Michał Klimaszewski złożył 20 października 2023 roku rezygnację z funkcji członka rady nadzorczej spółki z upływem dnia 31 października 2023 roku - poinformował Orlen w komunikacie.
Klimaszewski zasiadał w radzie nadzorczej koncernu od czerwca 2016 roku jako niezależny członek.
"Adwokat, doktor nauk prawnych, adiunkt w Katedrze Nauki Administracji i Ochrony Środowiska na Wydziale Prawa i Administracji Uniwersytetu Kardynała Stefana Wyszyńskiego. Członek Warszawskiego Seminarium Aksjologii Administracji. Absolwent Wydziału Prawa i Administracji Uniwersytetu Warszawskiego. Autor i współautor publikacji z zakresu prawa i postępowania administracyjnego. Autor ekspertyz i opracowań dla podmiotów sektora publicznego i prywatnego. Członek rad nadzorczych spółek o kapitale prywatnym" - tak opisano Klimaszewskiego na stronie Orlenu.
W radzie nadzorczej płockiego koncernu zasiadają: Wojciech Jasiński (przewodniczący), Andrzej Szumański (wiceprzewodniczący), Anna Wójcik, Barbara Jarzembowska, Andrzej Kapała, Roman Kusz, Jadwiga Lesisz, Anna Sakowicz-Kacz, Janina Goss.
Daniel Obajtek o tym, co zrobi, jeśli opozycja wygra
Do hipotetycznego scenariusza, w którym Prawo i Sprawiedliwość jesienią traci władzę, odnosił się w kwietniu br. w RMF FM prezes Orlenu Daniel Obajtek. Orlen jest spółką kontrolowaną przez Skarb Państwa.
- Bardziej mam się za przedsiębiorcę, ale nie odcinam się od polityki w żadnym wypadku, bo nie jestem bezpartyjnym fachowcem, jak to, co poniektórzy, wchodząc do pewnych spółek, od razu uważają, że są bezpartyjnymi fachowcami. Mam tę odwagę powiedzieć: jestem menedżerem, zarządzam firmą, bliżej mi jest do biznesu, ale jestem członkiem Prawa i Sprawiedliwości i nie boję się tego powiedzieć ani nie będę tego ukrywał - podkreślał Obajtek.
Prezes Orlenu wyjawił, co zrobi w przypadku przejęcia przez opozycję władzy po wyborach parlamentarnych. - Uważam, że to jest normalne, że mi podziękują, bo jeżeli opozycja zapowiada rzeczy, które są nierealne: jedna pani mówi o cenie paliw za pięć złotych, a jak się ją pyta, jak to zrobić, to mówi, że nie wie, to ja nie chcę zarządzać Orlenem, który generalnie będzie zarządzany gospodarką regulowaną i wróci do komunizmu - mówił Daniel Obajtek.
- Nie będę przenosił chorych planów, które doprowadzą do katastrofy tego kraju, więc trudno, żebym to firmował. Sam odejdę, nie trzeba mi będzie nawet dziękować. Mam swój honor i mam swoją godność - zaznaczał prezes Orlenu w kwietniu.
Wysłaliśmy pytania w tej sprawie do biura prasowego płockiego koncernu. Do momentu opublikowania artykułu nie otrzymaliśmy odpowiedzi.
Źródło: PAP, TVN24 Biznes
Źródło zdjęcia głównego: MOZCO Mateusz Szymanski / Shutterstock