Propozycję traktujemy jako żart - skomentowała pomysł Komisji Europejskiej dotyczący tymczasowego ograniczenia ceny na gaz w określonych transakcjach polska minister klimatu i środowiska Anna Moskwa. Dodała przed rozpoczęciem spotkania unijnych szefów resortów odpowiedzialnych za kwestie energetyki, że "dzisiaj, jeśli czegoś potrzebujemy, to ceny maksymalnej na gaz. I to jest stanowisko większości państw".
- Tę propozycję (Komisji), która pojawiła się przedwczoraj - traktujemy ją jako żart. Trudno poważnie do niej podejść. Większość państw, które przygotowywały propozycję ceny maksymalnej na gaz jeszcze miesiące temu (...) właśnie tak się dziś wypowie. Oczekujemy, że zostaniemy poważnie potraktowani - powiedziała polska minister.
Minister Moskwa o poparciu propozycji Komisji Europejskiej
Anna Moskwa podkreśliła, że Rada Europejska zobowiązała państwa członkowskie do wypracowania rozwiązań w zakresie solidarności, w zakresie odnawialnych źródeł, ale przede wszystkim ceny maksymalnej na gaz. - I tam nie ma pola do interpretacji, do dyskusji. Oczywiście Niemcy ciągle są przeciwko temu rozwiązaniu. Dzisiaj kolejny sprawdzian, czy Komisja Europejska będzie stała po stronie większości państw europejskich i po stronie obywateli, którzy już doświadczają zimy czy jednak ciągle będzie prowadziła ukryte negocjacje z Niemcami - podkreśliła Anna Moskwa. Pytana o główne wady propozycji Komisji Europejskiej, minister Moskwa wyliczyła: "Została (ona) przedstawiona w ostatniej chwili. Absolutnie odbiega od tego, co przedstawiły państwa członkowskie. Proponowana tam cena jest nieakceptowalna. Jest wyższa niż te ceny dzisiejsze na rynku. (...) Nie wiem czy jest dziś ktoś, kto byłby w stanie te propozycję poprzeć. Wydaję mi się, że nikt". Zwróciła też uwagę, że jest to kolejne spotkanie ministrów, którzy czekają na propozycję od Komisji Europejskiej, która mogłaby zostać poddana pod głosowanie. "Już w ostatnim tygodniu temperatury w wielu europejskich państwach w tym w Polsce osiągały -10 stopni. Nadal czekamy na ostateczną propozycję i przyjechaliśmy dzisiaj po tę propozycję. Po raz kolejny" - przekazała szefowa polskiego resortu klimatu i środowiska.
Cel to ustalenie maksymalnej ceny na gaz
Minister klimatu i środowiska podkreśliła że "w tle jest też dyskusja o solidarności gazowej, o wspólnej platformie na zakupy gazu, o ułatwieniu procedur przy inwestycjach w odnawialne źródła energii".
- To jest oczywiście bardzo ważne, ale (...) dzisiaj, jeśli czegoś potrzebujemy, to ceny maksymalnej na gaz. I to jest stanowisko większości państw. To będziemy dzisiaj podnosić. Oczekujemy długiej dyskusji. Oczekujemy głosowania nad tym dokumentem i to jest nasz warunek do rozmowy na temat innych rozwiązań, na temat pozwoleń, dokumentacji, odnawialnych źródeł, solidarności. Kluczowa jest maksymalna cena na gaz. (...) Nikt nie jest zainteresowany rozmowa o solidarności, nikt nie jest zainteresowany rozmową o ułatwieniach w odnawialnych źródłach energii. To są fantastyczne tematy, ale nie na dzisiaj - podsumowała Anna Moskwa. W czwartek w Brukseli odbywa się nadzwyczajne posiedzenie ministrów odpowiedzialnych za kwestie energetyki w swoich rządach. Głównym punktem rozmów jest przedstawiony przez KE we wtorek projekt regulacji wprowadzającej pułap cenowy gazu przy określonych transakcjach. Limit proponowany przez Komisję dotyczyłby instrumentów pochodnych giełdy TTF z miesięcznym wyprzedzeniem i zostałby ustanowiony na poziomie 275 euro za MWh.
Zgodnie z pomysłem KE mechanizm byłby uruchamiany automatycznie przy spełnieniu dwóch warunków: cena rozliczeniowa instrumentu pochodnego TTF przekracza 275 euro przez dwa tygodnie i ceny TTF są o 58 euro wyższe niż cena referencyjna LNG przez 10 kolejnych dni sesyjnych w ciągu dwóch tygodni.
Po spełnieniu tych warunków Agencja ds. Współpracy Organów Regulacji Energetyki (ACER) niezwłocznie opublikuje zawiadomienie o korekcie rynkowej w Dzienniku Urzędowym Unii Europejskiej i poinformuje o tym Komisję, Europejski Urząd Nadzoru Giełd i Papierów Wartościowych (ESMA) oraz Europejski Bank Centralny (EBC). Następnego dnia wejdzie w życie mechanizm korekty cen i zlecenia na instrumenty pochodne TTF przekraczające pułap ceny bezpieczeństwa nie będą przyjmowane. Mechanizm mógłby być uruchomiony od 1 stycznia 2023 r.
Źródło: PAP