Marek Maślanka "zaprzestaje dalszego angażowania się" w Grupę Manufaktura Piwa Wódki i Wina, którą zarządza Janusz Palikot - poinformował biznesmen w specjalnym oświadczeniu. Jak uzasadnił, nie zamierza "angażować środków finansowych w projekty, co do których ujawniło się tak dużo wątpliwości". Maślanka posiada znaczące udziały w biznesie byłego polityka.
W oświadczeniu Marek Maślanka podaje, że decyzję podjął po konsultacjach z doradcami, którzy wspierali go "w próbie rozwiązania kryzysu zadłużenia" w spółkach związanych z Januszem Palikotem.
Maślanka: osiągnięcie zakładanych efektów restrukturyzacji jest niemożliwe
"Jesteśmy zgodni, że osiągnięcie zakładanych efektów restrukturyzacji, w którą się zaangażowaliśmy – w świetle nowych faktów – jest niemożliwe, a cały proces nie zabezpiecza należycie interesów wierzycieli" - wyjaśnia biznesmen.
Dodaje, że "w rozproszonej strukturze organizacyjnej biznesu" Palikota wiele informacji docierało do niego z opóźnieniem.
"Miałem utrudniony dostęp do dokumentacji i rzetelnych informacji na temat kondycji spółek wchodzących w skład grupy. Po zaakceptowaniu przez wierzycieli przedstawionych propozycji układowych dla spółki Manufaktura Piwa Wódki i Wina w listopadzie 2023 roku ujawniły się okoliczności, które uniemożliwiają realizację scenariusza biznesowego, w ramach którego byliśmy angażowani" - czytamy w oświadczeniu.
"Nie twierdzimy jednak, że inne scenariusze nie są możliwe do zrealizowania" - zaznacza inwestor.
"Jestem zawiedziony sytuacją, w której znalazła się grupa"
Maślanka deklaruje, że "jako jedyny wierzyciel od połowy 2023 roku, gdy holding Janusza Palikota zaczął mieć poważne kłopoty finansowe, podjął szereg prób wsparcia tego projektu dla jego uratowania". "Kierowała mną chęć doprowadzenia do spłaty wierzycieli spółek kierowanych przez Janusza Palikota i wizja sukcesu wszystkich. Dziś, podobnie jak wielu z nich jestem zawiedziony sytuacją, w której znalazła się Grupa" - zaznacza.
"Mając na względzie dobro wszystkich interesariuszy jako szczególnie ważne postrzegam rzetelne informowanie o swojej roli oraz o swoim stanowisku w kontekście całokształtu działań zmierzających do uporania się z problemami ekonomicznymi Grupy Manufaktura Piwa Wódki i Wina" - pisze.
Inwestor spodziewa się, że teraz będą podejmowane próby obarczenia go "odpowiedzialnością za działania i deklaracje, które podejmował i składał twórca projektu". "Stanowczo podkreślam, że wywiązałem się ze wszystkich swoich obietnic i nie pozwolę na szkalowanie mojego dobrego imienia, a także dobrego imienia i renomy moich spółek" - czytamy.
"Na początku stycznia 2024 roku Pan Janusz Palikot publicznie i m.in. w mojej obecności przy udziale przedstawicieli załogi Manufaktury zadeklarował, że znaleziony został nowy inwestor w jego alkoholowe przedsięwzięcie. W związku z tym deklaruję, że jestem gotów do natychmiastowego odsprzedania swoich wszystkich aktywów z branży alkoholowej Januszowi Palikotowi lub nowemu inwestorowi" - zapowiada Maślanka.
"Wskazywałem na to od momentu zwiększenia mojego zaangażowania w próbę ratowania tego przedsięwzięcia. Zleciłem prawnikom przeprowadzenie analizy istniejących umów wiążących moją spółkę z przedsięwzięciem Pana Janusza Palikota" - dodaje biznesmen.
Kolejny inwestor rezygnuje
Jak zauważa dziennik "Rzeczpospolita", decyzja nie oznacza gwałtownego końca relacji, choćby z tego powodu, że Marek Maślanka łącznie, osobiście i przez swoją spółkę MDM oraz przez spółki pośrednie jest akcjonariuszem w Manufakturze, ma ok 18 proc. udziałów. "Nie są jeszcze pewne losy firmy Kraftowe Alkohole, spółki powołanej przez Maślankę do współpracy z Grupą MPWiW, która dziś jest zatowarowana alkoholami z markami Manufaktury i zaangażowana w różne inwestycje typu linia do dezalkoholizacji. Nie są jednak udziałowcem w MPWiW" - czytamy.
Jak podaje gazeta, biznesmen próbował ratować biznes Palikota co najmniej od połowy 2023 r., gdy opublikował próbę analizy finansowej holdingu. "To wtedy pojawiły się m.in. informacje, że Manufaktura pożyczyła pieniądze na 240 proc. rocznie od jednej z firm pożyczkowych" - czytamy.
Wcześniej zerwanie współpracy z Januszem Palikotem zapowiedział Kuba Wojewódzki. "Od wielu miesięcy nie mam kontaktu z Januszem ani władzami firmy. Jestem na ścieżce formalnego kończenia swojej tam obecności" - informował.
Wysłaliśmy prośbę o komentarz do Manufaktury Piwa Wódki i Wina. Do momentu publikacji materiału nie uzyskaliśmy odpowiedzi na nasze pytania.
Źródło: tvn24.pl, "Rzeczpospolita"
Źródło zdjęcia głównego: Wojciech Pacewicz/PAP