Patrycja Klarecka i Armen Artwich złożyli rezygnację z funkcji członków zarządu spółki Orlen z upływem dnia 5 lutego 2024 roku - poinformowała spółka w komunikacie. Nie podano przyczyn rezygnacji.
W poniedziałek 5 lutego o godz. 13.00 Najwyższa Izba Kontroli ma zaprezentować wnioski z raportu dotyczącego fuzji Orlenu z Lotosem.
Orlen poinformował w raporcie giełdowym, że "Pani Patrycja Klarecka oraz Pan Armen Artwich złożyli 5 lutego 2024 roku rezygnację z funkcji członków Zarządu Spółki z upływem dnia 5 lutego 2024 roku".
Patrycja Klarecka była członkiem zarządu Orlenu od 24 czerwca 2018 r.; odpowiadała m.in. za nadzór nad bezpieczeństwem infrastruktury i informacji, obszar IT, transformacji cyfrowej oraz relacje z otoczeniem. Była przewodniczącą rady nadzorczej spółki Orlen Deutschland GmbH (2018-2019).
Armen Konrad Artwich, radca prawny, był członkiem zarządu ds. korporacyjnych spółki od 1 września 2018 roku.
Zmiana składu rady nadzorczej
We wtorek, 6 lutego br. ma się odbyć Nadzwyczajne Walne Zgromadzenie Orlenu, które ma m.in. zmienić skład rady nadzorczej.
W czwartek rada nadzorcza Orlenu odwołała Daniela Obajtka z zarządu Orlenu z upływem dnia 5 lutego 2024 r.; był prezesem zarządu i dyrektorem generalnym Orlenu od 6 lutego 2018 r.
W piątek rezygnację z funkcji członka zarządu Orlenu z upływem dnia 5 lutego 2024 roku złożył Michał Róg. Nie podano przyczyn rezygnacji.
Grupa Orlen to multienergetyczny koncern, który posiada m.in. rafinerie w Polsce, w Czechach i na Litwie. Zarządza także segmentem petrochemicznym i segmentem wydobywczym węglowodorów. Rozwija jednocześnie segment odnawialnych źródeł energii i planuje rozwój bezpiecznej energetyki jądrowej - do 2030 r. zamierza uruchomić co najmniej jeden mały reaktor jądrowy SMR.
W lipcu 2023 roku Najwyższa Izba Kontroli sporządziła raport dotyczący m.in. fuzji Orlenu z Lotosem po kontroli w Ministerstwie Aktywów Państwowych. Dziennikarze "Czarno na białym" Łukasz Frątczak i Dariusz Kubik dotarli do dokumentu. Według NIK Saudi Aramco zapłaciło o 7,2 miliarda złotych mniej za część Lotosu, niż była ona warta.
Źródło: PAP
Źródło zdjęcia głównego: Konektus Photo/Shutterstock