Jesteśmy bardzo zaniepokojeni programem Polski Ład, dlatego że jest to program raczej podziału i redystrybucji, a nie produkcji czy pomnażania sfery usług - mówił w TVN24 Andrzej Arendarski, prezes Krajowej Izby Gospodarczej. W jego ocenie, koszty tego programu poniosą specjaliści oraz dobrze wykształceni. Ponadto zdaniem Arendarskiego wprowadza się chaos w systemie podatkowym.
Polski Ład to firmowany przez partie tworzące Zjednoczoną Prawicę nowy program społeczno-gospodarczy na okres po pandemii. Premier Mateusz Morawiecki podczas środowej konferencji prasowej zapowiedział, że plan Polskiego Ładu ma zakładać 10 projektów na 100 dni. Pierwszym punktem ma być 30 tysięcy kwoty wolnej od podatku.
- Jesteśmy bardzo zaniepokojeni tą koncepcją, czy programem, dlatego że jest to program raczej podziału i redystrybucji, a nie produkcji czy pomnażania sfery usług. Drugie nasze zastrzeżenie dotyczy tego, że beneficjentami tego systemu są właściwie te grupy, które nie wnoszą albo wnoszą mało do rozwoju Polski, tak jak na przykład emeryci, a "karane" - zwiększony jest wymiar podatkowy - są grupy, które są aktywne zawodowo - ocenił Andrzej Arendarski, prezes Krajowej Izby Gospodarczej.
- Szczególnie ci, którzy najbardziej się przykładają do rozwoju Polski, specjaliści, dobrze wykształceni, siłą rzeczy dobrze zarabiający, oni zapłacą za koszty tego programu - dodał.
Zdaniem prezesa KIG Polski Ład nie będzie stymulował działań prorozwojowych. - To nie jest program, który by stymulował działania prorozwojowe naszego kraju, takie których celem jest osiągnięcie powszechnego dobrobytu, zbliżenia się w rozwoju cywilizacyjnym i zamożności do najbogatszych krajów Unii Europejskiej. Wręcz przeciwnie, sądzimy, że on (Polski Ład - red.) będzie osłabiał aktywność zawodową - mówił Arendarski.
"Osłabi przedsiębiorczość"
Andrzej Arendarski zwracał przy tym uwagę na jednoosobowe działalności gospodarcze. - Są jednoosobowe działalności gospodarcze, które płacą w tej chwili podatek liniowy w wysokości 19 procent i zryczałtowaną, niezbyt wysoką składkę zdrowotną. W tej chwili ta składka będzie 9-procentowa i nieodliczalna od podstawy opodatkowania. W związku z tym podatki od tej działalności bardzo drastycznie wzrosną - wskazał gość TVN24.
- Proszę zobaczyć, kto jest beneficjentem dotychczasowego systemu, to są ludzie przedsiębiorczy, często specjaliści. Ten system podatkowy został wymyślony przed wejściem do Unii Europejskiej, aby pobudzić przedsiębiorczość i zapobiec wzrostowi czarnego rynku - dodał.
W ocenie prezesa KIG wprowadzanie proponowanych rozwiązań, "osłabi przedsiębiorczość, w tym momencie, kiedy ona jest najbardziej potrzebna, kiedy wychodzimy z ograniczeń, które spowodowała pandemia i powinniśmy robić wszystko, aby nasz rozwój był najszybszy".
Zmiany w podatkach
O potrzebie wprowadzenia rekompensat dla klasy średniej mówił we wtorek wicepremier i minister rozwoju, pracy i technologii Jarosław Gowin. - Podniesienie kwoty wolnej od podatku, to jest rozwiązanie bardzo dobre, ale skutki tego rozwiązania wynikającego z równoczesnej likwidacji możliwości odpisu składki zdrowotnej od podatku, są dla nie tylko dla przedsiębiorców, ale również dla całej klasy średniej, dotkliwe i trzeba to jakoś klasie średniej zrekompensować w postaci rozmaitych rozwiązań, które Porozumienie już zaproponowało - podkreślił szef MRPiT.
- Jeden z postulatów Porozumienia polega na tym, żeby przedsiębiorca mógł odpisywać sobie od własnej składki zdrowotnej środki, które przeznacza na składki zdrowotne swoich pracowników. W ten sposób będziemy stwarzali zachętę do tego, żeby zatrudniać osoby, nie na umowy śmieciowe, tylko po prostu na normalne umowy o pracę - tłumaczył Gowin.
O tą zapowiedź był pytany Arendarski. - To na pewno dla pewnych wybranych osób zmniejszy ten wymiar, natomiast nie jest żadną propozycją na przykład dla jednoosobowych działalności, gdzie z reguły nie zatrudnia się pracowników - zwrócił uwagę.
Rozmowy z rządem
Prezes KIG ocenił, że wprowadza się chaos w systemie podatkowym. - Wymyśla się pewną koncepcję i komplikuje system podatkowy, bo to jest parapodatek ta składka zdrowotna, będą różne nakładki, odpisy i to jest kolejny nasz zarzut, że wprowadza się chaos w systemie podatkowym. Proszę zwrócić uwagę na retorykę pana premiera Gowina, mówił "jakoś trzeba", trudno z tym dyskutować, jeśli zobaczymy projekt ustawy, wówczas będziemy mogli powiedzieć, panie premierze, to jest do niczego, albo to jest bardzo dobre rozwiązanie i idźmy w tym kierunku - wyjaśniał.
Andrzej Arendarski mówił, że dochodzi do regularnych spotkań z premierem Mateuszem Morawieckim i wicepremierem Jarosławem Gowinem. - Takie spotkania są przewidziane w okresie po Bożym Ciele i te pytania, które już przekazaliśmy rządowi (...), mam nadzieję, że otrzymamy na nie jakąś sensowną odpowiedź - wskazał gość TVN24.
Krajowa Izba Gospodarcza powstała w 1990 roku. Jak czytamy na stronie organizacji, reprezentuje ona największą liczbę przedsiębiorców, łącząc 160 organizacji biznesowych.
Źródło: TVN24 Biznes
Źródło zdjęcia głównego: TVN24