Platforma Obywatelska apeluje, by wojewoda pomorski Dariusz Drelich przekazał nagrodę, otrzymaną w 2017 roku, na rzecz poszkodowanych w wichurach na Pomorzu - poinformował w środę poseł Platformy Zbigniew Konwiński.
Jak wynika z informacji, które uzyskaliśmy w urzędach wojewódzkich, przyznawane w 2017 roku przez premier Beatę Szydło nagrody dla wojewodów wyniosły od 15 do nawet 25 tysięcy złotych. Dodatkowe pieniądze otrzymał m.in. wojewoda pomorski Dariusz Drelich, który był krytykowany za brak odpowiedniej reakcji po przejściu nawałnicy w regionie.
"Fakty" TVN ustaliły że, mimo sierpniowych wydarzeń, przyznawane kwartalnie nagrody wojewodzie i jego zastępcy nie ustawały. W listopadzie 2017 roku za trzeci kwartał wojewoda pomorski otrzymał 3 tys. zł brutto, a wicewojewoda - 2,5 tys. zł.
Natomiast w grudniu wojewoda pomorski otrzymał 6 tys. zł, a wicewojewoda - 5 tys. zł. Te i wypłacone w poprzednich kwartałach nagrody złożyły się na łączne kwoty nagród - 15 i 13 tys. zł, jakie otrzymali w 2017 roku wojewoda Dariusz Drelich i jego zastępca Mariusz Łuczyk.
Nagrody
Odnosząc się do tych informacji, posłanka PO Monika Wielichowska na konferencji prasowej w Sejmie przypomniała expose Beaty Szydło.
- "Praca, pokora, umiar, roztropność w działaniu, słuchanie obywateli, koniec z arogancją władzy, koniec z pychą". Tak grzmiała z mównicy podczas swojego expose premier Szydło. Po czym sowicie nagrodziła ministrów i wiceministrów. Pula nagród sięgnęła kilku milionów złotych - wskazała Wielichowska.
Nie zasługuje?
Zbigniew Konwiński zwrócił uwagę, że także nagrody przyznane wojewodom i wicewojewodom budzą kontrowersje, w szczególności premie dla wojewody pomorskiego Dariusza Drelicha i jego zastępcy - na łączną kwotę 28 tys. zł. Zdaniem Konwińskiego Drelich nie zasługuje na nagrodę, a na dymisję, ponieważ nie zdał egzaminu podczas wichur na Pomorzu w minionym roku. - Wtedy, kiedy trzeba było być blisko mieszkańców i ludzi poszkodowanych, Drelicha nie było, w to miejsce weszli wolontariusze, strażacy, samorządowcy, którzy zastąpili władze państwowe - przypomniał poseł PO. - Żądamy, domagamy się, żeby pan wojewoda Drelich przekazał swoją nagrodę, którą otrzymał w ubiegłym roku na rzecz poszkodowanych w wichurach na Pomorzu - apelował Konwiński. Poseł PO poinformował też, że zwróci się do premiera Mateusza Morawieckiego z prośbą o informację, na jakiej podstawie i za co wojewoda został nagrodzony w 2017 r.
Kontrowersyjna Bieńkowska
Na uwagę dziennikarzy, że b. wicepremier w rządzie koalicji PO-PSL Elżbieta Bieńkowska w restauracji Sowa i Przyjaciele także wskazywała na niskie zarobki urzędników państwowych, mówiąc, że za 6 tys. zł pracuje tylko "idiota albo złodziej", poseł przypomniał, że wówczas politycy PiS słowa Bieńkowskiej określili jako przykład arogancji i pychy. Jak dodał, w lipcu 2016 r. Prawo i Sprawiedliwość przygotowało projekt ustawy, zakładający podwyżki wynagrodzeń m.in. premiera, prezydenta, ministrów i posłów.
- Wtedy wycofali się z tych zmian w prawie. Tak naprawdę to, co było gwarantowane w tamtym projekcie PiS, zagwarantowali sobie dziś nagrodami - zauważył. - Jeżeli PiS chce tę sprawę załatwić, to ma samodzielną większość w parlamencie i opozycja nie jest PiS-owi w tej sprawie potrzebna - podkreślił Konwiński.
Brak reakcji
Z prośbą o ustosunkowanie się do apelu Platformy Obywatelskiej zwróciliśmy się do biura prasowego wojewody pomorskiego. Do czasu publikacji materiału nie otrzymaliśmy jednak komentarza w tej sprawie.
Nagrody dla ministrów
W grudniu ub.r. poseł PO Krzysztof Brejza zwrócił się z interpelacją w sprawie nagród przyznanych członkom Rady Ministrów. W odpowiedzi datowanej na ubiegłą środę wiceszef kancelarii premiera Paweł Szrot zamieścił tabelę z łącznymi kwotami nagród brutto dla poszczególnych ministrów w 2017 r. Wynika z niej, że nagrody otrzymało 21 konstytucyjnych ministrów (od 65 tys. zł rocznie do 82 tys. zł), 12 ministrów w KPRM (od 36 tys. zł rocznie do 59 tys. zł) oraz b. premier Beata Szydło (65 tys. zł). Gwałtowne burze, a miejscami nawet trąby powietrzne, przeszły przez Pomorze w nocy z 11 na 12 sierpnia. Wskutek nawałnic zginęło w Pomorskiem 5 osób, w tym dwie nastolatki, które przebywały na obozie harcerskim w miejscowości Suszek. Około 50 osób doznało też różnego rodzaju obrażeń. Wichura zniszczyła wiele domów i tysiące hektarów lasów.
Autor: msz//dap / Źródło: tvn24bis.pl, PAP
Źródło zdjęcia głównego: Pixabay.com (CC0)