Kariery Polek w USA. "Nie każdy chce tak żyć"

Źródło:
TVN24 Biznes
Brzezinski o amerykańskich inwestycjach i współpracy polsko-amerykańskiej
Brzezinski o amerykańskich inwestycjach i współpracy polsko-amerykańskiejTVN24
wideo 2/7
Brzezinski o amerykańskich inwestycjach i współpracy polsko-amerykańskiejTVN24

W tym biznesie jest jak na wojnie. Trzeba znać konkurencję i być konkurencyjnym - tłumaczy w rozmowie z TVN24 Biznes Agnes Appel, pochodząca z Polski agentka luksusowych nieruchomości na Florydzie. Z kolei wśród klientów kosmetyczki gwiazd Joanny Czech jest Anna Wintour, Kim Kardashian czy Kate Winslet. - Rozwój własnej firmy w Stanach Zjednoczonych wiąże się z pracą czasami po siedemnaście godzin na dobę - opowiada. Oto historie Polek, które zrobiły karierę w USA.

Joanna Czech wyjechała do Stanów Zjednoczonych jako 25-latka i mówi w rozmowie z TVN24 Biznes, że "gdyby Instagram istniał w tamtych czasach, to mój by się pewnie stopił". 59-letnia Polka jest jedną z najpopularniejszych kosmetyczek gwiazd. Wśród jej klientów jest Anna Wintour, Jennifer Aniston, Cate Blanchett, Kim Kardashian, Anja Rubik. 

Joanna Czech: a kto by mnie tam chciał?

Przez pierwsze dwa miesiące pobytu w USA mieszkała w Chicago, potem przeniosła się do Nowego Jorku. - Punktem zwrotnym w karierze był rok 1995, po sześciu latach pobytu w Stanach Zjednoczonych. Wtedy dostałam pracę w popularnym Paul Labrecque Salon and SPA - opowiada.

Joanna Czech Materiały prywatne Joanny Czech/ Facebook

Do tego kompleksu należał też klub sportowy, w którym ćwiczyła ze swoją trenerką. - Jednego dnia trenerka powiedziała mi, że jeśli zacznę pracę w Paul Labrecque, to nie będę musiała płacić członkostwa. Będę mogła zaoszczędzić pieniądze.  - A kto by mnie tam chciał? - odpowiedziałam. To było bardzo polskie myślenie. Jednak spróbowałam, dostałam się i po kilku tygodniach pracy miałam kolejki klientów - wspomina.

Opowiada, że na starcie nie było wakatu na kosmetyczkę, którą jest z wykształcenia, dlatego pracowała jako manikiurzystka. - I miałam też prywatnych klientów, na przykład Barbrę Streisand, która pracowała wtedy nad filmem "Miłość ma dwie twarze" - wspomina.

Ile trzeba dziś czekać, aby dostać się na zabieg do Joanny Czech? - Otwieram zapisy co trzy miesiące i w ciągu tygodnia wszystkie terminy są zajęte. Przed pandemią wyglądało to jednak tak, że dwa lata trzeba było czekać na wizytę. To nie jest normalne - ocenia.

Uważa, że karierę w Ameryce pomogło zrobić jej to, że jest obowiązkowa. - Umiem ciężko pracować. Rozumiem, że w tym biznesie trzeba być dostępnym dla klientów wtedy, kiedy oni mnie potrzebują, a nie wtedy kiedy ja sobie tego życzę. Na tym polega praca w usługach - wyjaśnia. 

- Byłam na planach filmowych "Seksu w wielkim mieście", z Umą Thurman przy "Kill Bill", obsługiwałam Kate Winslet czy Penelope Cruz. Doceniały to, że mogą pracować z kimś, kto umie się nimi zaopiekować kompleksowo i nie muszą ciągnąć za sobą całego sztabu ludzi. Od zawsze doskonaliłam się w masażu, pedicure, manicure i w zabiegach pielęgnacyjnych - podkreśla. 

Podaje w naszej rozmowie przykład współpracy z aktorką Kate Winslet. - Zadzwoniła, że na planie filmowym pęka jej skóra. Przyjechałam i o pierwszej w nocy zaczynałyśmy zabieg na twarz. Rozwój własnej firmy w Stanach Zjednoczonych wiąże się z pracą czasami po 17 godzin na dobę. Tu są większe możliwości, ale i większa konkurencja - zaznacza. 

Joanna Czech z Anną WintourMateriały prywatne Joanny Czech/ Instagram

Joanna Czech współpracuje również z Kim Kardashian, najpopularniejszą celebrytką w USA oraz z Anną Wintour, redaktorką naczelną amerykańskiego wydania Vogue. - Wszyscy chcą lubić lub nienawidzić Kim Kardashian, a nikt nie zna Anny Wintour. Z Anną pracujemy od 20 lat razem. Gdy chodziłam do niej do domu, spotykałyśmy się na zabiegi już o 6 rano. Wiedziałam, że jak będzie manicure czy pedicure, to zabieg musi trwać dokładnie 38 minut, a masaż twarzy 47 minut z zegarkiem w ręku. Wszystko jest zaplanowane i wyliczone, taka jest Anna Wintour - opowiada.

Dodaje, że z kolei Kim Kardiashian doradzała w tworzeniu jej linii kosmetyków - Testowała je. Kim chciała skorzystać z mojej wiedzy, bo jak mówi, tylko ja pomogłam jej skórze. Ufała mi.

Joanna Czech i Kim KardashianMateriały prywatne Joanny Czech z www.joannaczech.com

Dla Czech jej droga zawodowa jest spełnieniem marzeń z dzieciństwa, bo jak sama mówi, od zawsze wolała "bandażować lalki niż je czesać". Dziś jest właścicielką dwóch salonów kosmetycznych, w Nowym Jorku i w Dallas. Współpracuje z 25-osobowym zespołem. - Planujemy otwarcie nowych lokalizacji. Mam swoją linię kosmetyków "Joanna Czech". Szkolę kosmetyczki, które pracują według "Joanna Czech Method" na przykład w luksusowym SPA Blackberry Mountain - wymienia i dodaje na koniec, że "najlepszą formą reklamy jej usług zawsze była stara, dobra poczta pantoflowa".

Czytaj także: Siedem najlepszych kierunków studiów, by już w pierwszej pracy bardzo dobrze zarabiać

W Ameryce żyje się po to, żeby pracować

Agnes Appel, 37-letnia agentka luksusowych nieruchomości, to kolejna Polka, która wyjechała do Stanów Zjednoczonych, gdzie rozwija firmę Appel Real Estate. Rozmowę z TVN24 Biznes zaczyna od znanego powiedzenia, że "w Ameryce żyje się po to, żeby pracować, a w innych krajach pracuje się po to, żeby żyć".

Co to oznacza? Tłumaczy, że nie wystarczy skończyć studiów i pójść do jednej z korporacji z listy Fortune 100, żeby żyć tak zwanym "amerykańskim snem". - Mieszkam tu ponad 15 lat i widzę, że trzeba mieć pomysł na siebie, pasję, odwagę, umieć zaryzykować. Tutaj jest wielka konkurencja i trzeba umieć myśleć niestandardowo, bo na przykład w Nowym Jorku, gdzie mieszkałam na początku, większość ludzi ginie w tłumie - mówi.

Agnes AppelMateriały prywatne Agnes Appel

Do USA wyjechała w 2007 roku, w trakcie światowego kryzysu finansowego. - Znalazłam pracę jako asystentka na planach filmowych. Równolegle rozpoczęłam studia zaoczne z marketingu. Potem próbowałam innych zawodów na przykład w sprzedaży, aż w końcu w 2015 roku znalazłam moja życiową pasję, czyli nieruchomości i zaczęłam pracować w Berkshire Hathaway - opowiada.

Luksusowymi nieruchomościami nauczyła się zarządzać w Greystar w Nowym Jorku, gdzie pracowała od 2018 roku jako leasing manager. Wspomina, że wtedy każdy dzień zaczynała o 5:30.

- Mówi się u nas "The early bird gets the worm", czyli w wolnym tłumaczeniu chodzi o to, że ranne ptaszki zawsze zyskują. Tutaj jednak pracuje się o wiele dłużej niż w Europie. Często bywało tak, że jak osoba sprzątająca przyszła do biura, to był dla mnie znak, że trzeba iść do domu. W Stanach Zjednoczonych promowane są osoby, które pracują nie na sto, ale na 110 procent. Powinno się zawsze budować pozytywny wizerunek firmy i być dobrym graczem zespołowym. Taka praca na wysokich obrotach, to wielkie poświęcenie i nie każdy chce tak żyć - stwierdza.

Dodaje, że po pracy często brała udział w wydarzeniach z branży nieruchomości, galach charytatywnych i wydarzeniach kulturalnych. - Po to, aby poznawać ludzi i potencjalnych klientów. W nieruchomościach kontakty buduje się latami. Dlatego warto spróbować sił w paru firmach i być otwartym na nowe innowacyjne projekty. No i w tym biznesie jest jak na wojnie, trzeba znać konkurencję i być konkurencyjnym - wyjaśnia.

W nieruchomościach, jak stwierdza Appel, zarabia się na starcie mniej niż na stanowisku kelnera, gdzie w każdym stanie jest to zazwyczaj minimalna krajowa na godzinę plus napiwki. - Jakbym poszła do dobrze prosperującej restauracji, to mogłabym zarobić większe pieniądze. Ale kto nie ryzykuje, ten nic nie ma - mówi. 

Agnes AppelMateriały prywatne Agnes Appel

Ryzyko jest tym większe, że nieruchomości to biznes prowizyjny. - Standardowa prowizja jest w granicach od 2,5 do trzech procent od transakcji. Może nawet dochodzić do sześciu procent w skrajnych przypadkach, jeśli agent reprezentuje obie strony, kupującego i sprzedającego - wylicza.

Wspomina, że podczas pandemii Nowy Jork bardzo się zmienił i klienci zaczęli szukać nieruchomości na Florydzie. - Postanowiłam, że czas na zmiany i przeprowadziłam się do Boca Raton położonego około 70 kilometrów od Miami. Największe firmy finansowe takie jak fundusz hedgingowy Citadel czy znana na całym świecie firma Goldman Sachs otworzyły swoje siedziby w Miami i West Palm Beach. To są nowe miejsca pracy, za którymi idzie nowy napływ ludzi, a tym samym wzrasta zapotrzebowanie na nieruchomości z sektora premium. Floryda to obecnie zwyżkowy rynek i obecne prognozy wskazują na to, ze ten trend będzie się utrzymywać - wyjaśnia.

Średnia cena domu w Palm Beach County to 622,5 tys. dolarów, natomiast nieruchomości z sektora premium zaczynają się od 1,3 mln dolarów. - Domy z rynku pierwotnego z sektora premium są teraz najbardziej pożądane, ale wraz ze wzrostem cen materiałów budowlanych, ich ceny wciąż rosną. Ceny na rynku wtórnym zaczynają się od około 5 tysięcy dolarów za metr kwadratowy - podaje Agnes Appel.

Tłumaczy, czym charakteryzuje się standard premium w Ameryce. - Wspólnoty albo country cluby maja prywatną ochronę, basen, część SPA, korty tenisowe, pola golfowe, klub fitness. Dom premium może mieć na przykład cztery garaże i w większości przypadków prywatny basen. Przy tego typu inwestycjach występują opłaty inicjacyjne i obecnie zaczynają się one od 90 tysięcy dolarów w górę - wymienia.

Na pytanie, jaki był dla niej najtrudniejszy moment w Ameryce odpowiada, że zdobycie pierwszych kontaktów biznesowych i przebicie na rynku. - Te początki, kiedy jesteś nowa, nikogo nie znasz i musisz rozmawiać z obcymi ludźmi są bardzo trudne. Zwłaszcza, że jak nie zdobędziesz klienta, to nie masz pieniędzy - wyjaśnia i dzieli się też najpiękniejszym momentem.

Agnes AppelMateriały prywatne Agnes Appel

- To był rok 2019 pracowałam nad projektem "She Builds NYC" dla centrum pomocy społecznej wspierającej samotne matki. Wolontaryjnie uczestniczyłam w akcji odnowy centrum Kingsbridge Heights Community Center w Bronxie. Wzruszyłam się, jak zobaczyłam radość dzieci i ich mam, które korzystały z centrum na co dzień. Moja mama też wychowała mnie samodzielnie - podkreśla.

Czytaj też: Mieszkają w kontenerach, autach, mikromieszkaniach. "Rynek nieruchomości stał się koszmarem"

Autorka/Autor:Joanna Rubin

Źródło: TVN24 Biznes

Źródło zdjęcia głównego: Materiały prywatne Joanny Czech

Pozostałe wiadomości

Najniższa krajowa w 2026 roku ma wynieść 4806 złotych brutto, a stawka godzinowa - 31,40 złotego - wynika z założeń projektu opublikowanych w wykazie prac rządu. Oznacza to, że Rada Ministrów podtrzymała swoją wcześniejszą propozycję dotyczącą płacy minimalnej.

Najniższa krajowa 2026. Plan rządu w sprawie minimalnego wynagrodzenia

Najniższa krajowa 2026. Plan rządu w sprawie minimalnego wynagrodzenia

Źródło:
PAP

Jonas Gahr Stoere, premier Norwegii, skrytykował władze USA po zapowiedzi nałożenia 15-procentowych ceł na norweskie towary. Podkreślił, że na taryfach najbardziej ucierpią producenci łososia. Decyzja Donalda Trumpa spowodowała spadki na giełdzie w Oslo.

Premier Norwegii: to oni ucierpią najdotkliwiej

Premier Norwegii: to oni ucierpią najdotkliwiej

Źródło:
PAP

Mam nadzieję, że Arktyka stanie się regionem współpracy, a nie rywalizacji - powiedział Piotr Rychlik, ambasador do spraw Arktyki i Antarktyki w Ministerstwie Spraw Zagranicznych. Podkreślił, że Polacy są obecni w tym regionie od lat. Rychlik ostrzegł także przed konfliktami w Arktyce, które "mogłyby mieć katastrofalne skutki".

To może mieć "katastrofalne skutki dla całego świata"

To może mieć "katastrofalne skutki dla całego świata"

Źródło:
PAP

Obniżka stóp procentowych nie przełożyła się na wyraźny wzrost popytu na rynku mieszkaniowym - wynika z raportu Metrohouse i Credipass. Eksperci wskazują, że wielu potencjalnych kupujących wstrzymuje się z decyzjami zakupowym.

"Zostawił w tyle Kraków i zbliżył się do Warszawy"

"Zostawił w tyle Kraków i zbliżył się do Warszawy"

Źródło:
PAP

Premier Węgier Viktor Orban zapowiada plan ochrony pracowników i fabryk. To reakcja na lipcową umowę handlową Unia Europejska - Stany Zjednoczone.

"Musimy opracować dwa plany". Orban reaguje na ruch Trumpa

"Musimy opracować dwa plany". Orban reaguje na ruch Trumpa

Źródło:
PAP

Kwestia tak zwanych groszowych emerytur wymaga uregulowania - podkreślił prezes Zakładu Ubezpieczeń Społecznych Zbigniew Derdziuk. Szef ZUS wyjaśnił przy tym, że "jeśli ktoś dostaje dwa grosze co miesiąc, a sam przelew kosztuje dziesięć groszy, to tylko do tego dopłacamy".

Dwa grosze emerytury. "Tylko do tego dopłacamy"

Dwa grosze emerytury. "Tylko do tego dopłacamy"

Źródło:
PAP

W lipcu wskaźnik PMI dla polskiego przemysłu wzrósł do 45,9 z 44,8 punktu w czerwcu - podała firma S&P Global. Zatrudnienie spadało już po raz piąty w tym roku. W raporcie podkreślono, że widać "dalszy gwałtowny spadek liczby nowych zamówień".

"Gwałtowny spadek liczby nowych zamówień". Niepokojący raport

"Gwałtowny spadek liczby nowych zamówień". Niepokojący raport

Źródło:
PAP

Miejscowości w Dolomitach mają dość tłumów turystów. Chcą wprowadzić nowe przepisy, zakazy i kary, by ograniczyć ich napływ. Władze mówią wprost: sytuacja jest nie do zniesienia. Skarżą się na korki, hałas, tłok przy punktach widokowych i dzikie kempingi w górach.

Mają dość turystów. "Sytuacja jest nie do wytrzymania"

Mają dość turystów. "Sytuacja jest nie do wytrzymania"

Źródło:
PAP

Prezes Państwowej Agencji Atomistyki (PAA) wydał zezwolenie na eksploatację reaktora badawczego MARIA. Decyzja jest bezterminowa - poinformowała agencja.

Jest zezwolenie na eksploatację polskiego reaktora 

Jest zezwolenie na eksploatację polskiego reaktora 

Źródło:
PAP

Wicepremier i minister obrony narodowej Władysław Kosiniak-Kamysz powiedział, że dzięki podpisanej umowie wykonawczej na kolejne czołgi K2, w tym pierwsze w spolonizowanej wersji, Polska zyskuje zdolność do produkcji czołgów.

Umowa na kolejne czołgi K2. Szef MON: Polska zyskuje zdolności do produkcji

Umowa na kolejne czołgi K2. Szef MON: Polska zyskuje zdolności do produkcji

Źródło:
PAP

Porozumienie w sprawie ceł między Unią Europejską a Stanami Zjednoczonymi może przynieść polskiej gospodarce stratę ośmiu miliardów złotych - wynika z szacunków Polskiego Instytutu Ekonomicznego. Eksperci dodają, że spadek eksportu w żadnej z kluczowych branż nie powinien wynieść więcej niż 1,5 procent.

Polska może na tym stracić osiem miliardów

Polska może na tym stracić osiem miliardów

Źródło:
PAP

Ceny najmu mieszkań w Polsce idą w górę kolejny kwartał z rzędu - wskazują analitycy Rankomat.pl i Rentier.io. W raporcie podkreślają też, że dalszy spadek stóp procentowych może zahamować ten trend i zachęcić młodych do zakupu własnych mieszkań.

Najem a rata. "Rekordzistą jest Kraków"

Najem a rata. "Rekordzistą jest Kraków"

Źródło:
PAP

Senatorowie bez poprawek przyjęli nowelę o ochronie praw nabywcy lokalu mieszkalnego, która zakłada objęcie rękojmią deweloperów wad mieszkań i domów nabytych również na podstawie umów deweloperskich. "Prawdziwa zmiana w polityce mieszkaniowej" - podkreśliła Katarzyna Pełczyńska-Nałęcz.

Nikt się nie wstrzymał, nikt nie był przeciw. "Prawdziwa zmiana"

Nikt się nie wstrzymał, nikt nie był przeciw. "Prawdziwa zmiana"

Źródło:
PAP

Na stanowisko prezesa Najwyższej Izby Kontroli zgłoszono dwie kandydatury: Tadeusza Dziubę, proponowanego przez PiS, oraz Mariusza Haładyja, którego zgłosił marszałek Sejmu - poinformowała Kancelaria Sejmu. Decyzja o wyborze prezesa NIK ma zostać podjęta podczas posiedzenia Sejmu zaplanowanego na 10-12 września.

Wybór nowego szefa NIK. Są dwie kandydatury

Wybór nowego szefa NIK. Są dwie kandydatury

Źródło:
PAP

W czwartek główne indeksy na Wall Street zakończyły sesję na minusie. Inwestorzy skupili się przede wszystkim na lepszych od prognoz wynikach kwartalnych Microsoftu i Meta Platforms. Wartość rynkowa Microsoftu po raz pierwszy w historii przekroczyła poziom czterech bilionów dolarów.

Granica czterech bilionów przekroczona. "Krzyczeli z radości"

Granica czterech bilionów przekroczona. "Krzyczeli z radości"

Źródło:
PAP

W czwartkowym losowaniu Lotto nie padła szóstka. Kumulacja rośnie więc do trzech milionów złotych. Oto wyniki losowania Lotto i Lotto Plus z 31 lipca 2025 roku.

Rośnie kumulacja w Lotto

Rośnie kumulacja w Lotto

Źródło:
tvn24.pl

Donald Trump ogłosił utrzymanie 25-procentowych ceł na towary z Meksyku. Prezydent USA odroczył także wprowadzenie wyższych taryf, które miały wejść w życie w piątek.

Trump przesunął termin. "Będziemy rozmawiać"

Trump przesunął termin. "Będziemy rozmawiać"

Źródło:
CNN, PAP

Donald Trump po raz kolejny zaatakował prezesa banku centralnego Jerome'a Powella. Prezydent USA stwierdził, że szef Fed jest "totalnym nieudacznikiem", a jego działania kosztują Stany Zjednoczone "biliony dolarów".

Trump znów atakuje. "To totalny nieudacznik"

Trump znów atakuje. "To totalny nieudacznik"

Źródło:
PAP

Nie ma planów likwidacji możliwości wypłat z Pracowniczych Planów Kapitałowych - poinformowało Ministerstwo Finansów. Dodało, że zgromadzone w PPK środki są własnością prywatną oszczędzającego.

Wypłaty z PPK. Resort wyjaśnia

Wypłaty z PPK. Resort wyjaśnia

Źródło:
PAP

- Monitorujemy sytuację związaną z potencjalnym przejęciem udziałów w gdyńskim terminalu kontenerowym przez amerykańskie konsorcjum - przekazał wiceminister infrastruktury Arkadiusz Marchewka. Konglomerat CK Hutchison, właściciel terminala, chciałby włączyć do transakcji "strategicznego" inwestora z Chin.

Wiceminister o terminalu w Gdyni: transakcja jest nadzorowana

Wiceminister o terminalu w Gdyni: transakcja jest nadzorowana

Źródło:
PAP

Senat bez poprawek przyjął nowelę, która nakłada na banki obowiązek zweryfikowania w bazie PESEL, czy klient żyje w przypadku braku aktywności na jego koncie przez pięć lat. Ustawa trafi teraz do prezydenta.

Sprawdzą, czy klient żyje. Czas na ruch prezydenta

Sprawdzą, czy klient żyje. Czas na ruch prezydenta

Źródło:
PAP

Adidas ostrzega, że amerykańskie cła podniosą jego koszty o kolejne 200 milionów euro. Firma zapowiedziała już, że ceny jej produktów w Stanach Zjednoczonych pójdą w górę.

Skutek ceł Trumpa. Znana marka zapowiada podwyżki

Skutek ceł Trumpa. Znana marka zapowiada podwyżki

Źródło:
BBC

Rezerwują bilety, tygodniami planują wymarzony wyjazd, a na lotnisku przy bramkach słyszą, że nie polecą - bo brakuje miejsc. Spędzający sen z powiek urlopowiczom overbooking to stała i całkowicie legalna praktyka linii lotniczych. Pasażer może liczyć na odszkodowanie, czasem też na dodatkowe świadczenia, ale nie zawsze rekompensuje to wydatki i stracony urlop. Eksperci nie mają złudzeń: overbooking to pewne ryzyko, ale jest sposób, by je ograniczyć.

Masz bilet, ale nie polecisz. "Tacy pasażerowie są wygodniejsi do usunięcia"

Masz bilet, ale nie polecisz. "Tacy pasażerowie są wygodniejsi do usunięcia"

Źródło:
TVN24+