Nie zaakceptuję propozycji naszych wierzycieli, która nie uwzględnia obietnicy redukcji zadłużenia, czego od dawna domaga się mój rząd - mówił podczas piątkowego przemówienia w greckim parlamencie premier Aleksis Cipras. Szef rządu powtórzył również, że nie zgodzi się na nowy plan ratunkowy bez spełnienia tego warunku. Obecny plan ratunkowy wygasa z końcem czerwca.
Przemawiając na nadzwyczajnej sesji parlamentu, Cipras powiedział, że był "niemile zaskoczony" propozycją złożoną przez Międzynarodowy Fundusz Walutowy, Europejski Bank Centralny i Komisję Europejską.
- Grecki rząd nie może przystawać na absurdalne propozycje - oświadczył Aleksis Cipras. Podkreślił, że konieczne jest złagodzenie "w jakiejś formie" greckiego długu.
Potrzeby wierzycieli
Jak ocenił, "propozycje przedłożone przez kredytodawców są nierealne". Jednocześnie premier Cipras dodał, że "grecki rząd nie zgadza się na absurdalne propozycje".
Cipras odrzucił w nocy ze środy na czwartek część tej propozycji, ponieważ - jak podkreślił - znajdowały się tam punkty, "których nikt nie może uznać za podstawę dyskusji". Grecki premier podał jako przykład postulowaną redukcję najniższych emerytur i podwyżkę VAT na elektryczność.
To, co wydaje się być największym zagrożeniem dla kredytodawców, to fakt, że Grecja jest gotowa do jednostronnych ruchów. Jak przyznał Cipras, rząd przygotuje przepisy przywracające możliwość negocjacji zbiorowych praw pracowników.
Mimo tego, Cipras powiedział, że jest przekonany o tym, że Grecja jest bliżej podpisania ostatecznego porozumienia, bowiem jak dodał, "propozycja Aten nie jest obojętna na potrzeby wierzycieli".
- Czas nie kończy się tylko dla nas, kończy się tak samo dla każdego uczestnika - powiedział. Jak dodał, "jest pewne, że w najbliższych dniach będzie można usłyszeć wiele rzeczy, ponieważ jesteśmy na końcowym odcinku (negocjacji - red.)".
Oburzenie
Najnowsza propozycja międzynarodowych wierzycieli wywołała oburzenie w rządzącej Grecją lewicowej partii Syriza. Wielu deputowanych uznało, że oferowane porozumienie, mające odblokować ostatnią transzę programu pomocowego, jest sprzeczne z deklarowaną przez Syrizę wolą skończenia z programem zaciskania pasa.
W środę Cipras rozmawiał w Brukseli z szefami KE i eurogrupy. Podczas tego spotkania Europejczycy przedstawili mu kolejny plan, którego celem jest odblokowanie kolejnej transzy pomocy dla zagrożonej bankructwem Grecji. Chodzi o ok. 7,2 mld euro; w zamian kredytodawcy domagają się jednak kontynuowania reform i cięć budżetowych na kwotę ok. 3 mld euro; kontrpropozycje Aten opiewają na ok. 1,8 mld euro.
Bez efektów
Mimo trwających już cztery miesiące rozmów władze Grecji nie zdołały dotąd porozumieć się z MFW i partnerami ze strefy euro w sprawie uwolnienia wynoszącej ok. 7,2 mld euro pozostałej transzy pomocy, co zapobiegłoby bankructwu państwa. W zamian kredytodawcy domagają się jednak kontynuowania reform i cięć budżetowych, co Ateny odrzucają. Do końca czerwca MFW powinien otrzymać od Grecji łącznie ok. 1,55 mld euro. W czwartek Fundusz poinformował, że Grecja chce połączyć cztery płatne w czerwcu transze zobowiązań w jedną, płatną 30 czerwca.
Autor: mb / Źródło: reuters, pap