W czerwcu wzrośnie sprzedaż paliwa, odzieży, mebli oraz sprzętu RTV i AGD - prognozują analitycy Polskiego Instytutu Ekonomicznego. Dodają, że złoty wciąż będzie się umacniał wobec euro i dolara.
Jak wskazali eksperci w poniedziałkowym wydaniu "Miesięcznika Makroekonomicznego PIE", kwiecień był pierwszym miesiącem, w którym skala pandemii w pełni ujawniła się w produkcji przemysłowej w postaci jej blisko 25-procentowego spadku.
"W maju prognozujemy lekkie odbicie produkcji w górę w konsekwencji stopniowego odmrażania gospodarki i jej otoczenia zewnętrznego" - czytamy. Zastrzegli, że czynnikiem hamującym tę poprawę jest wybuch ognisk zakażeń w kopalniach.
Sytuacja w przemyśle
PIE przypomniał, że w maju napływały do nas informacje o negatywnych wynikach polskiej gospodarki za kwiecień. "W produkcji przemysłowej największe spadki odnotowano w branżach, w których duży udział ma handel międzynarodowy - motoryzacji oraz produkcji mebli i odzieży" - napisali. Np. w sektorze motoryzacyjnym wartość produkcji sprzedanej była o 80 proc. niższa niż w kwietniu ubiegłego roku.
Według PIE kwietniowe spadki powinny wyznaczyć minima, po których sytuacja będzie się stopniowo poprawiała. "Kluczowe wydaje się to, w jakim tempie będziemy odbudowywać straty" - podkreślili.
Zaznaczyli, że sygnałami, które dają nadzieję, że zdarzy się to szybciej niż później, jest np. to, że w połowie maja o jedną trzecią obniżył się odsetek firm, które skarżyły się na spadek nowych zamówień (z 66 proc. do 41 proc.) oraz tych, które planują redukcję zatrudnienia (z 12 proc. do 8 proc.) - w porównaniu z ostatnim tygodniem kwietnia.
Dodali, że "firmy masowo wznawiają działalność" i coraz mniej prawdopodobny staje się wzrost stopy bezrobocia do dwucyfrowego poziomu. "Wiele wskazuje na to, że instrumenty zawarte w tarczach antykryzysowych pozwoliły uniknąć masowych zwolnień pracowników" - zaznaczyli.
Eksperci PIE prognozują obniżkę o 0,2-0,3 pkt. (w porównaniu z sytuacją w kwietniu) zarówno rocznej stopy wzrostu inflacji bazowej, jak i rocznego wskaźnika cen ogółu dóbr i usług konsumpcyjnych. "Ważnym czynnikiem proinflacyjnym pozostają ceny żywności i koszty użytkowania mieszkań" - zaznaczyli.
"Odmrażanie" gospodarki
"Sprzedaż detaliczna, po silnym - ponad 20 proc. - tąpnięciu w kwietniu, stopniowo będzie się odradzała wraz z uruchamianiem sklepów z kolejnych branż" - napisali analitycy PIE. W maju jej rozmiary będą - ich zdaniem - nadal o 7 proc. niższe niż rok wcześniej. Można jednak oczekiwać "wyraźnego wzrostu sprzedaży paliw, odzieży oraz mebli i sprzętu rtv i agd w ujęciu miesiąc do miesiąca".
Według PIE kolejne etapy odmrażania gospodarki, zapoczątkowane w maju, spowodowały, zmniejszenie skali spadku zatrudnienia do 1,3 proc. "Nie powstrzyma to jednak dalszego wzrostu stopy bezrobocia. Najważniejsze w tym kontekście są kończące się okresy wypowiedzeń umów z poprzednich miesięcy" - zaznaczyli.
Analitycy wskazali na utrzymujące się dobre oceny polskiej gospodarki przez światowe agencje ratingowe oraz "relatywnie atrakcyjne oprocentowanie polskich papierów skarbowych". To sprzyja - jak ocenili - pozycji złotego wobec głównych walut. "W czerwcu utrzyma się dość wyraźna aprecjacja PLN wobec EUR i USD z ostatnich dni maja" - wskazali. Dodali, że "czynnikiem zakłócającym mogą się jednak okazać ewentualne zawirowania polityczne w gorącym okresie przedwyborczym".
W czerwcu analitycy PIE prognozują też stabilizację rentowności obligacji skarbowych 2-letnich i 10-letnich, na podwyższonym o 4-5 punktów bazowych poziomie. Dodali, że odzwierciedleniem relatywnie ekspansywnej polityki pieniężnej NBP jest obserwowane od marca przyspieszenie tempa wzrostu podaży pieniądza. "Przewidujemy jego utrzymanie w czerwcu na podobnym jak w maju poziomie" - zaznaczyli.
Źródło: PAP
Źródło zdjęcia głównego: Shutterstock