Decyzja o przejściu na emeryturę jest osobistym wyborem każdego Polaka, zależy nam, aby była podejmowana w pełni świadomie - oświadczyła w czwartek na konferencji prasowej minister rodziny, pracy i polityki społecznej Elżbieta Rafalska.
1 października br. w życie wejdą przepisy, które przywracają wiek emerytalny: 60 lat dla kobiet i 65 lat dla mężczyzn. Jest to powrót do stanu sprzed reformy z 2012 r., która wprowadziła stopniowe podwyższanie wieku emerytalnego do 67 lat bez względu na płeć. Wnioski emerytalne o przejście na emeryturę według nowych zasad będzie można składać od jutra.
Minimalny wiek
- Mówimy wyraźnie Polakom: przywrócenie tego wieku to jest wskazanie minimalnego wieku. Natomiast decyzja o przejściu na emeryturę jest ich wyborem ich decyzją, uwzględniającą ich sytuację zdrowotną, sytuację zawodową, ich oczekiwania co do wysokości świadczenie, jakie mogą otrzymać. Jest to wybór, który jest naszym osobistym wyborem. Nam zależałoby na tym, aby decyzja podejmowana była w pełni świadomie - powiedziała Rafalska. - Przywrócenie wieku emerytalnego staje się faktem. Było obietnicą wyborczą, dziś jest obietnicą zrealizowaną - dodała. Rafalska powiedziała, że podniesienie wieku emerytalnego zostało wprowadzone bez dialogu społecznego, "bez właściwych konsultacji, bez porozumienia".
Szacunki
Jak podała minister, liczba wniosków o przejście na emeryturę – po obniżeniu wieku emerytalnego - w 2017 r. wyniesie 331 tys., by w kolejnych latach spadać - w 2018 r. do 148 tys., w 2019 r. do 90 tys.; 92 tys. w 2020 r. oraz 54 tys. w 2021 r.
Minister przypomniała, że od początku lipca w oddziałach ZUS można było skorzystać z porad doradców emerytalnych. - Udzielili wsparcia, pomocy, porad ponad 426 tys. osób. Ponad 300 tys. osób skorzystało z kalkulatora emerytalnego. To pokazuje, jak duże zainteresowanie przyszłą emeryturą jest wśród Polaków - podkreśliła.
Zapewniła, że są środki na reformę emerytalną, a kondycja finansowa Funduszu Ubezpieczeń Społecznych jest bardzo dobra. - Tak znakomitych wyników FUS nie miał od kilku lat - mówiła Rafalska. - Można powiedzieć, że skutki finansowe mogłyby być sfinansowane z tego, co jest ponadplanowym wpływem z ubezpieczeń społecznych - dodała.
Minister przypomniała, że każdy przepracowany rok po osiągnięciu wieku emerytalnego będzie się wiązał z podwyższeniem emerytury o 8 proc. - To jest zachęta, jakiej nie ma żaden inny system emerytalny. W żadnym banku nie dadzą nam takiego oprocentowania - oświadczyła.
Autor: msz / Źródło: PAP