- Są różne sondaże, ale pogłębiająca się różnica byłaby zaskakująca biorąc pod uwagę moment ujawnienia się Jarosława Kaczyńskiego - tak najnowsze sondaże ocenia Janusz Lewandowski, szef Rady Gospodarczej przy Premierze. - Wierzę, że otrzeźwienie nastąpi w czasie wyborów - dodał gość programu "Świat".
- Są różne sondaże, ale pogłębiająca się różnica byłaby zaskakująca biorąc pod uwagę moment ujawnienia się Jarosława Kaczyńskiego, bo chociaż schował konstytucję, która mówi o projekcie ideologicznym, który powinien trochę przestraszyć Polaków. To jeżeli wyborem Polaków będzie, aby ich życie urządzał Jarosław Kaczyński, to się pewnie doczekają, ale wierzę, że otrzeźwienie nastąpi w czasie wyborów - ocenił Lewandowski.
Jak stwierdził gość Jolanty Pieńkowskiej Platforma Obywatelska nie traci nadziei. - Gra się do końca, o czym poucza Robert Lewandowski - ocenił były unijny komisarz.
Zaklęcia opozycji
Lewandowski mówił także o poniedziałkowej "Rozmowie o Polsce" z udziałem premier Ewy Kopacz oraz wiceszefowej PiS Beaty Szydło. - To była debata, w której opozycja wygłaszała zaklęcia nie odpowiadając na pytania - stwierdził.
Jednocześnie zauważył jednak, że błędów nie ustrzegła się także szefowa polskiego rządu. - Pani premier Kopacz nie odpowiedziała dobrze na pytanie dotyczące finansowania obietnic - powiedział gość programu "Świat". Jego zdaniem należało wypomnieć gigantyczny koszt wszystkich propozycji [PiS-u].
- To kwota wolna od podatku w wysokości 8 tys. zł, to koszt rzędu 20 mld złotych. Dodatkowe 20 miliardów to obietnice obejmujące 500 złotych na każde dziecko, rozmontowanie wieku emerytalnej - wyliczał Janusz Lewandowski.
Jak wskazywał, "padła obietnica podniesienia minimalnej emerytury do minimum egzystencji, 3 proc. PKB na wojsko, co dodatkowo oznacza 17 miliardów". - Łącznie daje, to 80 miliardów złotych rocznie i nie jestem w stanie na serio traktować takich obietnic - ocenił Lewandowski.
- Nie można zrujnować budżetu państwa w tak nie spokojnych czasach, a te obietnice opiewają na ruinę finansów publicznych - dodał.
Jego zdaniem drugi wątek, który "mógł być bardziej dopowiedziany, to udawanie europejskości przez PiS". - Skoro należą do frakcji, która ma na celu albo wyjście ze wspólnej Europy albo co najmniej osłabienie Unii Europejskiej, to nie można mówić, że chce się silniejszej, bardziej nas broniącej UE - tłumaczył przewodniczący Rady Gospodarczej przy Premierze.
Jakie rozwiązanie?
Lewandowski odniósł się także do słów Pawła Szałamachy, aspirującego na nowego ministra finansów, który powiedział, że "zbyt wysoki deficyt finansów publicznych powoduje od razu drżączkę rynków finansowych, a w następnym etapie trzeba więcej płacić za obsługę długu i walutę. Nie doprowadzimy do tego".
- Jak się zmagać z tego typu zapowiedzią, skoro zgłasza się obietnice na 80 miliardów rocznie dołożone do 40 miliardów tegorocznego deficytu. To ruina finansów publicznych - kontrował rozmówca Jolanty Pieńkowskiej.
Rozwiązaniem tego problemu według PiS, ma być wprowadzenie nowych podatków dla sektora finansowego oraz hipermarketów, a także uszczelnienie systemu podatkowego.
- To będzie okazja żeby banki lub supermarkety przerzuciły ten ciężar albo na polskich dostawców do supermarketów albo na klientów banków. Uzbiera się z tego jakieś 7-8 miliardów, ale brakuje jeszcze 70 miliardów - wskazywał były unijny komisarz.
Cała rozmowa z Januszem Lewandowskim:
Autor: mb / Źródło: TVN24 BiS
Źródło zdjęcia głównego: TVN24BiŚ