Unia Europejska może zamrozić środki dla Polski w związku z obawami o niezależność polskiego wymiaru sprawiedliwości. O jakich środkach mówimy? Jakie pieniądze mogą być zagrożone? Wyjaśnia korespondent TVN24 w Brukseli Maciej Sokołowski.
1. KPO - środki z Fundusz Odbudowy (Next Generation EU)
35,4 mld euro (23,9 mld euro w grantach i 11,5 mld euro w pożyczkach) - sama kwota dostępna dla Polski w Funduszu Odbudowy jest większa, ale o tyle na dziś występuje Polska w KPO.
Dlaczego są zablokowane?
Polska zgodziła się na realizację kamieni milowych, wśród nich najważniejsze dotyczą sądownictwa i przepisów dyscyplinujących sędziów: - nowa niezależna i bezstronna izba dyscyplinująca; - przyzwolenie na wysłanie pytań sędziów do TSUE; - możliwość weryfikacji niezależności sędziów; - gwarancje proceduralne dla sędziów; - naprawienie sytuacji ukaranych sędziów.
W KPO wyraźnie zapisano, że bez realizacji tych punktów żadne pieniądze nie będą wypłacone. Formalnie ocena realizacji kamieni milowych będzie następować wraz z wysyłaniem wniosków o pierwsze wypłaty w ramach KPO, a żadne wnioski z Warszawy jeszcze nie przyszły. Szefowa KE jasno powiedziała, że w tym momencie kamienie milowe nie zostały zrealizowane
Co zrobić, żeby odblokować środki z KPO?
- Czekamy na dodatkowe propozycje ze strony Polski, jak zamierza wykonać kamienie milowe dotyczące sądownictwa - wyjaśniła we wtorek wiceprzewodnicząca Komisji Europejskiej Vera Jourova.
2. Polityka Spójności (lub Fundusze Spójności, nie Fundusz Spójności)
76,5 mld euro w ramach wieloletniego budżetu UE - w tym m.in.: 18 mld euro na zieloną transformację, 3,85 mld euro na Fundusz Sprawiedliwej Transformacji oraz 12,9 mld euro Europejski Fundusz Społeczny.
Zarówno według Warszawy jak i Brukseli programy startują bez przeszkód, ich implementacja może się rozpocząć, można zaciągać zobowiązania, ogłaszać przetargi, wybierać projekty itp. Wszystko to się dzieje. Jesteśmy na początkowym etapie rozpisywania projektów, więc do Brukseli nie wpłynęły jeszcze rozliczenia i wnioski o zwrot kosztów, to nastąpi dopiero później, najszybciej w przyszłym roku.
Dlaczego są zagrożone?
Według KE to Polska sama poinformowała, że nie wypełnia jeszcze wszystkich warunków (tzw. horyzontalnych), jakie są wymagane dla otrzymania płatności w ramach funduszy spójności. Chodzi tu o realizację Karty Praw Podstawowych, ale nikt nie podaje, o które konkretnie zapisy Karty. Problemem może być zarówno dyskryminacja osób LGBT, czyli deklaracje samorządów wolnych od ideologii LGBT, jak i sprawy dotyczące niezależności sądownictwa i dostępu do sądu.
Na poziomie technicznym problemem jest wprowadzenie mechanizmu sprawozdań dla Komitetu Monitorującego zgodność projektów z Kartą Praw Podstawowych. Polska musi wprowadzić skuteczne mechanizmy zapewniające zgodność realizacji programów z Kartą.
Co dalej?
Trwa dialog techniczny - powtarza zarówno polskie ministerstwo, jak i Komisja. Jeszcze wiele miesięcy zanim wpłyną pierwsze faktury za projekty i do tego czasu obie strony chcą prowadzić rozmowy w sprawie zapisania odpowiednich sposobów zapewnienia zgodności projektów z Kartą Praw Podstawowych, funkcjonowania Komitetu Monitorującego itd. Nie mówimy tu jednak o żadnych konkretnych zarzutach ze strony Komisji, na które Polska ma odpowiedzieć, bo to Warszawa sama zapowiedziała, że warunków jeszcze nie spełnia i odpowiedni plan wkrótce przedstawi.
3. Kary nałożone przez TSUE
348 mln euro, czyli 1 milion dziennie - kara za brak wykonania środków tymczasowych TSEU z 14 lipca 2021.
TSUE domagał się:
- zawieszenia stosowania przepisów, na podstawie których Izba Dyscyplinarna jest właściwa do orzekania w sprawach o zezwolenie na pociągnięcie sędziów do odpowiedzialności karnej lub na ich tymczasowe aresztowanie; - zawieszenia skutków wydanych już uchwał Izby Dyscyplinarnej; - zawieszenia stosowania przepisów, na podstawie których Izba Dyscyplinarna jest właściwa do orzekania w sprawach dotyczących statusu sędziów Sądu Najwyższego i pełnienia przez nich urzędu; - zawieszenia stosowania przepisów zezwalających na pociągnięcie do odpowiedzialności dyscyplinarnej sędziów za badanie spełnienia wymogów niezawisłości i bezstronności sądu ustanowionego uprzednio na mocy ustawy; - zawieszenia stosowania przepisów krajowych w zakresie, w jakim zakazują sądom krajowym badania spełnienia wymogów Unii dotyczących niezawisłego i bezstronnego sądu ustanowionego uprzednio na mocy ustawy; - zawieszenia stosowania przepisów przekazujących do wyłącznej właściwości Izby Kontroli Nadzwyczajnej i Spraw Publicznych rozpoznawanie zarzutów braku niezawisłości sędziego lub braku niezależności sądu.
Dlaczego kary są dalej naliczane?
Zdaniem KE ustawa likwidująca Izbę Dyscyplinarną nie jest wystarczająca, by wypełnić środki tymczasowe. Co więcej, zdaniem KE środki tymczasowe są znacznie szersze niż kamienie milowe w KPO, więc nawet realizacja kamieni milowych nie będzie oznaczała jednocześnie, że kary przestaną być naliczane.
Zatem KE konsekwentnie potrąca cyklicznie kolejne transze z comiesięcznych przelewów przewidzianych dla Polski.
Jak długo kary będą naliczane?
Do momentu aż środki tymczasowe zostaną zrealizowane (KE uzna, że tak się stało i wyśle wniosek do TSUE) i do momentu wydania wyroku w tej sprawie (opinia Rzecznika Generalnego 15 grudnia 2022 roku, wyrok pewnie w połowie przyszłego roku).
4. Mechanizm warunkowości
Nowy mechanizm łączący budżet z praworządnością został uruchomiony po raz pierwszy przed miesiącem wobec Węgrów. KE domaga się od premiera Viktora Orbana reform, które ukrócą korupcję i zawłaszczanie unijnych środków. Węgry mają jeszcze dwa miesiące na wprowadzenie zmian.
Ale przy okazji ogłaszania decyzji o procedurze wobec Węgrów unijny komisarz ds. budżetu Johannes Hahn zapowiedział, że nie ma planów uruchamiania takiej procedury wobec Polski. Chociaż na wstępnych etapach sprawy Polski i Węgier były badane równolegle, to KE uznała, że nie ma przesłanek by uznać, że unijne środki są w naszym kraju zagrożone.
Z tej strony nie ma więc dziś zagrożenia utraty środków.
5. Artykuł 7
Wysłuchania w ramach Artykułu 7 odbywają się cyklicznie w czasie Rad Ministrów ds. europejskich (GAC - Rada ds. Ogólnych), ale sprawa nie utknęła i nie prowadzi w żadnym kierunku - ani głosowania, ani zakończenia. Ta sprawa też nie pociąga za sobą zagrożenia dla utraty środków unijnych.
Procedurę w tej sprawie wobec Polski Komisja - po raz pierwszy w historii - uruchomiła jeszcze w 2017 roku. Otworzyła tym samym drogę, na końcu której może nawet dojść do głosowania o odebraniu Polsce prawa do decydowania o sprawach dotyczących całej Wspólnoty.
"W tej sprawie cały czas toczy się dialog techniczny"
Brytyjski dziennik "Financial Times" poinformował w niedzielę, że instytucje Unii Europejskiej są gotowe, by zamrozić środki na pomoc regionalną dla Polski w związku z obawami o niezależność polskiego wymiaru sprawiedliwości. Chodzi o 75 mld euro z Funduszu Spójności. O tej sprawie w poniedziałek napisała też "Rzeczpospolita".
- Odpowiadam, jak wygląda rzeczywistość: żadne pismo z Komisji Europejskiej w tej sprawie, o której dziś rozpisują się gazety i próbują budować narrację przedstawiciele opozycji, żadne pismo z KE o zablokowaniu środków unijnych tych z polityki klasycznej, czyli spójności czy funduszy rolnych, nie wpłynęło. W związku z tym cała dzisiejsza narracja budowana jest na wyciętej z kontekstu wypowiedzi urzędnika, zaznaczam urzędnika KE, a nie członka KE - powiedział w poniedziałek rzecznik rządu Piotr Mueller.
Cytowany przez "Rzeczpospolitą" Marc Lemaitre, dyrektor generalny ds. polityki regionalnej w KE, powiedział w ubiegłym tygodniu na spotkaniu w Brukseli, że "polskie władze same zadeklarowały, że nie wypełniły jednego z podstawowych warunków umożliwiających zwrot pieniędzy, związanego z Kartą praw podstawowych". - To horyzontalny warunek, nie dotyczy poszczególnych sektorów, ale całości funduszy. I dopóki on nie będzie wypełniony przez Polskę, płatności nie będą zwracane przez KE. Te rachunki będą czekać - powiedział Lemaitre.
- Polska dała znać w swojej własnej samoocenie tych programów operacyjnych, że w tej chwili nie wykonuje warunków wynikających z Karty praw podstawowych, a więc na podstawie postanowień prawnych, wspólnych regulacji, Komisja nie może zwrócić płatności tak długo, jak warunki te nie będą spełnione - stwierdził natomiast Stefan De Keersmaecker, rzecznik Komisji Europejskiej.
Z kolei Ministerstwo Funduszy i Polityki Regionalnej, w odpowiedzi na pytania TVN24, wskazało w poniedziałek, że w zakresie warunku dotyczącego Karty praw podstawowych, przekazując programy do akceptacji KE, zaznaczono, że zdaniem strony polskiej warunek jest spełniony zgodnie ze stanowiskiem z 7 lipca 2022 r. "W załączniku do dokumentu wysłanym do KE strona polska wyjaśnia, że nie otrzymała akceptacji ze strony KE dot. spełnienia warunku w zakresie Karty praw podstawowych. W tej sprawie cały czas toczy się dialog techniczny" - poinformowano.
Źródło: TVN24 Biznes
Źródło zdjęcia głównego: Shutterstock