Na Lotnisku Chopina w Warszawie w niedzielę ponownie opóźnionych jest wiele lotów. W nocy port lotniczy był zamknięty dla ruchu lotniczego, choć pasażerowie mogli się odprawiać i czekać na połączenia. Podobna sytuacja ma być w nocy z niedzieli na poniedziałek. Powodem trudnej sytuacji są braki wśród kontrolerów. Wcześniej informowaliśmy o konflikcie w Polskiej Agencji Żeglugi Powietrznej (PAŻP) i wypowiedzeniach składanych przez kontrolerów.
W nocy w godzinach 1.59-5.30 czasu polskiego żadne samoloty nie lądowały i nie startowały na Lotnisku Chopina - port był zamknięty dla ruchu lotniczego z powodu braków wśród kontrolerów. Kontrolerzy z wieloletnim doświadczeniem, z którymi rozmawiał portal tvn24.pl, zwracali uwagę, że jest to sytuacja "bez precedensu".
Jak wynika z ustaleń tvn24.pl, wbrew pierwotnym doniesieniom w nocy z niedzieli na poniedziałek Lotnisko Chopina znów ma być zamknięte (brak startów i lądowań) w godzinach 2.00-5.30.
Lotnisko Chopina w godzinach nocnych
W nocy z soboty na niedzielę z powodu "ciszy nocnej" nie było planowych rejsów, ale i tak jedno połączenie Iberii (IB2875) do Madrytu zaplanowane według pierwotnego rozkładu na godz. 3.35, zostało przełożone na późniejszą godzinę (ostatecznie samolot wystartował przed godziną 10).
Od marca 2018 na Lotnisku Chopina wprowadzono "ciszę nocną", czyli zakaz planowania rejsów w godzinach 23.30-5.30, przy czym w tym czasie mogą odbywać się loty humanitarne czy operacje opóźnione. Jednak nawet jak nie ma planowanych startów i lądowań, to Okęcie jest lotniskiem zapasowym dla wielu lotów i powinno zapewniać służbę.
- Lotnisko Chopina w Warszawie jest otwarte całą dobę i pracuje normalnie - mówiła dla PAP jeszcze w sobotę wieczorem rzeczniczka stołecznego portu Anna Dermont. Zwróciła przy tym uwagę, że PAŻP w znaczącym stopniu ograniczyła świadczenie usług w nocy. Jak zaznaczyła, przyczyną jest brak obsady stanowisk kontroli ruchu lotniczego niezbędnych do zapewnienia bezpiecznej żeglugi powietrznej.
Czytaj także: Masowe odejścia w PAŻP. Wkrótce na stanowisku może zostać tylko co szósty kontroler ruchu lotniczego
Opóźnienia na Lotnisku Chopina w Warszawie
Z informacji dostępnych na stronie Lotniska Chopina w Warszawie wynika, że w niedzielny poranek ze sporym opóźnieniem wylądowało kilka lotów - np. lot z Tbilisi dotarł 1,5 h po czasie wskazanym w rozkładzie. Kolejne połączenia są opóźnione - np. lot z Marsa-Alam ma dotrzeć godzinę i 55 minut później niż wynikałoby to z rozkładu.
Dodatkowo na stronie flightradar24.com, która śledzi ruch samolotów, możemy znaleźć informacje, że opóźnienia samolotów, które wyleciały z Lotniska Chopina, w niektórych przypadkach wynoszą około kilkunastu minut w porównaniu do rozkładu.
"Uprzejmie informujemy, że w najbliższych dniach może dojść do nieregularności w ruchu lotniczym nad Polską, w tym do opóźnień i odwołań rejsów. Zalecamy pasażerom, żeby byli przygotowani na możliwość wystąpienia opóźnień, jaki i odwołań połączeń lotniczych oraz na bieżąco zasięgali informacji u przewoźników lotniczych o statusie danego rejsu" - poinformował Urząd Lotnictwa Cywilnego (ULC) w komunikacie zamieszczonym na swojej stronie internetowej.
Przekazał też, że w Urzędzie funkcjonuje infolinia Komisji Ochrony Praw Pasażerów, gdzie można uzyskać informacje dotyczące obowiązków przewoźnika w przypadku odwołanego lub opóźnionego lotu oraz na temat praw przysługujących pasażerom. Infolinia jest czynna w dni powszednie w godzinach 9.00 -13.00.
PAŻP o kontrolerach ruchu
W piątek wieczorem Polska Agencja Żeglugi Powietrznej (PAŻP) poinformowała, że "aktualnie mierzy się z wyzwaniem zwiększonej liczby absencji kontrolerów ruchu lotniczego z powodu m.in. zwolnień lekarskich, zgłoszeń niedyspozycji itp., a w konsekwencji opóźnieniami w ruchu lotniczym". W komunikacie dodano, że agencja "podejmuje niezbędne działania mające na celu zapewnienie obsad kontrolerskich oraz stabilizację sytuacji w kolejnych dniach".
Stwierdzono też, że "negocjacje kierownictwa Polskiej Agencji Żeglugi Powietrznej z zarządem Związku Zawodowego Kontrolerów Ruchu Lotniczego trwają i będą kontynuowane w poniedziałek". "Dodatkowo w trakcie prowadzonych rozmów zgłaszane są przez stronę społeczną kolejne zagadnienia wykraczające poza ustalony zakres" - poinformowano w komunikacie.
Konflikt w PAŻP
Tvn24.pl od wielu miesięcy opisuje konflikt w PAŻP. W drugiej połowie stycznia br. Polska Agencja Żeglugi Powietrznej podała, że wdraża nowy regulamin wynagradzania. Jest on elementem planu modernizacji Agencji. Jak informowała wówczas PAŻP, regulamin ten został wypracowany wspólnie ze stroną społeczną i zaakceptowany przez ministra infrastruktury. Według PAŻP wyrównuje on "narosłe przez lata dysproporcje w zarobkach pracowników służb operacyjnych oraz wprowadza system motywacji i zachęt dla pracowników".
Agencja informowała, że blisko trzy czwarte jej pracowników, w tym m.in. kontrolerzy pracujący w organach regionalnych, większość służb operacyjnych i technicznych, przyjęło nowe warunki i pracuje na nowych zasadach. Zgodnie z nowym regulaminem wynagradzania kontrolerzy ruchu lotniczego mogą zarobić do 45 tys. zł miesięcznie, z uwzględnieniem środków z funduszu premiowego. Ponadto każdy z pracowników Agencji może otrzymać dodatkowo wynagrodzenie za pracę w rozwojowych projektach prowadzonych przez PAŻP.
Jednak konflikt nie dotyczy wyłącznie kwestii płac, ale także kwestii bezpieczeństwa na polskim niebie. Szef Związku Zawodowego Kontrolerów Ruchu Lotniczego Maciej Sosnowski w rozmowie z tvn24.pl: - Postępująca degradacja bezpieczeństwa w końcu doprowadzi do katastrofy, do zderzenia dwóch samolotów w naszej przestrzeni powietrznej.
Wtóruje mu jego zastępca w związku zawodowym Andrzej Fenrych: - Praca w PAŻP, w tym kształcie, z takimi zarządzającymi jest po prostu niebezpieczna. Choćby nas złotem obsypać i nic więcej by się nie zmieniło, my do pracy nie wrócimy.
Potwierdzają to ustalenia NIK. "Najwyższa Izba Kontroli ocenia negatywnie działalność Polskiej Agencji Żeglugi Powietrznej w każdym z badanych obszarów" - czytamy w dokumencie, do którego dotarła tvn24.pl. W opinii NIK "sytuacja napięć wewnątrz Polskiej Agencji Żeglugi Powietrznej prowadzić może do obniżenia poziomu bezpieczeństwa ruchu lotniczego". Inspektorzy wytykają agencji, że "kontrolerzy zgłaszali poczucie przeciążenia pracą", a także, że "kontrolerom (...) zdarzały się również sytuacje dezorientacji".
W czwartek, 31 marca z pracą w PAŻP pożegnały się 44 osoby. Wraz z końcem kwietnia upływają terminy wypowiedzeń kolejnych 136 osób. Jeśli one również odejdą, z 216 pracujących do tej pory kontrolerów obszaru i zbliżania zostanie 36, czyli zaledwie co szósty.
Zmiana prezesa w PAŻP
31 marca premier Mateusz Morawiecki, na wniosek ministra infrastruktury Andrzeja Adamczyka, powołał Anitę Oleksiak na stanowisko prezesa Polskiej Agencji Żeglugi Powietrznej. Oleksiak zastąpiła na tym stanowisku dotychczas pełniącego obowiązki prezesa PAŻP Janusza Janiszewskiego.
Związek Zawodowy Kontrolerów Ruchu Lotniczego ocenił, że zmiana na stanowisku osoby zarządzającej Agencją to "niewątpliwie krok w dobrą stronę".
"Związek ma nadzieję, że nowy Prezes zapozna się z najnowszą oceną sytuacji przez Eurocontrol, ale także naszymi analizami sytuacji, w jakiej na skutek złego - nie mającego precedensu, w jej długiej historii - zarządzania znalazła się Agencja i wspólnie wypracujemy program przywrócenia bezpieczeństwa nad polskim niebem oraz odbudujemy nadszarpnięty ostatnio etos pracy kontrolerów. Jesteśmy otwarci na rozmowy i przedstawienie rekomendowanych rozwiązań, żeby przywrócić należyte funkcjonowanie instytucji" - mogliśmy przeczytać w komunikacie związkowców.
W ostatnich dniach trwają rozmowy kierownictwa Polskiej Agencji Żeglugi Powietrznej i Związku Zawodowego Kontrolerów Ruchu Lotniczego w sprawie warunków wynagradzania. "Do tej pory w ramach rozmów zostały szeroko omówione kwestie bezpieczeństwa, które są priorytetem dla obu stron. Dodatkowo w trakcie prowadzonych rozmów zgłaszane są przez stronę społeczną kolejne zagadnienia wykraczające poza ustalony zakres" - poinformowała w piątek PAŻP, dodając, że rozmowy będą kontynuowane w poniedziałek.
Remont drogi startowej
Przedsiębiorstwo Państwowe "Porty Lotnicze" poinformowało, że od 9 do 29 kwietnia 2022 roku planowane są rutynowe prace konserwacyjne na drodze startowej numer 3 (15-33), która obsługuje loty na kierunkach Piaseczno – Włochy, Ochota i Bemowo.
Będzie to wymagało przeniesienia operacji startów i lądowań na drugą drogę startową (11-29), tak zwaną "jedynkę" (kierunek Ursynów – Ursus).
Źródło: TVN24 Biznes, PAP
Źródło zdjęcia głównego: TVN24