Bali można okrzyknąć rekordzistą, jeżeli chodzi o spadek liczby turystów z powodu pandemii COVID-19. W 2019 roku indonezyjską wyspę odwiedziło ponad 6 milionów zagranicznych turystów, w roku 2020 było ich nieco ponad milion, w tym roku na Bali od stycznia do października przybyło jedynie 45 zagranicznych gości - wskazują dane Centralnego Biura Statystycznego Bali. Przewidywane otwarcie Bali dla podróżnych nastąpi w 2022 roku, ale konkretny termin nie jest jeszcze znany.
- To najniższa liczba zagranicznych turystów, jaką kiedykolwiek odnotowaliśmy – powiedział w rozmowie z CNN Nyoman Gede Gunadika, szef sekcji turystycznej prowincji Bali. Na ten zatrważająco niski wynik składa się nie tylko fakt, że niemal przez rok lotnisko w Denpasar było zamknięte dla międzynarodowych lotów. A na Bali można było dostać się jedynie lotem krajowym z lotniska w Dżakarcie, oczywiście po uprzednim przejściu kwarantanny.
Koronawirus na Bali. Ograniczenia dla turystów
Dodatkowo przybywający na wyspę musieli sprostać bardzo surowym warunkom wjazdu. Uzyskanie negatywnego testu to oczywisty wymóg, należało również wykupić specjalne ubezpieczenie zdrowotne i uzyskać wizę biznesową (koszt wyrobienia to 300 dolarów) – Bali wciąż nie wydaje wiz turystycznych i nie wiadomo, kiedy nastąpi zawieszenie tej decyzji. Spodziewane otwarcie Bali nastąpi w 2022 roku. Kiedy dokładnie? Nie wiadomo. Pewne jest też to, że rajska wyspa będzie się otwierać na turystów stopniowo.
Według zapowiedzi, pierwszeństwo będą mieli goście przybywający z krajów o najniższym wskaźniku zachorowań. Niestety tzw. backpakerzy (turyści tzw. niskobudżetowi z plecakami), którzy tak licznie przybywali na indonezyjską rajską wyspę, na swoją szansę będą musieli długo czekać i niekoniecznie jest to związane z pandemią COVID. Luhut Pandjaitan, minister gospodarki morskiej i inwestycji Indonezji, w swojej wrześniowej wypowiedzi, która wywołała duże poruszenie w międzynarodowych mediach, ogłosił, że kraj będzie bardzo selektywny, żeby nie powiedzieć wybredny wobec turystów. - Nie chcemy, żeby backpackerzy tu przyjeżdżali. Chcemy aby Bali pozostało miejscem, gdzie przyjeżdżają tylko turyści "jakościowi – powiedział.
Jedynym ratunkiem są turyści krajowi. Jak informuje w rozmowie z CNN Ray Suryawijaya, szef indonezyjskiego stowarzyszenia hoteli i restauracji w dystrykcie Badung na Bali, w weekendy najpopularniejszą wyspę Indonezji odwiedza 13 tys. krajowych przyjezdnych, a obłożenie hoteli oscyluje wokół 35 proc. Jednak w jego opinii nie sposób z optymizmem spoglądać na nadchodzący rok. Tym bardziej że świat wciąż nie uporał się z pandemią. - Przy tych wszystkich barierach, restrykcjach i zakazach trudno jest nam oczekiwać, że zagraniczni turyści przyjadą na Bali – puentuje Suryawijaya.
Źródło: PAP
Źródło zdjęcia głównego: Shutterstock