Holender Ben van Beurden, były już prezes koncernu Shell, zarobił na swoim stanowisku ponad 100 milionów euro w ciągu dziewięciu lat - wynika z opublikowanego w czwartek raportu firmy.
Van Beurden został powołany na stanowisko prezesa naftowego giganta w 2014 r. Swoją pracę zakończył w 2022 r., zarabiając w ubiegłym roku 11,4 mln euro.
Przedstawiony przez firmę raport pokazuje, że Holender w trakcie swojej dziewięcioletniej kariery dyrektora generalnego Shella zarobił ponad 100 mln euro. Na tę kwotę składały się wynagrodzenie zasadnicze, a także premie i bonusy.
64-letni Van Beurden otrzyma także w 2023 roku dodatkową odprawę w wysokości 1,6 mln euro.
Rekordowe wyniki
Shell w minionym roku mógł pochwalić się najlepszymi wynikami w swojej 115-letniej historii. Za ostatni kwartał 2022 roku koncern odnotował zysk w wysokości ponad 9,8 mld dol., a w całym roku 39,87 mld dol.
Wyższe ceny ropy i gazu spowodowane wojną w Ukrainie zwiększyły zarobki wszystkich największych koncernów naftowych. Wcześniej rekordowe zyski odnotowały również amerykańskie spółki Chevron i Exxon Mobil. Ta ostatnia zarobiła w ubiegłym roku 55,7 mld dol. wobec 23 mld dol. rok wcześniej.
Shell to jedna z największych na świecie firm paliwowo-energetycznych. Jej działalność obejmuje cztery główne działy: wydobywczy, zintegrowane rozwiązania dotyczące gazu, nowe źródła energii oraz dystrybucję.
Źródło: PAP
Źródło zdjęcia głównego: Shutterstock