Od przyszłego roku eldorado dla nowych właścicieli paneli słonecznych może się skończyć - pisze poniedziałkowa "Rzeczpospolita". To efekt planowanych zmian w systemie rozliczeń za wyprodukowane nadwyżki prądu.
Chodzi o nowelizację ustawy - Prawo energetyczne oraz ustawy o odnawialnych źródłach energii, którą Ministerstwo Klimatu i Środowiska przekazało do konsultacji publicznych i uzgodnień międzyresortowych.
Obecnie gospodarstwa domowe, które korzystają z przydomowej fotowoltaiki, nadwyżki wyprodukowanej energii elektrycznej oddają do sieci. "Następnie mogą bezpłatnie odebrać do 80 proc. oddanej wcześniej energii w czasie, gdy panele słoneczne nie pracują albo produkują zbyt mało prądu – np. zimą" - wyjaśnia "Rz".
Zmiany dla właścicieli paneli słonecznych
Teraz - jak podaje gazeta - Ministerstwo Klimatu i Środowiska chce zrezygnować z tego mechanizmu i proponuje, by właściciele paneli słonecznych, którzy wejdą na rynek od 2022 roku, nadwyżki prądu sprzedawali firmom zajmującym się handlem energią. "Rz" informuje, że minimalna cena wynosiłaby tyle, ile średnia cena sprzedaży prądu na rynku konkurencyjnym w poprzednim kwartale – ostatnie dane wskazują na 256,22 zł/MWh.
"Natomiast w okresie niedoboru energii właściciel paneli będzie musiał ją kupić na rynku – w 2020 r. średnia cena prądu dla gospodarstw domowych wyniosła 537,4 zł/MWh (cena uwzględnia też opłaty dystrybucyjne), a trzeba zaznaczyć, że w 2021 r. rachunki w tej grupie odbiorców wzrosły o około 10 proc. Cena zakupu energii będzie więc zdecydowanie wyższa niż sprzedaży nadwyżek prądu" - czytamy w artykule.
Ministerstwo wyjaśnia
Resort tłumaczy, że zmiany są konieczne, by dostosować polskie prawo do unijnych regulacji.
"Prawo do sprzedaży nadwyżek energii elektrycznej będzie miało charakter bezterminowy i umożliwi uwzględnienie rzeczywistej wartości energii elektrycznej wprowadzanej do sieci przez prosumentów. Jednocześnie proponowane mechanizmy oraz planowane wsparcie inwestycyjne będą umożliwiały zwiększenie wykorzystania energii na własne potrzeby w czasie bieżącym oraz jej rzeczywistego magazynowania. Dlatego też opłaty sieciowe dotyczyć będą jedynie energii elektrycznej pobranej z sieci. Pozwoli to na zastąpienie obecnie funkcjonującej koncepcji 'magazynu wirtualnego', za który uznawana była sieć elektroenergetyczna' - wskazuje MKiŚ.
Resort przekonuje też, że proponowane zmiany to wstęp do głębokiej przebudowy rynku, polegającej na umożliwieniu w przyszłości właścicielom mikroinstalacji sprzedawania wyprodukowanej przez siebie energii bezpośrednio innym odbiorcom, bez udziału profesjonalnych sprzedawców.
Źródło: TVN24 Biznes
Źródło zdjęcia głównego: Shutterstock