Parlament Europejski przegłosował porozumienie ustanawiające Fundusz Sprawiedliwej Transformacji. Celem funduszu jest pomoc dla regionów uzależnionych od węgla w przejściu do tak zwanej "zielonej gospodarki". Do podziału w ramach FST jest 17,5 miliarda euro do wykorzystania w latach 2021-2027.
W założeniu z Funduszu ma pochodzić wsparcie dla mieszkańców takich regionów jak Śląsk. Chodzi o tworzenie miejsc pracy, nowe inwestycje, walkę ze smogiem, rekultywację terenów pokopalnianych, szkolenia i kursy dla pracowników i osób bezrobotnych.
7,5 mld euro w Funduszu pochodzi z wieloletnich ram finansowych (WRF), a 10 mld euro - z funduszu Next Generation EU.
"Głosowanie kończy czteroletnią pracę"
- Dzisiejsze głosowanie kończy czteroletnią pracę nad powołaniem Funduszu Sprawiedliwej Transformacji. Jego pomysł zgłosiliśmy w Parlamencie Europejskim, ale zrodził się on z rozmów ze społecznościami lokalnymi i samorządami - zwłaszcza na Śląsku, gdzie wyzwania transformacji są największe - mówił podczas posiedzenia Parlamentu Europejskiego były polski premier Jerzy Buzek. Europoseł PO jest sprawozdawcą rozporządzenia o FST w komisji Przemysłu, Badań Naukowych i Energii (ITRE) PE.
- W sercu tego Funduszu są obywatele. Ci ludzie nie chcą nowych kopalń, smogu, zapadających się od szkód górniczych domów - ale nie chcą też wybierać między ochroną klimatu i pracą. Chcą dobrej przyszłości - dla siebie, swoich dzieci, regionu. Fundusz Sprawiedliwej Transformacji daje na to szanse - w skali całej Unii Europejskiej to właśnie nasze województwo śląskie ma szansę otrzymać z niego najwięcej pieniędzy (do 3,5 mld euro - red.) - podkreślił Buzek.
Szacowny koszt transformacji energetycznej Polski wyniesie 240 mld euro.
Ile pieniędzy dla polskich regionów?
Dla polskich gmin przygotowano jedną piątą środków, 3,5 mld euro. Ale, jak zwraca uwagę brukselski korespondent TVN24 Maciej Sokołowski - zgodnie z zasadami Funduszu środki w pełnej wysokości mogą trafić do państw, które zobowiązały się do realizacji celu neutralności klimatycznej. Te, które się do tego celu nie zobowiązały, dostaną tylko połowę. Ile pieniędzy trafi więc do Polski? Według Ministerstwa Środowiska – cała pula. Według Komisji Europejskiej – 50 procent teraz, a drugie 50 procent, gdy Polska weźmie na siebie klimatyczne zobowiązanie.
Unia przyjęła cel neutralności klimatycznej w czasie szczytu szefów państw w grudniu 2019 roku. Polska porozumienia nie blokowała. Maciej Sokołowski przypomina w swojej analizie, że w dokumentach ze szczytu znalazł się taki dopisek: "Na tym etapie jedno państwo członkowskie nie może, jeżeli o nie chodzi, zobowiązać się do realizacji tego celu". Tym jednym państwem, o którym wspomniano była Polska.
"Komisja Europejska upiera się"
Eurodeputowana PiS Anna Zalewska podkreśliła w debacie, że FST jest pierwszym narzędziem, a zarazem pierwszym sprawdzianem tego, w jaki sposób będzie wdrażane prawo klimatyczne.
- Pamiętajmy jednocześnie o solidarności, współodpowiedzialności i o tym, że każdy region powinien być traktowany indywidualnie - zaapelowała.
Jak zauważyła, Fundusz nie obejmuje w tej chwili wielu regionów Polski. - Komisja Europejska upiera się i nie chce zaakceptować negocjacji i dyskusji między innymi nad dużym kompleksem kopalń w Turowie, który zapewnia 80 tysięcy miejsc pracy - wskazała.
Polska europosłanka stwierdziła, że KE nie tylko nie chce zaakceptować planów i harmonogramów, ale również - wspólnie z wieloma parlamentarzystami - skutecznie upowszechnia nieprawdę na temat tego kompleksu.
- Niech Fundusz Sprawiedliwej Transformacji będzie rzeczywiście sprawiedliwy, a Turów niech będzie tego przykładem – powiedziała.
Źródło: PAP
Źródło zdjęcia głównego: Shutterstock