Tak naprawdę to nie kwestie ekonomiczne wpływają na to, jaka będzie decyzja Rady Polityki Pieniężnej, tylko polityczne - powiedziała w programie "Wstajesz i wiesz" na antenie TVN24 dr Małgorzata Starczewska-Krzysztoszek, ekonomistka z Uniwersytetu Warszawskiego. Dzisiaj poznamy decyzję Rady Polityki Pieniężnej w sprawie stóp procentowych.
W środę zakończy się dwudniowe posiedzenie Rady Polityki Pieniężnej.
Rada Polityki Pieniężnej (RPP) zdecydowała się we wrześniu obniżyć stopy procentowe NBP o 75 punktów bazowych. Oznacza to, że stopa referencyjna wynosi teraz 6,00 procent. Większość ekonomistów największych banków w Polsce spodziewała się obniżki stóp procentowych, jednak w mniejszej skali - o 25 punktów bazowych.
Po zaskakującej dla rynku obniżce złoty znacząco się osłabił, a podczas konferencji prezesa NBP spadki się pogłębiły. W kolejnych dniach w przestrzeni publicznej pojawiło się kilka wypowiedzi przedstawicieli rządu i banku centralnego, po których polska waluta umocniła się.
Kolejne decyzyjne posiedzenie RPP odbywa się w dniach 3-4 października. Decyzję w sprawie stóp procentowych poznamy w środę. Nastąpi ona po wstępnym odczycie inflacji CPI za wrzesień, który był niższy od oczekiwań rynku. Z danych GUS wynika, że ceny towarów i usług konsumpcyjnych we wrześniu 2023 r. wzrosły w Polsce o 8,2 proc. rdr wobec wzrostu o 10,1 proc. rdr w sierpniu. Rynek oczekiwał we wrześniu odczytu na poziomie 8,5 proc. rdr.
Ekonomistka: możemy spodziewać się wszystkiego
Na antenie TVN24 dr Małgorzata Starczewska-Krzysztoszek mówiła, że "po tym, co wydarzyło się we wrześniu", spodziewa się "każdej, dowolnej" decyzji RPP. - W lipcu, czyli na posiedzeniu takim ostatnim, przed wakacjami, bardzo wyraźnie pan prezes Glapiński mówił, że jest dla niego pewna przestrzeń, aby obniżyć stopy procentowe i wyraźnie mówił o tym, że będzie to minimalna obniżka, czyli o 25 punktów bazowych. Rozumiem, że wsłuchujemy się w to, co mówi szef NBP, tak jest zresztą w każdym kraju, takie słowa są traktowane poważnie - mówiła.
Dodała, że "jak widać u nas trudno jest traktować takie słowa poważnie, po tym co wydarzyło się we wrześniu". - Z informacji, które płynęły z RPP, od jej członków, wynikało, że oni także byli zaskoczeni propozycją, którą złożył prezes Glapiński na posiedzeniu tym wrześniowym. Możemy spodziewać się wszystkiego, braku tej obniżki i 25 punktów bazowych obniżki i 50 punktów bazowych, a może nawet więcej - powiedziała ekonomistka.
Stwierdziła, że "tak naprawdę to nie kwestie ekonomiczne wpływają na to, jaka będzie decyzja RPP, tylko polityczne".
Wpływ cen na stacjach
Ekspertka mówiła także o zmienności cen paliw i jej wpływie na odczyt inflacji. - Od końca lipca do dzisiaj ceny paliw na polskim rynku spadły, plus minus, o 12 procent. W tym czasie na innych rynkach ceny paliw wzrosły, bo mamy rosnące ceny ropy na rynkach światowych, jeszcze w czerwcu było to średnio w granicach 73-75 dolarów, teraz jest powyżej 90 dolarów. Do tego mamy osłabienie złotego, więc w momencie, gdy kupujemy za dolary ropę na rynku światowym, to automatycznie w złotym płacimy więcej. Wszystko to wskazuje, że ceny paliw powinny na polskim rynku pójść w górę, a od końca lipca spadły w granicach 12 proc. Nie da się więc w żaden sposób ekonomicznie uzasadniony potwierdzić, że warto było obniżać te ceny - mówiła.
- Efekt jest taki, że wyniki firmy, która sprzedaje paliwa po tak niskich cenach w stosunku do tego, co trzeba płacić na rynkach światowych, będą znacznie słabsze. To jest działanie na niekorzyść spółki, która paliwa sprzedaje po tak niskich cenach - powiedziała.
Co ze złotym?
Ekonomistka mówiła także o kursie złotego. - Mija miesiąc i złoty jest słabszy, chociażby w stosunku do euro, powiedziałabym, że sporo, bo jest powyżej 4,60 zł, w stosunku do dolara także jest słabszy. Są jakieś minimalne ruchy, ale niestety widać, że dość trwale umocował się złoty niestety na poziomie, który go trwale osłabia - mówiła. Dodała, że na kurs złotego wpływ będzie miała środowa decyzja RPP, a także konferencja prezesa NBP Adama Glapińskiego.
Źródło: TVN24
Źródło zdjęcia głównego: TVN24