Klub Nowoczesnej złożył w Sejmie projekt uchwały ws. powołania komisji śledczej ds. SKOK-ów. Wniosek klub uzasadnił m.in. licznymi informacjami pochodzącymi od organów państwa - KNF, NIK, NBP - o nieprawidłowościach w działaniu systemu SKOK-ów. Klub PiS nie poprze projektu.
- Nowoczesna złożyła wniosek o powołanie tej komisji, bo uważamy, że to jest największa afera finansowa w ostatnich latach w Polsce, która powinna być wyjaśniona jeszcze przez poprzednią ekipę rządowa - powiedziała na poniedziałkowej konferencji prasowej w Sejmie Paulina Hennig-Kloska (.N). Jak oceniła, było to duże zaniedbanie ze strony poprzedniego rządu. - Chcemy wyjaśnić, dlaczego doszło do tak trudnej sytuacji w SKOK-ach. Chcemy wyjaśnić, czy mieliśmy do czynienia z zaniedbaniami, a być może celowym działaniem na szkodę udziałowców SKOK-ów, a także skarbu państwa - podkreśliła posłanka. Jak dodała, Nowoczesna chce także, by komisja wyjaśniła, czy doszło do "konfliktu interesów, wywierania wzajemnego wpływu, a być może nawet czerpania korzyści, pomiędzy światem biznesu a polityki".
Nieprawidłowości pod lupą
Zdaniem Hennig-Kloski komisja powinna też zbadać, dlaczego SKOK-i tak późno zostały objęte nadzorem KNF (od października 2012 r.) i czy w tym zakresie wywierano wpływ na organy państwa. Jak dodała, komisja powinna ustalić, jaki jest aktualny stan finansowy poszczególnych SKOK-ów wchodzących w skład grupy oraz konsekwencje ich ewentualnego upadku. Mówiła, że według jej wiedzy, powiązania między nimi są tak duże, że zapewne wskutek upadku jednego, pozostałe znacząco by ucierpiały. Posłanka uważa, że komisja powinna sprawdzić też legalność działań przy transferowaniu pieniędzy z pojedynczych SKOK-ów do SKOK Holding w Luksemburgu. W projekcie uchwały w sprawie powołania komisji śledczej podkreślono, że powodem wniosku w tej sprawie są m.in. liczne informacje pochodzące od organów państwa (Komisji Nadzoru Finansowego, Naczelnej Izby Kontroli, Narodowego Banku Polskiego) o nieprawidłowościach w działaniu systemu SKOK-ów. Zwrócono też uwagę na doniesienia medialne "mówiące o złej kondycji finansowej wielu elementów systemu SKOK, co może przełożyć się na bezpieczeństwo depozytów obywateli korzystających z usług SKOK oraz kondycję Bankowego Funduszu Gwarancyjnego zapewniającego bezpieczeństwo dla całego sektora finansowego".
Ryzyko nacisków
Nowoczesna chce też zbadania "czy nie występuje zależność interesów, mogąca być podstawą do różnego rodzaju nadużyć między środowiskami partii politycznych promujących system SKOK oraz władz poszczególnych Kas regionalnych, w tym szczególnie kierownictwa Kasy Krajowej SKOK". Postuluje również, aby zbadać "możliwość wystąpienia niedozwolonych nacisków w procesie legislacyjnym dotyczących kas spółdzielczych". "W przypadku badania motywu politycznego sprawy, należy poświęcić szczególną uwagę okresowi przygotowania oraz funkcjonowania aktów prawnych normujących zasady funkcjonowania SKOK-ów; należy również zbadać, czy w opisywanym czasie miały miejsce naciski polityczne na urzędników przygotowujących ustawy i wnioski. Przykładem takiego działania może być opieszałość związana z wejściem w życie ustawy o SKOK-ach poddającej je pod kontrolę KNF" - czytamy w uzasadnieniu.
Liczne opóźnienia
Jak zaznaczono, ustawa dotycząca SKOK-ów weszła w życie po 3 latach od jej uchwalenia przez Sejm w 2009 r. "Opóźnienie było spowodowane licznymi działaniami politycznymi, w tym m.in. skierowaniem przez ówczesnego prezydenta RP, śp. Lecha Kaczyńskiego, do Trybunału Konstytucyjnego. Prezydent Kaczyński uzasadniał skierowanie ustawy do TK tym, że ustawa zbyt daleko ingerowała w samorządność i niezależność SKOK-ów" - wskazano w uzasadnieniu. "Powołana komisja miałaby za zadanie zbadać, czy środki przeznaczone SKOK-om wykorzystywano do działań niezgodnych z celami funkcjonowania kas oraz czy podczas procesu stanowienia prawa nie doszło do nielegalnego wpływu podmiotów i osób z systemu SKOK na działania osób pełniących funkcje publiczne. Istotną kwestią, która winna zostać dokładnie przeanalizowana, jest podejrzenie nadużycia kompetencji przez kierownictwo SKOK-ów" - zaznacza Nowoczesna. "Przykładem takiego działania jest budząca niewątpliwe podejrzenia rola pana Grzegorza Biereckiego – założyciela oraz byłego prezesa Krajowej SKOK, obecnie senatora z ramienia partii Prawo i Sprawiedliwość - w funkcjonowaniu systemu SKOK oraz jego powiązaniach ze środowiskami politycznymi" - czytamy w uzasadnieniu wniosku.
Zmniejszone rezerwy
Nowoczesna zwraca uwagę, że dotychczasowe "zaniechania oraz nieprawidłowości w funkcjonowaniu systemu SKOK" doprowadziły do znaczącego uszczuplenia rezerwy Bankowego Funduszu Gwarancyjnego. "Z tytułu upadłych SKOK-ów wypłacono ponad 4 mld zł z całej kwoty rezerwy wynoszącej ok. 12 mld zł (stan na koniec 2014r.), co oznacza uszczuplenie rezerw o ok. 30 proc." - napisano. Jak podkreśla Nowoczesna środki gromadzone na koncie rezerwy BFG pochodzą ze składek klientów wszystkich funkcjonujących banków. "Żaden inny podmiot bankowy nie przyniósł takich strat jak upadłość podmiotów z grupy SKOK. W kontekście wypłat zabezpieczenia z rezerwy BFG na rzecz SKOK-ów warto zaznaczyć, że są one uczestnikiem wpłacającym do wspólnej rezerwy dopiero od 2012 r. Pozostałe największe banki wpłacają składki na rzecz rezerwy BFG od momentu jego utworzenia – 1995 r." - czytamy.
Nowa komisja?
Witold Zembaczyński (N) wyraził nadzieję, że wniosek ws. powołania komisji śledczej ds. SKOK-ów przejdzie tę samą drogę co wcześniejszy projekt uchwały PiS dotyczący powołania komisji śledczej ds. Amber Gold. Podczas poprzedniego posiedzenia Sejmu odbyło się pierwsze czytanie projektu PiS w tej sprawie, a w tym tygodniu ma się nim zająć sejmowa komisja ustawodawcza. Polityk Nowoczesnej podkreślił, że jego ugrupowaniu zależy, by w ewentualnie powołanej komisji śledczej zasiedli przedstawiciele wszystkich klubów parlamentarnych. Zgodnie ze złożonym projektem w skład komisji wchodzić ma 11 członków. Rzeczniczka klubu PiS Beata Mazurek zaznaczyła, że posłowie PiS nie popierają projektu Nowoczesnej. - Od początku mówiliśmy, że PO i PSL miały czas na powoływanie swoich komisji, także ws. SKOK-ów. Teraz powołujemy komisję ds. Amber Gold. Zgodnie z ustawą i konstytucją, komisja powinna mieć jeden cel. Nie będziemy tego celu rozmywać - podkreśliła.
Zwiększyć prace
PO chce, by sprawą SKOK-ów zajęła się komisja śledcza, ale ta, która będzie zajmowała się Amber Gold. Klub Platformy złożył już odpowiednią poprawkę do projektu uchwały o powołaniu tej komisji śledczej. "Na początek chcielibyśmy spróbować przekonać do rozszerzenia prac komisji ds. Amber Gold o komisję ds. SKOK-ów. Jeżeli to się nie uda, to - tak jak zapowiadaliśmy - złożymy własny projekt uchwały w sprawie powołania komisji śledczej ds. SKOK-ów" - powiedział PAP szef klubu PO Sławomir Neumann. Bankowy Fundusz Gwarancyjny informował na początku tego roku, że od 2014 r. przeznaczył na wypłaty dla deponentów upadłych instytucji finansowych 5,2 mld zł. W tym dla deponentów SKOK Wołomin 2,2 mld zł, klientów SK Banku 2 mld zł, deponentów SKOK Wspólnota - 817,5 mln zł i deponentów SKOK Kujawiak - 183,9 mln zł.
"Głęboka niewypłacalność". Upadł kolejny SKOK
Autor: PMB / Źródło: PAP
Źródło zdjęcia głównego: tvn24