W niedzielę firma Live Nation, właściciel serwisu sprzedaży biletów Ticketmaster, potwierdziła, że doszło do ataku hakerów, którzy wykradli dane osobowe 560 milionów ich klientów. Ta sama grupa wykradła także dane części klientów banku Santander. Biuro Informacji Kredytowej wydało komunikat w tej sprawie.
Informacje o ataku hakerów na Ticketmaster pojawiały się w zeszłym tygodniu. Ostatecznie firma potwierdziła je w zgłoszeniu złożonym do amerykańskiej Komisji Papierów Wartościowych i Giełd.
Ponad pół miliarda danych osobowych wykradziono
Według doniesień, grupa hakerska żąda okupu w wysokości pół miliona dolarów, aby zapobiec sprzedaży danych innym stronom. W ich posiadaniu mają być takie dane jak nazwiska, adresy, numerów telefonów i częściowe dane z kart kredytowych użytkowników serwisu.
Eksperci od cyberbezpieczeństwa poinformowali, że wykradzenie danych z Ticketmaster jest częścią większego, trwającego ataku hakerskiego z udziałem dostawcy usług w chmurze o nazwie Snowflake, którego wiele dużych firm używa do przechowywania danych.
Firma Snowflake powiadomiła klientów o wzroście aktywności cyberzagrożeń. Wśród ofiar tych przestępców jest także bank Santander, który w piątek 31 maja poinformował, że skradziono dane około 30 milionów klientów.
Więcej informacji znajdziesz w: Wykradziono dane ponad pół miliarda osób. To klienci platformy biletowej
Przed konsekwencjami wycieku ostrzega BIK
Jak podaje RMF24 ostrzeżenia w tej sprawie wydało Biuro Informacji Kredytowej (BIK).
"O co chodzi? Firma Ticketmaster, która zajmuje się sprzedażą biletów na różne wydarzenia sportowe i kulturalne na całym świecie, została zhakowana i straciła dane kilkudziesięciu milionów klientów i pracowników. Wyciekły informacje o rachunkach, numery kart płatniczych i dane osobowe (imię, nazwisko, adres e-mail, adres zamieszkania, nr telefonu)" - podano.
Jak napisało BIK, "jeśli zdarzyło Ci się kupować bilety za pośrednictwem Ticketmaster i masz podpiętą tam kartę płatniczą, usuń ją z serwisu". "Karty nie trzeba zastrzegać, gdyż ujawnione dane nie pozwalają na jej nieautoryzowane obciążenie" - stwierdzono w ostrzeżeniu cytowanym przez RMF24.
BIK ostrzega, aby uważać na próby kontaktu, "ponieważ wyciekły dane telefoniczne, mailowe i adresowe, oszuści mogą je wykorzystać do ataków spoofingowych lub phishingowych, czyli mogą podszywać się pod instytucje, banki lub urzędy i sprytnie manipulować, aby np. przekonać Cię do zrobienia przelewu lub podania danych do logowania do konta".
"Mogą również próbować podszywać się pod pracowników różnych firm świadczących nam usługi, podając na dowód dane naszej karty płatniczej" - stwierdzono.
Źródło: tvn24.pl
Źródło zdjęcia głównego: Shutterstock