Członkowie Otwartych Funduszy Emerytalnych będą mieli dwa miesiące na decyzję, gdzie mają trafić środki – do ZUS czy na indywidualne konta emerytalne. Tak krótki okres krytykuje ekspertka Business Centre Club do spraw ubezpieczeń i planów emerytalnych Dorota Dula.
Rząd przyjął we wtorek projekt ustawy o przekształceniu OFE – ma wejść w życie 1 czerwca 2021 r. Czas na składanie deklaracji o przeniesieniu środków z OFE do ZUS został wyznaczony od 1 czerwca 2021 r. do 2 sierpnia 2021 r.
- Danie uczestnikom OFE zaledwie dwóch miesięcy na wybór jednego z rozwiązań i to w okresie wakacyjnym, bez solidnej edukacji pomagającej w dokonaniu racjonalnego wyboru, budzi wątpliwości co do intencji ustawodawcy – powiedziała cytowana w komunikacie Dula.
"Echa tego możemy ujrzeć już niebawem"
Każdy uczestnik OFE będzie miał do wyboru dwie możliwości: przeniesienie środków na indywidualne konto emerytalne (opcja domyślna) oraz złożenie deklaracji o przeniesieniu swoich środków w całości do ZUS.
- Wprowadzanie tak ważnej dla ponad 15 milionów Polaków zmiany w okresie pandemii, bez szerokich konsultacji społecznych (dla przypomnienia te zakończyły się w 2019 roku), bez poważnej, uczciwej i rzetelnej debaty na temat systemu emerytalnego w Polsce nie wzbudza już i tak nadwyrężonego zaufania do oszczędzania emerytalnego – uważa Dula.
- Echa tego możemy ujrzeć już niebawem, po zakończeniu implementacji Pracowniczych Planów Kapitałowych w sektorze finansów publicznych – dodaje.
Ponad 15 milionów członków OFE
W komunikacie po wtorkowym posiedzeniu rządu napisano, że proponowane rozwiązanie "daje realne prawo wyboru emerytury opartej na dwóch filarach i gwarantuje prywatny charakter oszczędności na IKE, które będą podlegały dziedziczeniu".
Według strony rządowej, dzięki zmianom wzrosną oszczędności emerytalne Polaków – poprzez upowszechnienie IKE oraz odbudowane zostanie zaufanie do systemu emerytalnego. "Chodzi o jasne oddzielenie systemu dobrowolnego i prywatnego oraz powszechnego i obowiązkowego" – podkreślono.
Centrum Informacyjne Rządu zwróciło uwagę, że pieniądze w OFE były publiczne, natomiast w IKE będą one prywatne. Poinformowano, że obecnie w OFE jest ok. 15,4 mln członków, a średnie saldo na rachunku wynosi 9689 zł.
Zgodnie z przyjętym projektem wypłata środków z IKE będzie możliwa po osiągnięciu wieku emerytalnego i będzie wolna - jak zaznaczono - od jakiegokolwiek podatku.
"Ze względu na to, że emerytury z ZUS są opodatkowane podatkiem dochodowym PIT stawką 17 proc. lub 32 proc. – aby zachować równowagę – ze środków OFE zostanie pobrana jednorazowa opłata przekształceniowa na rzecz Funduszu Ubezpieczeń Społecznych w łącznej wysokości 15 proc. wartości aktywów OFE" – poinformowano po posiedzeniu rządu.
Były minister finansów o rewolucji w emeryturach: rząd chce jak najszybciej opodatkować te środki. CZYTAJ WIĘCEJ >>>
Opozycja krytykuje reformę OFE. "I tak się traci, i tak się traci". CZYTAJ WIĘCEJ >>>
Źródło: PAP, TVN24 Biznes
Źródło zdjęcia głównego: Shutterstock