- We wrześniu 2013 roku zapytałem Mateusza Morawieckiego, czy chciałby zostać ministrem finansów - przyznał w programie "Fakty po Faktach" w TVN24 były wicepremier i szef resortu finansów Jacek Rostowski. Według jego relacji Morawiecki odmówił. - Nie podjął patriotycznej decyzji, żeby wstąpić do tego rządu, zostać ministrem i walczyć z oszustami, skoro twierdzi, że tak dobrze potrafi to robić - dodał Rostowski.
Były minister finansów zwracał uwagę na słowa polityków Prawa i Sprawiedliwości, którzy twierdzą, że wszyscy mieli wiedzieć, iż oszuści podatkowi "hulali" w latach rządów koalicji Platformy Obywatelskiej z Polskim Stronnictwem Ludowym. Takich słów użył między innymi Mateusz Morawiecki.
- To jest wierutnym kłamstwem - komentował Rostowski. - Ale jeżeli Mateusz Morawiecki też to wiedział, to dlaczego nie podjął decyzji patriotycznej, żeby wstąpić do tego rządu, zostać ministrem finansów i walczyć z oszustami, skoro twierdzi, że tak dobrze potrafi to robić - podkreślił Rostowski.
Dodał, że pytał Mateusza Morawieckiego, czy chce zostać ministrem finansów we wrześniu 2013 roku, kiedy sam zdecydował o odejściu z resortu. Według relacji Rostowskiego, obecny premier nie był tym zainteresowany.
"Nie znam żadnego wkładu"
Przypomnijmy, w 2010 roku powołano Mateusza Morawieckiego w skład Rady Gospodarczej przy ówczesnym premierze Donaldzie Tusku.
Jacek Rostowski stwierdził jednak, że nie zna "żadnego wkładu Mateusza Morawieckiego w kontekście prac tej rady, które byłoby nakierowane na zwalczanie oszustw podatkowych czy zwiększanie dochodów".
"Absurdalnym kłamstwem są słowa Morawieckiego, że w 2017 roku z uszczelnienia VAT-u 40 miliardów zł wpłynęło do budżetu" - mówił Rostowski. Zaznaczył, że notowany wzrost dochodów z VAT do budżetu wynika z tego, że "od 2017 roku mamy najlepszą koniunkturę w gospodarce światowej od ponad 10 lat. Rośnie konsumpcja i wtedy VAT też rośnie".
Przekonywał, że olbrzymia część uszczelnienia systemu podatkowego to efekt działań rządu PO-PSL.
- W tej walce z oszustami VAT-owskimi PiS albo nam utrudniał tę walkę albo przeszkadzał. Na przykład głosował przeciwko wprowadzeniu tak zwanego odwróconego obciążenia VAT-owskiego np. na złomie, które wprowadziliśmy w 2011 roku. Jak wprowadziliśmy Jednolity Plik Kontrolny w 2015 roku, to oni się wstrzymali przy głosowaniu - wyliczał gość "Faktów po Faktach" w TVN24.
Przesłuchanie przed komisją
W ubiegły czwartek szef komisji śledczej do spraw VAT Marcin Horała z PiS zapowiedział, że przesłuchanie byłego ministra finansów Jacka Rostowskiego przed komisją śledczą ds. VAT odbędzie się w drugiej połowie listopada. Zaznaczył, że o przesunięcie terminu wnioskowała część posłów komisji.
Początkowo przesłuchanie planowane było na 12 października.
Rostowski stwierdził, że o zmianę należy pytać przewodniczącego komisji.
- PiS zdecydował, że tak krótko przed wyborami bardzo niewygodnie byłoby dla nich usłyszeć fakty, na przykład dotyczące prawdziwego odzyskania pieniędzy od oszustów VAT-owskich - stwierdził.
Autor: mb//sta / Źródło: tvn24
Źródło zdjęcia głównego: TVN24