Wyniki audytów stanowią podstawę do złożenia pięciu zawiadomień o podejrzeniu popełnienia przestępstwa. Będą one dotyczyć podejrzenia niegospodarności, a także nieprawidłowości w zarządzaniu, polityce kadrowej oraz obszarze nieruchomości - przekazał w komunikacie PKO Bank Polski. Audyty objęły działalność spółki od 2016 do 2024 roku.
"Zewnętrzne firmy audytorskie i kancelarie prawne wraz ze wsparciem audytorów wewnętrznych, prawników i menedżerów Banku przeprowadziły audyty działalności Grupy Kapitałowej PKO Banku Polskiego za okres od stycznia 2016 r. do połowy lutego 2024 r." - przekazał w poniedziałek PKO Bank Polski.
Nieprawidłowości stwierdzone w ramach przeprowadzonych audytów dotyczą:
- zawierania umów z dostawcami,
- wydatków na kampanie reklamowe,
- umów sponsorskich,
- naruszenia regulacji podczas udzielania wsparcia przez Fundację PKO BP,
- nieefektywnego zarządzania nieruchomościami,
- współpracy z kontrahentami,
- zatrudniania pracowników oraz współpracowników.
PKO BP poinformował, że skutkiem przeprowadzonych audytów były wnioski o nieprzyznanie absolutorium za 2023 rok dla byłych członków zarządu PKO Banku Polskiego, a także spółek zależnych PKO BP Finat i PKO TFI. Co istotne, wyniki kontroli będą także podstawą do złożenia pięciu zawiadomień o podejrzeniu przestępstwa.
"Dotyczyć one będą podejrzenia niegospodarności oraz nieprawidłowości w obszarze nieruchomości, w polityce kadrowej Banku i spółek Grupy Kapitałowej, a także w zarządzaniu i nadzorze nad Fundacją PKO Banku Polskiego" - wyjaśnił PKO BP.
Szymon Midera, prezes zarządu PKO Banku Polskiego, przekazał, że "stwierdzone nieprawidłowości są nie tylko efektem łamania przepisów prawa lub regulacji wewnętrznych, ale również niestosowania standardów i dobrych praktyk w zarządzaniu powierzonym majątkiem". - Wyniki audytów traktujemy z najwyższą powagą, obecnie koncentrując się na wdrażaniu zaleceń audytorów i wzmacnianiu systemu kontroli - dodał.
Wysokie wydatki na reklamę przed wyborami
Audytowi poddano około 40 proc. wydatków na działania marketingowe, w tym działania sponsoringowe i zakup reklam. Audytorzy zwrócili uwagę na wzrost wydatków w 2019 i 2023 r. Podczas kontroli wskazano również na przekazanie ok. 20 proc. budżetu w 2019 r. na stację TV, której oglądalność wynosiła 0,5 proc. widowni, przy jednoczesnej rezygnacji z reklam w stacjach o wysokiej oglądalności.
"Uwagę zwraca również finansowanie wydarzeń lub prywatnych firm i instytucji bez uprzedniego sporządzania adekwatnego uzasadnienia biznesowego lub wizerunkowego. Zdaniem zewnętrznych audytorów ich realizacja nosiła znamiona próby osiągnięcia określonych celów politycznych" - zaznaczył PKO BP.
Spółka przekazała, że nieprawidłowości w obszarze marketingu będą stanowiły podstawę do złożenia zawiadomienia o podejrzeniu popełnienia przestępstwa z tytułu niegospodarności w zakresie wydatków, a także braku nadzoru nad nimi.
Przeczytaj również: Trwają rozliczenia w PZU. "Kilkanaście zawiadomień do prokuratury"
Niegospodarność przy zarządzaniu nieruchomościami
"W audytowanym okresie Bank podpisał długoterminowe umowy najmu dwóch budynków biurowych w Warszawie, jednocześnie nadal ponosząc wysokie koszty utrzymania i remontów posiadanych powierzchni biurowych" - czytamy. Spółka dodała, że pomimo zmiany modelu pracy podczas pandemii nie dostosowano wielkości użytkowanej powierzchni do nowych potrzeb.
Zastrzeżenia audytorów wzbudziła również wysokość wydatków na dostosowanie nowo wynajmowanych powierzchni biurowych. Mowa o znacznym niedoszacowaniu kosztów oraz braku rzetelnego procesu przeanalizowania rynku nieruchomości czy rozwiązań alternatywnych.
"Wskazane w raportach audytorskich nieprawidłowości dotyczyły m.in. niegospodarności związanej z nową siedzibą centrali Banku w Warszawie oraz braku właściwego nadzoru nad realizacją tego projektu. Stanowi to podstawę do zawiadomienia organów ścigania" - wyjaśniono.
Nieprzejrzyste procesy zakupowe
Główne zastrzeżenia audytorów w zakresie zakupów dotyczą między innymi nieprecyzyjnych procedur zakupowych i braku zweryfikowanej listy dostawców. "Pozostawiały one swobodę interpretacyjną oraz częściową uznaniowość w podejmowaniu decyzji o współpracy lub zawierania transakcji z podmiotami zewnętrznymi" - poinformowano.
Zastrzeżenia audytorów budziła głównie współtworzona i finansowana działalność Polskiej Fundacji Narodowej. Jak przekazała spółka, "Bank Polski przekazał na jej rachunki łącznie 35 mln zł, a w trakcie audytów nie potwierdzono prowadzenia dokumentacji świadczącej o sprawowaniu przez Bank jakiegokolwiek nadzoru w tym zakresie".
Zastrzeżenia w polityce kadrowej
Audyty wykazały również nieprawidłowości procesów rekrutacyjnych (np. braku dokładnego wskazywania wymagań do pracy czy braków wniosków rekrutacyjnych). Kontrole wykazały również wykorzystanie niestandardowych warunków w umowach o pracę i umowach zleceń. Dotyczyły one przyznawania dodatkowych świadczeń finansowych albo braku zgłaszania konfliktu interesów.
"Nieprawidłowości w aneksowaniu umów o pracę, które wydłużały okres wypowiedzenia i zmieniały okres zakazu konkurencji oraz wątpliwości co do terminów i okoliczności związanych z podpisywaniem tych aneksów stanowią uzasadnione podejrzenie popełnienia przestępstwa" - przekazano w komunikacie.
Fundacja PKO BP
"Audytorzy zidentyfikowali 126 przypadków udzielenia dofinansowania przez Fundację PKO Banku Polskiego, w których stwierdzono naruszenia, a także istotne braki w dokumentacji dostępnej obecnie w Fundacji" - czytamy w komunikacie.
Fundacja nie przestrzegała obowiązujących regulacji oraz norm dotyczących udzielania dofinansowania. Stwierdzono także braki w sprawozdaniach z realizacji wspieranych projektów przy jednoczesnym braku staranności np. poprzez wezwania do uzupełnienia dokumentacji.
"Te okoliczności, ich skala oraz powtarzalność nieprawidłowości dowodzą, że zachodzi uzasadnione podejrzenie popełnienia przestępstwa z art. 296 Kodeksu Karnego" - dodał bank.
Fikcyjne zatrudnianie w PKO BP
PKO BP przekazał również, że w spółkach zależnych stwierdzono między innymi zjawisko tak zwanego fikcyjnego zatrudniania.
"Główne zastrzeżenia audytorów w przypadku spółki zależnej PKO TFI wzbudziła działalność w okresie 2022/2023 r.: nieuprawnione i ostatecznie nieskuteczne próby wpływu na zarządzanie procesem inwestycyjnym, a także wysokokosztowe działania biznesowe, które nie były wcześniej właściwie uzgodnione ani oparte na profesjonalnych analizach. Audytorzy wskazali również na brak właściwej weryfikacji, akceptacji oraz kontroli kosztów" - poinformowano.
Niektóre ze wskazanych nieprawidłowości w polityce kadrowej spółki zależnej PKO BP Finat mają posłużyć jako podstawa do złożenia zawiadomienia o popełnieniu przestępstwa.
Spółka w komunikacie przekazała, że audyty były realizowane etapami, tak by zapewnić obiektywny wynik, oparty na faktach i dokumentach, a także pracy niezależnych kancelarii prawnych. "Firmy audytorskie, audytorzy wewnętrzni lub kancelarie prawne otrzymały dostęp do dokumentów oraz informacji i na ich podstawie były przygotowywane raporty z audytów. Następnie raporty analizowały zewnętrzne kancelarie prawne, które sporządzały opinie prawne" - poinformowano.
PKO BP to największy w Polsce uniwersalny bank. Wartość jego aktywów wynosi 507,3 mld zł. Spółka obsługuje 12 mln klientów. Skarb Państwa ma 29,43 proc. akcji banku.
Źródło: tvn24.pl
Źródło zdjęcia głównego: PKO BP