Wicepremier i minister rolnictwa Henryk Kowalczyk został ewakuowany z hali podczas targów rolniczych w Kielcach po tym, jak został otoczony przez rolników, którzy gwizdali i skandowali wulgarne hasła. - Polscy rolnicy nie akceptują tego, co rząd robi w sferze rolnictwa - komentował tę sytuację Michał Kobosko z Polski 2050. Wiceminister kultury Jarosław Sellin ocenił zaś, że polityka rolna rządu jest "pożyteczna i pozytywna dla rolników". - Myślę, że zdecydowana większość rolników jest z tej polityki zadowolona - dodał.
28. edycja Międzynarodowych Targów Techniki Rolniczej Agrotech rozpoczęła się w piątek w halach Targów Kielce. Oprócz rolników do Kielc przyjechał też wicepremier i minister rolnictwa Henryk Kowalczyk.
Wicepremier ewakuowany z targów rolniczych w Kielcach
Zbiegło się to z akcją protestacyjną Stowarzyszenia Oszukana Wieś, w której uczestniczyli rolnicy ubrani w żółte kamizelki odblaskowe. Przedstawiciele rządu zostali otoczeni przez rolników, którzy gwizdali i krzyczeli "Judasze" oraz inne wulgarne hasła.
Następnie wicepremier w asyście ochrony został ewakuowany z obiektu, ale protestujący podążali za nim. Doszło do przepychanek pomiędzy rolnikami a ochroną.
- Chcemy oprowadzić ministra po targach, pokazać mu, że jesteśmy, że nasze problemy nie zniknęły. Mamy dosyć bezradności rządu - mówił jeszcze przed rozpoczęciem protestu cytowany przez branżowy portal farmer.pl Wiesław Gryn, wiceprezes Zamojskiego Towarzystwa Rolniczego i jeden z organizatorów protestu.
Po opuszczeniu hali Kowalczyk wziął udział w konferencji prasowej, podczas której został poproszony o komentarz w tej sprawie.
- Zapraszałem przedstawicieli, nadal zapraszam do rozmów, ale trudno rozmawiać w hałasie i gwizdach. Zapraszałem do konkretnych, precyzyjnych rozmów, jak na razie nikt nie chce się zgłosić. Widocznie nie zależy na rozmowach, tylko na gwizdach i krzykach. Myślę, że nie tędy droga, tak nie naprawimy polskiego rolnictwa - odpowiedział wicepremier.
Targi techniki rolniczej Agrotech w Kielcach potrwają do 19 marca. W ośrodku wystawia się 450 firm z 15 krajów. Prezentowane są najnowocześniejsze rozwiązania technologii z branży agro, m.in. ciągniki, kombajny, maszyny uprawowe i do obsługi gospodarstw.
Politycy komentują. "Polscy rolnicy nie akceptują tego, co rząd robi w sferze rolnictwa"
Zajście z udziałem Kowalczyka komentowali w sobotę politycy. Wiceminister kultury Jarosław Sellin mówił, że "w kulturze ogólnie rozumianej, jeżeli ktoś jest gdzieś zapraszany, to powinien być traktowany z respektem i grzecznie". - Więc ubolewam nad tym, że do takiego incydentu, jakiejś zorganizowanej grupy, doszło - dodał. - Generalnie polityka rolna mojego rządu jest pożyteczna i pozytywna dla rolników i myślę, że zdecydowana większość rolników jest z tej polityki zadowolona - ocenił.
Według Michała Kobosko z Polski 2050 Szymona Hołowni "polscy rolnicy nie akceptują tego, co rząd robi w sferze rolnictwa". Jak ocenił, "PiS traci polską wieś, tak jak przez lata zdobywał głosy, tak dzisiaj traci". - Nas najbardziej irytuje, oburza to, że rząd PiS-u nie rozmawia z poszczególnymi grupami społecznymi - mówił. - Myślę, że niestety, ale tego typu protesty będą narastały w najbliższych miesiącach - dodał.
Przewodniczący Koalicji Obywatelskiej Borys Budka przyznał, że "cieszy się, że nie doszło do żadnej fizycznej agresji, bo to należy eliminować z życia publicznego". - Natomiast jeżeli rolnicy ciągle słyszą kłamstwa, jeżeli rolnicy widzą bezsilność, bezradność ministra, do tego jego dobre samopoczucie, to ich cierpliwość też jest na granicy wytrzymałości - dodał.
Prezes PSL Władysław Kosiniak-Kamysz zapowiedział złożenie w Sejmie wniosku o dymisję ministra. - Za błędy, zaniechania, za stracone szanse, za brak pieniędzy z Unii - argumentował.
Źródło: TVN24 Biznes
Źródło zdjęcia głównego: farmer.pl