Cała Polska stanie się specjalną strefą ekonomiczną - zakłada ustawa, do której w środę Senat nie zaproponował poprawek. Nowe przepisy umożliwią zwolnienia podatkowe dla inwestorów na 10-15 lat na terenie całego kraju. Z zachęt będą mogły korzystać nie tylko duże, ale i mniejsze firmy.
Za podjęciem uchwały bez poprawek głosowało 53 senatorów, 17 było przeciw, a jeden wstrzymał się od głosu. Teraz ustawa o wspieraniu nowych inwestycji trafi do podpisu prezydenta.
Przygotowana przez rząd ustawa ma zastąpić system zwolnień podatkowych i ulg, działający obecnie w 14 specjalnych strefach ekonomicznych (SSE) - obejmujących obszar 25 tys. ha, czyli 0,08 proc. powierzchni kraju.
Założenia
Ustawa zakłada preferencje podatkowe uzależnione od miejsca inwestycji, jej charakteru i jakości tworzonych miejsc pracy. Premiowane mają być inwestycje w miastach średnich, tracących funkcje gospodarcze i społeczne. Nowe prawo przewiduje, że warunki uzyskania pomocy będą uzależnione m.in. od stopy bezrobocia w powiecie i dostosowane do wielkości przedsiębiorcy.
Dzięki ustawie przedsiębiorstwa z sektora małych i średnich przedsiębiorstw (MSP) nie będą musiały przenosić się do stref i inwestować z dala od dotychczasowego obszaru działania. - Zlikwidowana zostanie długotrwała i obciążająca przedsiębiorcę procedura zmiany granic SSE - mówiła w środę w Senacie Jadwiga Emilewicz, szefowa resortu przedsiębiorczości i technologii, który przygotował ustawę.
Odnosząc się do preferencji dla małych i średnich firm minister Emilewicz tłumaczyła, że nie są one wpisane wprost w ustawie. - One są wpisane w rozporządzeniu, gdzie określamy kryteria, na podstawie których udzielamy przywilejów strefowych. Jak zaznaczyła przywileje strefowe będą udzielane w postaci ulg podatkowych.
- Przede wszystkim są one zgodne z mapą pomocy publicznej zatwierdzonej przez Komisję Europejską. My nie naruszamy mapy pomocy publicznej, działamy w ramach prawa wspólnotowego. Natomiast wskazujemy w ustawie dwa sposoby kryteriów oceny. Jedne to są ilościowe, kiedy wskazujemy na wolumen inwestycji, wartość tych inwestycji, a drugie to są kryteria jakościowe, kiedy wskazujemy, że jeśli przedsiębiorca tworzy centrum badawczo-rozwojowe,(...) zapisaną ma deklarację współpracy z ośrodkami badawczo-naukowymi, wówczas będą odpowiednio przydzielane punkty, na podstawie których będzie mógł liczyć na określonej wysokości zwolnienia podatkowe - wyjaśniła Emilewicz.
Emilewicz zaznaczyła, że mechanizm strefowy dotyczy tych podmiotów, które chcą się ubiegać o tego typu wsparcie.
Kryteria
Minimalne kryterium wejścia, by uzyskać pomoc to 6 pkt - powiedziała podczas obrad w Senacie Emilewicz. - Np. jeden punkt przyznajemy za to, jaka pula zatrudnionych w przyszłości pracowników będzie miała specjalistyczne wykształcenie, co da gwarancję wysokopłatnego miejsca pracy. Przyznajemy punkty za współpracę z ośrodkami badawczo-rozwojowymi lub przynależnością do klastra. Punkt za to, że jest się firmą z sektora małych i średnich przedsiębiorstw, punkt za wybór lokalizacji - wyliczyła.
- My dzisiaj mówimy, że mamy rekordowo niskie bezrobocie, ale ciągle są takie powiaty w Polsce, w których bezrobocie jest dwucyfrowe. I jeśli przedsiębiorca zdecyduje się, aby tam ulokować inwestycje to tych punktów ma szanse uzyskać więcej, bo jest dla nas strategicznie istotne, aby w tamtym miejscu pojawiła się atrakcyjna inwestycja - tłumaczyła.
Emilewicz przekonywała, że kryteria te są "kompletnie niearbitralne, mierzalne, policzalne i transparentne".
"Subsydiowanie konkurencji"
Podczas środowej dyskusji nad ustawą w Senacie Jan Rulewski (PO) zauważył, że "strefy są wątpliwym pomysłem, bo tworzą warunki do subsydiowania konkurencji". Pytał, czy nie narazimy się na zarzut dyskryminacji podmiotów zagranicznych.
- Gdybyśmy mieli na terenie UE realnie działający, 100-proc. wolny rynek pewnie Pana postulat byłby w pełni zasadny. Ale tego typu przywileje są udzielane w krajach ościennych - wyjaśniła Emilewicz. Dodała, że gdybyśmy z tego zrezygnowali już "na starcie pozbawilibyśmy się możliwości konkurowania".
- Czesi i Słowacy w sposób aktywny korzystają z tego typu instrumentu. Tak samo Litwa przedłużyła w ubiegłym roku na kolejne 20 lat mechanizmy strefowe. Mechanizmy strefowe działają na Łotwie i w Estonii. O podobnych rozwiązaniach mówi dzisiaj rząd ukraiński - wyliczyła. Chodzi o to, jak wyjaśniła, by nie udzielać "drastycznych przywilejów podatkowych inwestycjom, które wprost konkurują z polskim pracodawcą".
- Chcemy, aby dzisiaj rozwijali się nie ci, którzy chcą przyciągać atrakcyjne inwestycje w tych miejscach, gdzie tych inwestycji jest już bardzo dużo, ale pokazać inne miejsca również atrakcyjne w Polsce, które są ważne dla zrównoważonego rozwoju - zaznaczyła Emilewicz.
Więcej małych i średnich firm
Według resortu nowe zasady przyznawania ulg umożliwią skorzystanie ze zwolnień od podatku dochodowego większej liczbie małych i średnich przedsiębiorstw, "które do tej pory nie dysponowały wystarczającym kapitałem, by inwestować w SSE".
Szefowa MPiT zaznaczyła, że podział na 14 specjalnych stref ekonomicznych wprowadzano ponad 20 lat temu, gdy Polska znajdowała się w zupełnie innej sytuacji. - Wówczas priorytetem było przyciągnięcie kapitału i stworzenie nowych miejsc pracy - mówiła. Teraz, jak podkreśliła, zależy nam na tworzeniu wysokiej jakości, dobrze płatnych miejsc pracy.
Ustawa zakłada, że o ulgi podatkowe i preferencyjne warunki będzie mogła wystąpić każda firma w każdym mieście czy gminie. Przy czym preferowane będą firmy, które chcą inwestować w rejonach o najwyższym bezrobociu. M.in. w małych i średnich miastach tracących funkcje gospodarcze i społeczne.
Nowe zasady mają więc zachęcić przedsiębiorców do zakładania firm w rejonach słabiej rozwiniętych, które nie są w stanie sprostać wygórowanym wymaganiom dużych inwestorów, jak np. infrastruktura czy dostępność zasobów ludzkich.
Premiowane mają być przede wszystkim przedsięwzięcia, które wpływają na konkurencyjność i innowacyjność regionalnych gospodarek, a w konsekwencji na rozwój gospodarczy Polski. Chodzi m.in. o transfer wiedzy, prowadzenie działalności badawczo-rozwojowej, rozwój klastrów, ale także zapewnienie korzystnych warunków dla pracowników (np. szkoleń). Na plus będzie też przemawiać współpraca ze szkolnictwem zawodowym i tworzenie specjalistycznych klas.
Decyzja dotycząca preferencji będzie wydawana na czas określony - standardowo od 10 do 15 lat. Jednak im wyższa pomoc publiczna w regionie dozwolona przez Unię Europejską, tym dłuższy możliwy okres zwolnienia.
Nowa ustawa nie wprowadza żadnych zmian nabytych praw dla inwestycji, które działają już w SSE. To oznacza, że przedsiębiorcy, którzy mają zezwolenia na prowadzenie działalności gospodarczej, wydane na gruncie ustawy o Specjalnych Strefach Ekonomicznych, będą działali w reżimie prawnym ustawy o SSE do końca 2026 roku.
Autor: mb//dap / Źródło: PAP
Źródło zdjęcia głównego: wikipedia/domena publiczna