Bez biletów i bez dokonywania płatności metodą tradycyjną na bramkach wyjazdowych. Na autostradzie A1 wprowadzono nowy system poboru opłat o nazwie AmberGo. Ułatwienie dotyczy jednak tylko kierowców, którzy skorzystają z całej trasy od Torunia do Gdańska (lub z powrotem).
- Wprowadzamy AmberGo, automatyczny system poboru opłat, która pozwoli na dużo szybsze przejechanie autostradą nad morze - powiedział w czwartek na konferencji prasowej minister infrastruktury Andrzej Adamczyk.
System jest dostępny dla kierowców pojazdów kategorii pierwszej (np. auta osobowe), z polskimi numerami rejestracyjnymi, podróżujących na najdłuższym odcinku autostrady, czyli Rusocin - Nowa Wieś (okolice Gdańska - okolice Torunia), w obu kierunkach.
Według koncesjonariusza A1, firmy GTC, nowe rozwiązanie ma skrócić czas uiszczania opłaty, pozwalając zmniejszyć zatory w ruchu w okresie największego natężenia wakacyjnych podróży.
Wojciech Mąkinia, wiceprezes GTC SA, spółki która jest koncesjonariuszem odcinka A1 łączącego Gdańsk z Toruniem, powiedział, ze przepustowość bramki AmberGo to przynajmniej 600 aut na godzinę. W przypadku tradycyjnej bramki ta przepustowość wynosi maksymalnie 300 aut.
System rozpoczął działanie 4 lipca tego roku.
Założenia systemu
Jak wskazano w komunikacie na stronie AmberOne, aby skorzystać z nowego rozwiązania należy pobrać aplikację o nazwie Autopay transport. Następnie należy podać kategorię pojazdu, numer rejestracyjny i dodać kartę płatniczą oraz co ważne korzystać z bramek autostradowych oznaczonych AmberGo.
Na tej bramce kamery zidentyfikują rejestrację pojazdu. Zmiana koloru sygnalizacji świetlnej z koloru czerwonego na zielony automatycznie podniesie szlaban.
Odpowiednia kwota zostanie automatycznie pobrana z konta użytkownika w momencie zjazdu z autostrady. Co ważne, przy zjeździe z autostrady również należy kierować się do bramki AmberGo. Takie bramki znajdują się w Rusocinie i w Nowej Wsi.
Jak czytamy w komunikacie na stronie AmberOne, nie należy korzystać z bramki AmberGo, jeśli chcemy przejechać krótszy odcinek autostrady. Ponadto, przed podróżą kierowca powinien upewnić się, że ma na karcie wystarczają ilość środków do zapłaty.
Pełna funkcjonalność systemu zostanie wprowadzona od 1 lipca 2019 roku.
Możliwość otwierania bramek
Minister Adamczyk poinformował w czwartek, że resort infrastruktury utrzyma w tegoroczne wakacje możliwość otwierania bramek.
- Również i w tym roku w czasie wakacyjnych weekendów od godziny 16:00 w piątek do północy z niedzieli na poniedziałek stosujemy podobne zasady i ułatwienia, jak w latach poprzednich, czyli odstąpienie od poboru opłat na czas 30 minut, jeżeli czas oczekiwania na dojeździe do punktu poboru opłat przekroczy 25 minut - powiedział szef resortu infrastruktury. - Ten system uwalniania zatorów sprawdził się pod względem ekonomicznym - dodał. Minister przypomniał, że w 2014 roku, kiedy rozpoczęto otwieranie bramek w czasie weekendu na autostradzie A1 pomiędzy Gdańskiem i Toruniem, wolny przejazd kosztował Krajowy Fundusz Drogowy 14,6 mln zł, rok później było to 33 mln zł. W 2016 roku, kiedy wprowadzono system otwierania bramek na pewien czas, koszty spadły do 461 tys. zł. - W roku 2017 było to 3 mln 390 tys., a to dlatego, że wydłużyliśmy czas otwarcia i wydłużyliśmy czas, kiedy koncesjonariusz był uprawniony podnieść bramki - powiedział minister.
Nowy cennik
Przypomnijmy, że pod koniec czerwca na autostradzie A1 wszedł w życie nowy cennik. Zgodnie z nim stawka opłat za przejazd dla samochodów osobowych i motocykli całym odcinkiem z Rusocina do Nowej Wsi wzrosła z 29,90 zł do 30 zł. Zaokrąglenie ma przyspieszyć proces płatności za przejazd, bo nie trzeba będzie wydawać reszty.
Autor: mb//dap / Źródło: tvn24bis.pl, PAP
Źródło zdjęcia głównego: tvn24