Bliscy współpracownicy byłego premiera Mateusza Morawieckiego mieli wiedzieć o wyprowadzaniu pieniędzy z Rządowej Agencji Rezerw Strategicznych - wynika z informacji, do których dotarł portal Onet. Jak opisują dziennikarze, cała sytuacja miała mieć miejsce także po porażce wyborczej PiS. - Kto nie ryzykuje, ten ma duży kredyt - miała powiedzieć podczas jednej z zarejestrowanych przez Centralne Biuro Antykorupcyjne rozmów Anna Pietrzak. Onet przypomina, że to koleżanka Morawieckiego z czasów kariery bankowej i działalności w Solidarności Walczącej, później jego asystentka i członkini rad nadzorczych kilku państwowych spółek.
"Tuż po przegranych przez PiS ubiegłorocznych wyborach właściciel marki Red is Bad dogadywał z szefostwem Rządowej Agencji Rezerw Strategicznych (RARS) dostawę kolejnych produktów – wynika z rozmów rejestrowanych przez CBA w ramach operacji 'Walet" - opisuje Onet.
Zaangażowane także otoczenie premiera
Jak podaje serwis, w wyprowadzanie środków, według ustaleń CBA, zaangażowani mieli być ludzie z zaplecza ówczesnego premiera Mateusza Morawieckiego, w tym Anna Pietrzak i jej mąż Paweł, który był pełnomocnikiem prezesa RARS.
"Jak wynika z analizy treści utrwalonych rozmów Paweł Pietrzak zgodził się na prowadzenie działań mających na celu wyprowadzenie środków finansowych z RARS" - opisuje Onet, powołując się na raport CBA. Onet dotarł do stenogramów niektórych rozmów.
"18 października 2023 r., a więc zaledwie trzy dni po wyborach, (właściciel marki RBD Paweł - red.) Szopa dopina z RARS kontrakt na dostawę osuszaczy pomieszczeń, pościeli, ręczników i bielizny. Dostarczyć agencji ma je należąca do niego spółka SPJ Paweł Szopa" - czytamy.
"Z posiadanych przez Onet dokumentów jednoznacznie wynika, że agencji sprzedawano nie to, co rzeczywiście było jej potrzebne na wypadek kryzysu, ale wszystko, co tylko dało się spieniężyć. Często po znacznie zawyżonych cenach" - czytamy.
Z zarejestrowanych przez CBA rozmów, do których dotarł Onet, wynika, że małżeństwo Pietrzaków rozmawiało ze sobą o sposobach wyprowadzania pieniędzy z RARS. "W obliczu przegranych przez PiS i swojego patrona Mateusza Morawieckiego wyborów Pietrzak zaczyna się jednak martwić, że dotychczasowa działalność wobec RARS może doprowadzić go przed oblicze wymiaru sprawiedliwości" - podaje Onet.
- No tak. Nie sądzę, żeby to się udało, ale wprost mówię, jak jest. Nie ma ryzyka, nie ma zabawy. Wiesz, kto nie ryzykuje, ten ma duży kredyt - odpowiada Anna podczas rozmowy zarejestrowanej przez CBA 17 października ub.r. o godz. 14.32.
Znajomi z dawnych lat
Onet zwraca uwagę, że Pietrzakowie to znajomi Morawieckiego z dawnych lat. "Po tym, jak Morawiecki zostaje szefem rządu, ich kariery nabierają tempa. On zostaje pełnomocnikiem prezesa RARS i członkiem rady nadzorczej należącej do Skarbu Państwa Korporacji Ubezpieczeń Kredytów Eksportowych. Ona — najpierw asystentką Morawieckiego jako premiera, później pracownicą państwowego Banku Gospodarstwa Krajowego, prezeską należącej do BGK fundacji i członkinią rad nadzorczych spółki PL.2012+ zarządzającej Stadionem Narodowym i Polskiego Funduszu Rozwoju" - czytamy.
Morawiecki: to kolejna manipulacja
"Dzisiejsza publikacja pana Harłukowicza w Onecie to kolejna manipulacja oparta na tym samym schemacie – wyrwane z kontekstu fragmenty podsłuchanych prywatnych rozmów połączone z historią stworzoną przez autora tekstu. Polityczni zleceniodawcy są bardzo czytelni. To skandal, że dziennikarz przechwala się, że dysponuje niejawnymi materiałami ze służb i nikt nie ponosi za to odpowiedzialności" - napisał Morawiecki na platformie X.
Dodał też: "Wrócimy kiedyś do tego. Tymczasem jednego jestem pewien – nie było żadnego 'wyprowadzania pieniędzy z RARS'. Działania tej agencji były monitorowane przez służby, które nie dopatrzyły się tam żadnych czynów karalnych. Dzisiaj rządzący wykorzystują niejawne materiały operacyjne do tego, by posłuszni im dziennikarze tworzyli na tej podstawie historie, które nie mają nic wspólnego z rzeczywistością".
Według byłego premiera "realizują jednak polityczny cel – odwracają uwagę opinii publicznej od tego, że wszystko drożeje, że wprowadzane są cięcia wydatków na armię, że nie ma realizacji kluczowych projektów jak atom czy CPK, nie ma żadnego pomysłu na to jak wykorzystać pieniądze z KPO na projekty służące rozwojowi Polski".
"Ta ekipa nie umie nic, poza urządzaniem igrzysk. Ta ekipa powinna odejść, bo Polska nie może sobie pozwolić na to, żeby stracić kolejne trzy lata na rządy ludzi, których jedyną troską jest to, by Polacy zapomnieli o 100 niespełnionych obietnicach" - napisał Morawiecki.
"Rzecznik Prokuratury Krajowej: - W trakcie śledztwa ujawniono również, że część transakcji zawarto pomimo otrzymania przez pracowników RARS negatywnego stanowiska CBA co do wyboru konkretnej oferty z uwagi na zastrzeżenia w zakresie rzetelności oferenta" - napisał na platformie X Harłukowicz w odpowiedzi na wpis byłego premiera.
Źródło: Onet, tvn24.pl
Źródło zdjęcia głównego: Michał Meissner/PAP