Obecna druga fala najprawdopodobniej oznacza, że przed nami jeszcze trudne miesiące i oby to drugie dno tego kryzysu wywołanego pandemią było jak najpłytsze i żebyśmy przez ten okres przeszli możliwie bezpiecznie - powiedział prezes Polskiego Funduszu Rozwoju Paweł Borys. Ocenił, że polska gospodarka jest dobrze przygotowana do drugiej fali COVID-19.
Ministerstwo Zdrowia poinformowało w poniedziałek o 4394 nowych przypadkach zakażenia koronawirusem. Resort przekazał też informację o śmierci 35 osób, u których stwierdzono infekcję SARS-CoV-2. W ciągu siedmiu dni, od wtorku 6 października do poniedziałku 12 października, resort zdrowia poinformował łącznie o 28 130 przypadkach zakażenia.
- Druga faza zachorowań stała się faktem. Tym samym żegnamy niestety literę V, witamy literę W jako taki symbol tego, jak zachowuje się koniunktura gospodarcza. Niestety, ta obecna druga fala najprawdopodobniej oznacza, że przed nami jeszcze trudne miesiące i oby to drugie dno tego kryzysu wywołanego pandemią było jak najpłytsze i żebyśmy przez ten okres przeszli możliwie bezpiecznie - mówił szef PFR podczas X Europejskiego Kongresu Finansowego.
Podkreślił, że krajowy system gospodarczy jest dobrze przygotowany na nadejście kolejnej fali pandemii wywołanej przez koronawirusa.
- Wchodząc w drugą falę pandemii – jestem przekonany – że polska gospodarka jest do tego dobrze przygotowana. W sektorze przedsiębiorstw depozyty są wyższe o ponad 50 miliardów złotych, niż były jeszcze w marcu, więc firmy dysponują dość solidną poduszką płynnościową i te zasoby finansowe na okres co najmniej trzech miesięcy deklaruje blisko 50 procent firm - wyjaśnił.
Ocenił, sytuacja na rynku pracy jest stabilna. - Nie mamy do czynienia w tej chwili – i miejmy nadzieję, że do tego nie dojdzie – z zamknięciem gospodarczym, lockdownem - dodał.
Druga fala ma być inna
Zdaniem Borysa druga fala pandemii będzie miała inny charakter. - Podczas tej pierwszej mieliśmy do czynienia z zerwaniem się łańcucha dostaw, szokiem podażowym, turbulencjami na rynkach finansowych, zamknięciem granic handlu. W tej chwili głównie zmagamy się z tym, że pandemia spowoduje ograniczenie wydatków inwestycyjnych firm, wydatków konsumentów. Jak pokazuje przykład Szwecji, która nie wprowadziła pełnego lockdownu w drugim kwartale, to już wystarczy, niestety, żeby ta koniunktura w najbliższych miesiącach się pogarszała - mówił.
Prezes PFR ma nadzieję, że nadchodzący okres "zarówno sektor przedsiębiorstw, jak i rynek pracy, przejdzie możliwie bezpiecznie, bez upadłości i bez istotnego skoku bezrobocia".
- Wydaje mi się, że to jest możliwe – w tej chwili aktywność gospodarcza jest na poziomie około 93-95 procent tego poziomu sprzed COVID-u. Więc mieliśmy jednak z solidnym odbiciem w trzecim kwartale. I miejmy nadzieję, że najbliższy kwartał, dwa, nie spowoduje gwałtownego wyhamowania tego trendu, chociaż musimy się liczyć z tym, że pewne spowolnienie przyjdzie - zaznaczył.
X Europejski Kongres Finansowy
Hasło X Europejskiego Kongresu Finansowego to "Odpowiedzialne finanse w obliczu kryzysu". Głównym celem kongresu jest debata na temat stabilności europejskiego i polskiego systemu finansowego, a także wypracowywanie rekomendacji w zakresie rozwiązań dotyczących bezpiecznego rozwoju w trakcie i po kryzysie.
Tematyka ponad 20 debat i wystąpień dotyczyć będzie m.in. scenariuszy gospodarczych dla Europy, odbudowy wartości gospodarki po kryzysie, roli instytucji finansowych, nowych technologii i innowacji w procesie wychodzenia z kryzysu, restrukturyzacji finansowej przedsiębiorstw i banków, zwiększenia atrakcyjności inwestycyjnej dla kapitału prywatnego czy wpływu zmian klimatycznych na gospodarkę.
Źródło: PAP
Źródło zdjęcia głównego: Shutterstock