Francja znów bezkarnie naruszyła obowiązujące w strefie euro zasady kontrolowania deficytu. Obnaża to stosowanie podwójnych standardów i świadczy o słabości wiążących strefę euro reguł fiskalnych - pisze "Financial Times" w komentarzu redakcyjnym we wtorek.
Zasady fiskalne obowiązujące członków strefy euro mają zagwarantować, by słabsze kraje nie zapożyczały się zbytnio, zmuszając bank centralny do wywołania inflacji waluty; takie zachowanie każe płacić za rozrzutność jednego kraju wszystkim pozostałym - przypomina brytyjski dziennik.
Brak dyscypliny
Tymczasem zdaniem gazety trudno powiedzieć, czy zasady te, ujęte w Pakcie Stabilności i Wzrostu, "zawiodły bardziej w teorii czy w praktyce", a ostatnio złamała je Francja, samodzielnie wydłużając sobie czas na redukcję deficytu do wyznaczonego przez strefę euro poziomu.
"FT" przypomina, że w 2003 r. Francja i Niemcy naruszyły zasadę utrzymywania deficytu na poziomie nie większym niż 3 proc. PKB, ale wspólnie sprzeciwiły się Komisji Europejskiej, dzięki czemu uniknęły kar. Od tego czasu "drogi obu winowajców się rozeszły" - Berlin podjął trud reform gospodarczych, dzięki którym notuje obecnie 7-procentową nadwyżkę na rachunku bieżącym, podczas gdy Paryż nie miał nadwyżki budżetowej od lat 70., ostatnio zwlekał z reformami i w tym roku wygląda na to, że jego deficyt sięgnie 4 proc. PKB.
- To żadna niespodzianka, że i tym razem Francja uniknęła kary. Nawet najprostsze zasady wymagają interpretacji, a zasady polityki fiskalnej nie są w stanie uniknąć polityki - ocenia brytyjski dziennik, dodając, że francuski prezydent Francois Hollande lobbował u komisarzy unijnych za przymknięciem oczu na zbyt wysoki deficyt w nagrodę za spóźniony zapał reformatorski jego kraju.
Podwójne standardy
Specjalne traktowanie tego typu budzi irytację zarówno krajów zbyt małych, by móc stawiać opór KE, jak i zwolenników dyscypliny strefy euro, którzy domagają się przestrzegania reguł niezależnie od okoliczności - pisze "FT".
- Wysokie deficyty (...) świadczą o permanentnym otępieniu gospodarki strefy euro. Reguły fiskalne zadziałają tylko w sytuacji, gdy będą dopasowane do cyklu koniunkturalnego i stosowane symetrycznie, tak by kraje z utrzymującą się nadwyżką budżetową musiały otworzyć portfele. Obecna nadwyżka Niemiec jest obecnie tak duża, że prosi się o potraktowanie z równą uwagą, co deficyt Francji - podkreśla gazeta.
Europie dokuczają jej własne nierówności. Winę za nie ponoszą nie tylko mniejsze kraje z deficytem i nie tylko one powinny znajdować się na cenzurowanym. Podwójne standardy działają na szkodę i tak osłabionej solidarności europejskiej - podkreśla "Financial Times", dodając: "Zasada +zbyt duże, by karać+ jest równie szkodliwa, co zasada +zbyt duże, by upaść+".
Autor: mw / Źródło: PAP
Źródło zdjęcia głównego: Shutterstock