Bank centralny Rosji obniżył w piątek główną stopę procentową z 17 do 15 proc., powodując osłabienie rubla. To pokazuje, że Kreml nadal widzi w dewaluacji najlepszego przyjaciela do pomocy bankom i firmom w przetrwaniu kryzysu - pisze komentator “Bloomberg View” Leonid Bershidsky.
Bank Rosji zdecydował się na taki krok w piątek deklarując, że groźba spadku dynamiki gospodarczej góruje obecnie nad ryzykami związanymi ze spadkiem kursu rubla.
“Jeśli jednak chodzi o Rosjan, którzy borykają się z dwucyfrową inflacją, po prostu muszą być cierpliwi, gdy rząd robi wszystko, aby radzić sobie z zachodnim atakiem na Matkę Rosję” - pisze Bershidsky.
“Rosyjski bank centralny podniósł stopy procentowe z 10 proc. do 17 proc. w grudniu, aby odpowiedzieć na spadek cen ropy. Krok ten nie ustabilizował jednak kursu, ponieważ banki i firmy postrzegają inwestowanie w rubla jako zbyt ryzykowne” - przypomina.
Działania konieczne
Jak pisze Bershidsky, bank centralny i rząd musiał więc ustabilizować kurs za pomocą innych środków - m.in. poprzez wykorzystanie rezerw walutowych. “Tylko w grudniu było to ponad 33 mld dolarów. To zadziałało prawie do końca grudnia, uspokajając Rosjan na chwilę przed przerwą świąteczno-noworoczną. Potem rubel rozpoczął kolejny zjazd, jeszcze mocniejszy niż przed grudniową podwyżką stóp” - czytamy.
Leonid Bershidsky zauważa, że “wysokie stopy procentowe to zła wiadomość”. “Banki i firmy narzekają na duszną atmosferę kredytową w Rosji" - wskazuje . 13 stycznia były premier Jewgienij Primakow wygłosił przemówienie, w którym ostro skrytykował bank centralny. - Stabilność finansowa powinna służyć wzrostowi gospodarczemu, ale w praktyce tak się nie dzieje, ponieważ akcja kredytowa dla ważnych sektorów gospodarki nie jest pewna" - powiedział Primakow. - Wzrost stopy procentowej do 17 proc. może być opisany jako środek chirurgiczny, ale taka operacja musi być ściśle ograniczona w czasie - dodał.
Zdaniem autora “Bloomberg View” obniżka stóp to wyniki “okrutnego lobbingu rosyjskiego biznesu”. “Było tylko kwestią czasu, jak bank centralny zareaguje” - pisze. “Najtrudniejsze było obniżenie stopy bez wywoływania paniki. W swoim oświadczeniu uzasadniającym ten krok bank centralny podkreślił, że mniej obawia się inflacji niż hamującego wzrostu gospodarczego” - czytamy.
Bershidsky przypomina, że w pierwszych sześciu miesiącach 2015 roku rosyjski bank centralny oczekuje, iż dewaluacja będzie niewystarczająca, aby powstrzymać kurczenie się gospodarki. “Nie ma też woli politycznej na Kremlu, aby wesprzeć rosyjską walutę” - ocenia.
Autor: mn\kwoj / Źródło: Bloomberg View