Opóźnienia na polskim niebie w ostatnich dniach były rekordowe, a kłopoty dotyczyły nawet co drugiego połączenia. Jak ustalił portal tvn24.pl na podstawie informacji ze źródła zbliżonego do Eurocontrol, w piątek łączne opóźnienia w całym kraju sięgnęły 19,5 tysiąca minut. Niewiele lepiej było w sobotę. Dotychczas najgorsza pod tym względem była końcówka ubiegłego roku. 29 grudnia opóźnienia wszystkich lotów nad Polską sięgnęły niemal 8 tysięcy minut.
We wtorek odbywa się kolejna tura rozmów kierownictwa Polskiej Agencji Żeglugi Powietrznej z zarządem Związku Zawodowego Kontrolerów Ruchu Lotniczego. To braki kadrowe wśród kontrolerów są wskazywane przez przedstawicieli największego lotniska w Polsce - Lotniska Chopina - jako przyczyna opóźnień.
Opóźnienia na polskim niebie
Z ustaleń tvn24.pl w oparciu o źródła zbliżone do Eurocontrol wynika, że jeszcze 4 kwietnia opóźnionych w całej Polsce było 16 procent połączeń - w sumie było to 3114 minut. 5 kwietnia było to już 24 procent (4321 minut), 6 kwietnia - 44 procent (8675 minut), 7 kwietnia - 39 procent (9724 minuty), 8 kwietnia - 49 procent (19 552 minuty), 9 kwietnia - 53 procent (18 694 minuty), a 10 kwietnia - 49 procent (15 947 minut).
Dane z piątku i soboty są rekordowe. Na początku roku tvn24.pl podał na podstawie wewnętrznych raportów tworzonych w PAŻP, że 29 grudnia 2021 roku opóźnienia wszystkich lotów nad Polską wyniosły 7989 minut. - To rekord. Dla porównania największe opóźnienie z jednego dnia z 2019 roku, gdy przed pandemią ruch był znacznie większy, wyniosło ponad 4000 minut - wyjaśnił wtedy rozmówca zbliżony do PAŻP.
Z ustaleń tvn24.pl w oparciu o źródło zbliżone do Eurocontrol wynika też, że Polska przodowała w Europie pod względem odsetka opóźnionych lotów. W dniach 8-10 kwietnia opóźnione było co drugie połączenie. Na kolejnych miejscach były - w zależności od dnia - obszary kontroli lotów Karlsruhe (część obszaru Niemiec), Praga (całe Czechy) lub Reims (część Francji).
Opóźnienia na lotniskach
We wtorek rano informowaliśmy, że wyloty z Lotniska Chopina były opóźnione o około pół godziny - tak było na przykład z odlotami do Paryża, Genewy czy Londynu.
Jeśli chodzi o przyloty, to na stronie portu lotniczego około godz. 12.00 widniała informacja o opóźnionych prawie 30 połączeniach, przy czym na przykład samolot z Londynu wylądował 45 minut później niż wynikałoby to z rozkładu.
Utrudnienia dotyczą także pasażerów korzystających z innych lotnisk w Polsce, w tym z krakowskiego czy katowickiego.
Czytaj także: Masowe odejścia w PAŻP. Wkrótce na stanowisku może zostać tylko co szósty kontroler ruchu lotniczego
Ze strony Eurocontrolu, która pokazuje, jakie są opóźnienia w ruchu lotniczym na europejskim niebie, wynika, że przed południem opóźnienia wynosiły do 30 minut.
Eurocontrol, czyli Europejska Organizacja ds. Bezpieczeństwa Żeglugi Powietrznej, to międzyrządowa organizacja, której członkami jest 41 krajów, w tym wszystkie kraje Unii Europejskiej. Odpowiada za bezpieczeństwo żeglugi powietrznej.
O opóźnieniach w startach i lądowaniach na Lotnisku Chopina informujemy od kilku dni. - Wynikają w większości z braków kadrowych wśród kontrolerów ruchu lotniczego - tłumaczył w poniedziałek w rozmowie z TVN24 Biznes Piotr Rudzki z biura prasowego Lotniska Chopina w Warszawie.
Konflikt w PAŻP
Tvn24.pl od wielu miesięcy opisuje konflikt w Polskiej Agencji Żeglugi Powietrznej. Wraz z końcem marca z pracą w PAŻP pożegnały się 44 osoby. Wraz z końcem kwietnia upływają terminy wypowiedzeń kolejnych 136 osób. Jeśli one również odejdą, z 216 pracujących do tej pory kontrolerów obszaru i zbliżania zostanie 36, czyli zaledwie co szósty.
W piątek wieczorem Polska Agencja Żeglugi Powietrznej (PAŻP) poinformowała, że "aktualnie mierzy się z wyzwaniem zwiększonej liczby absencji kontrolerów ruchu lotniczego z powodu m.in. zwolnień lekarskich, zgłoszeń niedyspozycji itp., a w konsekwencji opóźnieniami w ruchu lotniczym". W komunikacie dodano, że agencja "podejmuje niezbędne działania mające na celu zapewnienie obsad kontrolerskich oraz stabilizację sytuacji w kolejnych dniach".
Remont drogi startowej
Jednocześnie w sobotę rozpoczął się remont drogi startowej na Lotnisku Chopina. Chodzi o drogę startową numer 3 (15-33), która obsługuje loty na kierunkach Piaseczno – Włochy, Ochota i Bemowo. Jak przekazano w komunikacie, planowane są rutynowe prace konserwacyjne, które mają potrwać do 29 kwietnia. W związku z tym operacje startów i lądowań przeniesiono na drugą drogę startową.
- Remont drogi startowej nie powoduje opóźnień i był wcześniej zaplanowany. W poprzednich latach, nawet w czasach przedpandemicznych, remont nie wpływał na terminowość wykonywanych operacji - podkreślił Piotr Rudzki.
Źródło: TVN24 Biznes
Źródło zdjęcia głównego: Mirko Kuzmanovic / Shutterstock