. - Niestety, obecnie nie jesteśmy w stanie zapewnić naszym klientom usług na Krymie. Przepraszamy za związane z tym wszelkie niedogodności - miał przekazać rzecznik PayPal państwowej rosyjskiej agencji TASS.
Ta sama agencja donosi, że mieszkańcy regionu skarżą się na portalach społecznościowych, że usługi, które miały zostać wyłączone z początkiem lutego, nie są dostępne już od ponad tygodnia.
Mają sposób?
Jak pisze rt.com - serwis internetowy rządowej telewizji - niektórzy mieszkańcy byli w stanie skutecznie ominąć restrykcje przez powiązanie ich rachunków PayPal z sąsiednimi regionami. Ci najbardziej przedsiębiorczy wg serwisu wiązali swoje konta w systemie płatności na kartach kredytowych zarejestrowanych w Rosji, np. w Krasnodarze.
Na półwyspie działa Yandex - rosyjski odpowiednik Google’a. Według Instytutu Gallupa ok. 56 proc. mieszkańców Krymu posiada dostęp do internetu w swoim domu.
Wcześniej w tym tygodniu swój biznes z Krymu zwinął Apple, który z powodu amerykańskich sankcji nie mógł już dłużej sprzedawać tam swoich towarów. Firma z Cupertino całkowicie wstrzymała sprzedaż swoich urządzeń oraz współpracę z rosyjskimi partnerami.
Autor: tol / Źródło: RT,TechCrunch
Źródło zdjęcia głównego: Shutterstock