Co piąty klient w Szwecji przyznaje, że bojkotuje produkty z USA, a większość badanych nie wyklucza dołączenia do protestu - dowiadujemy się z ankiety Uniwersytetu w Lund.
"Spośród 1000 respondentów 19 procent stwierdziło, że już świadomie zrezygnowało z co najmniej jednej amerykańskiej marki" - wskazano w badaniu prof. Johana Anselmssona z Uniwersytetu w Lund.
Gotowość do zrezygnowania z coca-coli na rzecz jej szwedzkiego lub europejskiego odpowiednika zadeklarowało 42 proc. dorosłych Szwedów, którzy w ciągu ostatniego roku przynajmniej raz kupili napój tej marki.
- To imponujący wynik - podkreślił wykładowca marketingu prof. Johan Anselmsson.
Bojkot amerykańskich produktów w Szwecji
Badanie wykazało, że klientom łatwiej znaleźć jest alternatywy dla amerykańskich napojów gazowanych, fast foodów, słodyczy i produktów higienicznych. Znacznie trudniej jest bojkotować technologie, w których dominują firmy z USA.
- Na przykład 75 procent Szwedów korzysta z kart Visa lub Mastercard, ale tylko 15 procent dostrzega możliwość ich zastąpienia - zaznaczył Anselmsson.
Naukowcy zapytali Szwedów, czy byliby zainteresowani aplikacją w telefonie, która pomagałaby sprawdzić, czy dany produkt pochodzi z USA. Taka usługa powstała już w Kanadzie.
- Aż 63 procent ankietowanych odpowiedziało twierdząco, co jest wynikiem bardzo wysokim - zauważył szwedzki profesor.
Według ekspertów z Uniwersytetu w Lund bojkoty w handlu są trudne do przeprowadzenia, ale nie są niemożliwe. W latach 90. protest przeciwko kupowaniu francuskich win w związku z testami broni jądrowej w Polinezji Francuskiej przyczynił się do spadku eksportu tego trunku.
Czytaj także: Bojkot sklepów i produktów >>>
Rzadka okazja dla europejskich firm
Zdaniem Anselmssona krytyka polityki prezydenta USA Donalda Trumpa w Europie jest stosunkowo rzadką okazją dla szwedzkich i europejskich firm, aby pozyskać klientów poprzez eksponowanie pochodzenia produktów.
- Muszą jednak działać szybko, zaangażowanie klienta jest często krótkotrwałe - podkreślił.
W Danii sieć dyskontów spożywczych Netto w marcu zaczęła umieszczać symbol w postaci gwiazdki na etykietach z cenami towarów europejskich.
Grupa Loblaw, właściciel jednej z największych w Kanadzie sieci supermarketów, zaproponowała oznaczenie produktów, które podrożały ze względu na wojnę handlową z USA.
Czytaj też: Nowe oznaczenia w kanadyjskich sklepach >>>
Źródło: PAP
Źródło zdjęcia głównego: Shutterstock