Płace, inflacja i rating Polski. Taki będzie tydzień w gospodarce

Na froncie makro tydzień rozpocznie się od publikacji przez NBP inflacji bazowej za styczeń i luty. Po piątkowych odczytach inflacji (4,9 proc. w I i II), opartych o nowe wagi w koszyku CPI, ekonomiści szacują wskaźnik bazowy w styczniu na ok. 4 proc. i nieco poniżej tego poziomu dla lutego. Równolegle z bazowym CPI bank centralny poda saldo bilansu płatniczego za styczeń.

Następnie rynek czekać będzie na czwartkowe dane GUS za luty o płacach, zatrudnieniu, produkcji przemysłowej i budowlano-montażowej oraz PPI. Odczyty analizowane będą w kontekście jaskółek postępującego ożywienia gospodarczego, które sygnalizowały odczyty ze stycznia.

Dyrektor Departamentu Analiz i Badań NBP Jacek Kotłowski powiedział w ub. tygodniu podczas prezentacji najnowszej projekcji NBP, że styczniowe dane z polskiej gospodarki były dobre i pozwalają wnioskować, że I kw. w polskiej gospodarce powinien być również w miarę dobry, podobnie jak cały 2025 r. z dynamiką PKB 3,7 proc.

"Oczekuje się, że nadwyżka salda C/A będzie nadal spadać, gdy przemysł wciąż czeka na ożywienie. Prawdopodobnie najlepiej (wśród wszystkich odczytów - red.) poradzi sobie sektor budowlany. Na rynku pracy spodziewamy się kontynuacji umiarkowanego wzrostu płac" - ocenili ekonomiści PKO BP.

W ocenie ekonomisty ING Adama Antoniaka lutowe dane powinny potwierdzić, że wzrost płac obniżył się do jednocyfrowego poziomu, co powinno wywierać mniejszą presję na wzrost inflacji w nadchodzących miesiącach.

W ocenie ekonomisty ING Adama Antoniaka lutowe dane powinny potwierdzić, że wzrost płac obniżył się do jednocyfrowego poziomu, co powinno wywierać mniejszą presję na wzrost inflacji w nadchodzących miesiącach.

- Poziom zatrudnienia w lutym prawie nie zmienił się w porównaniu ze styczniem, co przekłada się na jego roczny spadek, ale w ciągu tego roku zmiany rdr powinny stać się dodatnie, zakładając, że poziom zatrudnienia będzie się nadal stabilizował - wyjaśnił.

Odnośnie do produkcji przemysłowej Antoniak wskazał, że pomimo wzrostu wskaźnika PMI w tym sektorze powyżej 50 pkt., produkcja nadal spadała w lutym z powodu negatywnych efektów kalendarzowych oraz słabych zamówień i popytu zewnętrznego.

- Stagnacja w przemyśle powinna zacząć się poprawiać w ciągu tego roku. Ceny producentów pozostają w deflacji, ale wkrótce powinno się to zmienić"- dodał.

Dzień przed i dzień po czwartkowej paczce danych z realnej gospodarki GUS poda odczyty koniunktury konsumenckiej i sektorowej za marzec.

Na rynku długu uwagę zwrócą aukcje obligacji - we wtorek Ministerstwa Finansów, a w środę Banku Gospodarstwa Krajowego. MF zaoferuje do sprzedaży 18 marca obligacje o łącznej wartości 6-10 mld zł serii OK0127, WS0429, PS0130, WZ0330, DS1034.

Tydzień na rynkach zakończy (dosłownie, publikacja po 22.00 w piątek) decyzja Moody's w sprawie ratingu Polski. Agencja nie wysyłała od ostatniego przeglądu we wrześniu ub. roku żadnych sygnałów pod adresem wiarygodności kredytowej kraju, co może sugerować stabilizację oceny.

Z technicznego punktu widzenia, od 2020 r. Moody's średnio raz na dwa przeglądy w roku nie dokonywała aktualizacji/działań względem ratingu Polski (rating action/update), co z reguły (z wyjątkami) oznaczało w takije sytuacji brak publikacji bieżącego raportu analitycznego.

W ub. piątek agencja Fitch potwierdziła ocenę kredytową Polski na poziomie "A-" z perspektywą stabilną.

Na GPW rynek będzie wypatrywać kolejnych szczytów hossy lub sygnałów korekty sentymentu - w ub. tygodniu indeks WIG20 wzrósł o 4,2 proc., przebijając poziom 2.700 pkt., pierwszy raz od lipca 2011 r. Indeks szerokiego rynku WIG zamknął się w piątek najwyżej w historii, ustanawiając po drodze również rekord intraday.

- Technicznie patrząc, wybicie nad 2.700 pkt. oznacza, iż WIG20 grany jest znów na poziomach najwyższych od kilkunastu lat. W efekcie, oporów technicznych na wykresie indeksu trzeba szukać raczej na poziomach psychologicznych. W takim ujęciu i przy zamknięciu sesji w rejonie 2.754 pkt., na radar wchodzi rejon 2.800 pkt. Patrząc na siłę rynku, nie warto jednak zapominać o zbliżającym się terminie rozliczenia marcowej serii kontraktów terminowanych na WIG20, który musi być brany pod uwagę jako jedna ze zmiennych stojących za wzrostami w Warszawie - ocenił analityk DM BOŚ Adam Stańczak.

Ze spółek, wyniki poda kilku przedstawicieli sektora deweloperskiego (Dom Development, Atal, Lokum), a także Jeronimo Martins.

W porządku obrad rządu we wtorek znajdzie się projekt noweli ustawy o elektrowniach wiatrowych - przewiduje ona odejście od zasady 10H oraz ułatwienia w zakresie repoweringu.