Zrealizowaliśmy wszystkie warunki, by otrzymać pieniądze z Krajowego Planu Odbudowy. Żadnych odpowiedzi na sugestie z tamtej strony realizował nie będę - powiedział w wywiadzie z tygodniem "Sieci" prezydent Andrzej Duda.
"Ja już żadnych odpowiedzi na sugestie z tamtej strony realizował nie będę. (…) Według mojej wiedzy zrealizowaliśmy wszystkie warunki, by otrzymać pieniądze z KPO" - powiedział prezydent w rozmowie, której fragment opublikował portal wpolityce.pl.
Duda: dużo dobrej woli zostało wykazane
Na pytanie, czy polskie władze powinny "zmiękczyć stanowisko", odparł: "Nie wierzę w to, że dalsze wychodzenie naprzeciw oczekiwaniom tamtej strony przyniesie jakiekolwiek rezultaty. Uważam, że za dużo dobrej woli z polskiej strony zostało wykazane".
"Zresztą doskonale wiemy, że jest tam grupa z Polski, która prowadzi politykę sprzeczną z podstawowymi interesami państwa polskiego, i zaciera ręce, gdy Polsce szkodzi się w Brukseli. Boleję nad tym, ale takie są fakty. Podobnie jak faktem jest, że obóz liberalno-lewicowy, którego przedstawiciele w większości zasiadają w KE, za wszelką cenę chce doprowadzić do zmiany władzy w Polsce" - dodał prezydent.
O wypłatach z Krajowego Planu Odbudowy i oczekiwaniach Brukseli wobec Polski mówił w programie "Kawa na Ławę" w TVN24 doradca prezydenta Andrzej Zybertowicz.
- Myślę o tym, co powiedział prezydent Andrzej Duda. On się nie będzie angażował w polskie starania na tym polu, bo uważa, że został cynicznie oszukany. Polska spełniła wszystkie ustalenia, wymogi, które zostały jemu zakomunikowane. I później, przy aktywności opozycji, która przekonywała środowiska opiniotwórcze w UE, że naprawdę ich nie spełniliśmy, te pieniądze zostały zablokowane - mówił.
Krajowy Plan Odbudowy
Komisja Europejska na początku czerwca br. zaakceptowała polski Krajowy Plan Odbudowy. To krok w kierunku wypłaty przez UE 23,9 mld euro w grantach i 11,5 mld euro w pożyczkach w ramach Funduszu Odbudowy.
Aby otrzymać wspomniane środki, Polska zgodziła się na realizację kamieni milowych, wśród nich najważniejsze dotyczyły sądownictwa i przepisów dyscyplinujących sędziów. Wśród warunków Brukseli znalazły się takie rozwiązania, jak: nowa niezależna i bezstronna izba dyscyplinująca, przyzwolenie na wysłanie pytań sędziów do TSUE, możliwość weryfikacji niezależności sędziów, gwarancje proceduralne dla sędziów oraz naprawienie sytuacji ukaranych sędziów.
W KPO wyraźnie zapisano, że bez realizacji tych punktów żadne pieniądze nie będą wypłacone. Formalnie ocena realizacji kamieni milowych będzie następować wraz z wysyłaniem wniosków o pierwsze wypłaty w ramach KPO. Według wypowiedzi rządzących żaden z nich nie został jeszcze wysłany.
Przedstawiciele obozu władzy uważają, że rząd zrealizował owe postulaty, likwidując Izbę Dyscyplinarną i powołując nową Izbę Odpowiedzialności Zawodowej. Jednak w niedawnym wywiadzie przewodnicząca KE Ursula von der Leyen powiedziała, że "polski rząd nie chce zmienić prawa w sposób, jaki zapisano w umowie w kwestii przywrócenia niezależności sądownictwa". - Dlatego nie możemy i nie wypłacimy żadnych pieniędzy - oświadczyła.
Źródło: PAP