Francja w razie potrzeby wyśle gaz ziemny do Niemiec, podczas gdy Niemcy są gotowe dostarczyć energię elektryczną - powiedział w poniedziałek prezydent Emmanuel Macron. W jego ocenie to dowód europejskiej solidarności w obliczu kryzysu energetycznego, wywołanego rosyjskim szantażem.
Gazprom w ubiegłym tygodniu zdecydował się na zamknięcie całego gazociągu prowadzącego z Rosji do Niemiec, tłumacząc to koniecznością przeprowadzenia kolejnych prac konserwacyjnych. Prace miały potrwać trzy dni. Dostawy surowca, na już i tak ograniczonych poziomach, miały zostać wznowione w sobotę. Tak się jednak nie stało. Gazprom poinformował w piątek o całkowitym wstrzymaniu przesyłu gazu z powodu usterki w turbinie tłoczni. Strona niemiecka przekazała, że nie ma przyczyn technicznych, które uzasadniałyby taki krok.
Ceny gazu w Europie w poniedziałek gwałtownie wzrosły, czerwień obserwowaliśmy również na głównych europejskich giełdach, a euro osłabiło się względem dolara amerykańskiego po tym, jak Rosja zatrzymała dostawy gazu do Europy przez gazociąg Nord Stream 1.
Francja i Niemcy będą współpracować na rynku energii
Z danych francuskiego rządu, o których kilka dni temu pisała Agencja Reutera, wynika, że magazyny gazu we Francji są obecnie wypełnione w około 90 proc. Sytuacja na rynku energetycznym była jednym z tematów wideorozmowy między prezydentem Francji a kanclerzem Niemiec Olafem Scholzem.
- Niemcy potrzebują naszego gazu, a my potrzebujemy energii od reszty Europy, zwłaszcza od Niemiec - powiedział Emmanuel Macron na konferencji prasowej po rozmowie telefonicznej z Scholzem.
Macron wskazał, że Francja, która od dawna jest eksporterem netto energii elektrycznej, będzie potrzebowała pomocy sąsiadów z powodu problemów technicznych, z jakimi borykają się elektrownie atomowe w tym kraju.
Jednocześnie prezydent odrzucił postulaty dotyczące uruchomienia trzeciego połączenia gazowego między Francją a Hiszpanią. Zastrzegł, że może zmienić zdanie w tej sprawie, jeśli Scholz lub premier Pedro Sanchez przekonają go argumentami.
Spotkanie unijnych ministrów
Na piątek zaplanowano spotkanie unijnych ministrów ds. energii. Macron powiedział, że Francja opowiada się za wspólnymi zakupami gazu na poziomie europejskim, a nie krajowym. Wezwał Unię Europejską do podjęcia działań mających na celu kontrolę cen energii.
Powiedział, że konieczne jest działanie przeciwko spekulacjom na rynku energii. Macron wskazał też, że Francja opowiada się za wprowadzeniem limitu na cenę rosyjskiego gazu dostarczanego rurociągami.
Prezydent Francji powtórzył ponadto apele o wyłączanie klimatyzatorów i by ograniczyć ogrzewanie pomieszczeń do 19 stopni Celsjusza. - Każdy musi wnieść swój wkład - podkreślił.
Źródło: Reuters