Ile osób wybierze IKE, a ile ZUS? "Trudno przewidywać"

Autor:
kris/ToL
Źródło:
PAP, TVN24 Biznes
Likwidacja OFE. Komentarze polityków
Likwidacja OFE. Komentarze politykówTVN24
wideo 2/17
TVN24Likwidacja OFE. Komentarze polityków

Najważniejszą wartością ustawy o otwartych funduszach emerytalnych jest wolność wyboru - stwierdził wiceprezes Polskiego Funduszu Rozwoju Bartosz Marczuk. Dodał, że trudno określić, ilu członków OFE wybierze indywidualne konta emerytalne, a ilu zdecyduje się na przeniesienie środków do Zakładu Ubezpieczeń Społecznych.

Wiceprezes, odnosząc się do projektu ustawy dotyczącego przeniesienia środków z OFE na IKE wskazał, że w tej chwili bardzo trudno określić, jaka część członków OFE wybierze IKE, a jaka ZUS.

"Te warunki zmieniają się w czasie"

- Stawiałbym obecnie na przewagę zwolenników IKE, ale trudno tu przewidywać - podkreślił. Wyjaśnił, że "każdą opcję trzeba przyjąć z szacunkiem dla wyboru ludzi, a najważniejsza jest wolność wyboru". Dodał, że obecnie sytuacja jest zupełnie inna niż w 2014 r., gdy obligacyjna część OFE o wartości ok. 154 mld zł została przeniesiona do ZUS i umorzona. - Teraz każdy z nas będzie decydował, czy pieniądze z OFE trafią do IKE, czy do ZUS. Wtedy nie mieliśmy żadnego wyboru - wskazał.

Powiedział, że na indywidualny wybór ma wpływ wiele zmiennych, takich jak np.: wiek uczestnika, kwota zgromadzonych środków w ZUS i OFE, czy też jego plany związane z emeryturą. Wyjaśnił, że dla osób, które np. zamierzają w całości wypłacić zaoszczędzoną kwotę po osiągnieciu wielu emerytalnego, albo chcą, by środki te były dziedziczone, lepsze będzie IKE.

Wskazał, że dokonując wyboru nie można do końca kierować się danymi historycznymi, które pokazują np., jak zmieniał się i jaki wpływ na wysokość świadczeń miał wskaźnik waloryzacji emerytur w ZUS. Podobnie jest ze stopami zwrotu OFE. - Te warunki zmieniają się w czasie, choć wiadomo, że waloryzacja kapitału w ZUS chroni nasz kapitał przed nagłymi wahaniami na rynkach kapitałowych i inflacją, a z kolei inwestycje na rynku kapitałowym mogą przynosić wyższe zyski, ale są obarczone większym ryzykiem - zaznaczył.

Wskazał, że zarówno wskaźnik waloryzacji, jak i stopy zwrotu są w dużej mierze pochodnymi wzrostu gospodarczego, przy czym wzrost kapitału na giełdzie zależy też od umiejętności zarządzania portfelem inwestycyjnym. Zaznaczył przy tym, że jeśli ktoś ma w OFE ok. 5-10 tys., to bez względu na to, czy środki te trafią do IKE, czy do ZUS, nie wpłynie to zasadniczo na wysokość świadczenia emerytalnego (ZUS) czy wzrost kapitału (IKE).

"Inwestorzy czekają na tę decyzję"

Pytany, jaki wpływ likwidacja OFE będzie miała na Giełdę Papierów Wartościowych, Marczuk powiedział, że "inwestorzy czekają na tę decyzję, bo znosi ona niepewność".

Podkreślił, że jeśli chodzi o zarządzanie w przypadku wyboru IKE, to niewiele się technicznie zmieni. Wskazał, że ci, którzy zdecydują się na ZUS, będą mieli środki z OFE zapisane na indywidualnym koncie, natomiast aktywa odpowiadające wartości tych środków trafią do Funduszu Rezerwy Demograficznej, którym - zgodnie z projektem ustawy - zarządzać ma TFI PFR. - To, że profesjonalna instytucja będzie zarządzała tymi środkami, będzie wyraźnym sygnałem bezpieczeństwa dla inwestorów, a jak wiadomo, wiele firm ma bardzo spore zaangażowane OFE w akcjonariacie - powiedział.

Wiceprezes wskazał też, że ustawa o OFE znacząco wpłynie na zwiększenie środków w Funduszu Rezerwy Demograficznej oraz na skład jego portfela. Obecnie - jak wskazał - na Fundusz składają się tzw. bezpieczne instrumenty finansowe jak obligacje skarbowe, bony czy gotówka. Po wejściu w życie ustawy, 80-90 proc. aktywów przeniesionych z OFE będzie lokowane w akcje, co wymaga innego modelu zarządzania niż obecnie. Zaznaczył, że dochody i rentowność FRD nie wpłyną na wysokość indywidualnych emerytury, bo o tym decyduje wskaźnik waloryzacyjny. - To, co zarabia FRD, po pierwsze - jest gwarancją i zabezpieczeniem systemu emerytalnego, a po drugie - może służyć do ograniczenia ryzyk demograficznych - powiedział.

Opłata przekształceniowa

Marczuk odniósł się też do opłaty przekształceniowej. Projekt zakłada, że w przypadku przeniesienia środków do IKE zostanie pobrana ze środków funduszy tzw. opłata na rzecz FUS w wysokości 15 proc. wartości aktywów OFE. Jej płatność zostanie rozłożona na dwie raty: w wysokości 70 proc. oraz 30 proc. Obie płatne w 2022 r. Wpływy z opłaty zasilające FUS, przy przyjętych założeniach, mają wynieść ok. 11 mld zł w roku 2022. - Obecnie trwa dyskusja o tym, czy opłata powinna być pobierana z góry czy dołu, czy przy wypłacie, ale moim zdaniem, pobranie jej od razu jest swoistego rodzaju pieczęcią, która daje pewność, że to są prywatne pieniądze - powiedział.

Pytany, czy spodziewa się jakiś zmian w projekcie ustawy podczas procesu legislacyjnego, wskazał, że ustawa jest dobrze skonstruowana, rynek na nią czeka, i ma nadzieję, że przejdzie przez Sejm i zostanie uchwalona.

Domyślna opcja

Według projektu w związku z przeniesieniem środków z otwartych funduszy emerytalnych na indywidualne konta emerytalne, OFE zostaną przekształcone w specjalistyczne fundusze inwestycyjne otwarte prowadzące IKE. Każdy ubezpieczony będzie miał prawo wyboru - domyślną opcją będzie przeniesienie środków z OFE na IKE, z możliwością jego dalszego dobrowolnego zasilania. Stanie się to bez potrzeby wykonywania jakichkolwiek czynności, czy dostarczania dokumentów przez oszczędzających.

W ramach IKE, środki pochodzące z OFE będą wyodrębnione i będą mogły zostać wycofane po osiągnięciu wieku emerytalnego. Ponadto, aby zapewnić bezpieczeństwo tych środków, w funduszach prowadzących IKE będą wydzielone dwa subfundusze. W okresie pięciu lat przed osiągnięciem wieku emerytalnego środki będą sukcesywnie przenoszone do subfunduszu, który ma określoną ostrożniejszą politykę inwestycyjną.

OGLĄDAJ TVN24 NA ŻYWO W TVN24 GO

Otwarte Fundusze Emerytalne

Rząd na początku marca przyjął projekt ustawy o przekształceniu OFE. Przepisy mają wejść w życie 1 czerwca 2021 roku. Czas na składanie deklaracji o przeniesieniu środków z OFE do ZUS został wyznaczony od 1 czerwca 2021 r. do 2 sierpnia 2021 roku. Przekształcenie OFE w specjalistyczne fundusze inwestycyjne otwarte ma nastąpić 28 stycznia 2022 r.

W ocenie skutków regulacji projektu wskazano, że na koniec grudnia 2020 roku członkami otwartych funduszy emerytalnych było ok. 15,43 mln osób. Stan aktywów wynosił zaś 148,6 mld zł. Centrum Informacyjne Rządu zwróciło uwagę, że średnie saldo na rachunku wynosi 9689 zł.

ZOBACZ PROJEKT USTAWY

Otwarte Fundusze Emerytalne (OFE) działają od 1999 roku. Inwestycje funduszy na giełdzie i w obligacje (później umorzono część obligacyjną) miały być sposobem na wyższe emerytury niż te wypłacane przez Zakład Ubezpieczeń Społecznych. Członkami OFE stało się ponad 15 mln Polaków. W szczytowym momencie fundusze zarządzały kapitałem przekraczającym 300 mld zł.

W 2011 roku rząd Donalda Tuska zdecydował o obniżeniu składki idącej do OFE z poziomu 7,3 do 2,92 proc. Kolejne zmiany nastąpiły w 2014 roku, gdy z OFE do ZUS przeniesiono wszystkie obligacje Skarbu Państwa o wartości ponad 153 mld zł. Była to wówczas około połowa wszystkich zgromadzonych tam środków. Kwoty zapisano na indywidualnych subkontach ubezpieczonych w ZUS.

Zmiany w OFE

Teraz rząd chce, żeby konta w OFE w zostały przekształcone w konta IKE, ale ta zmiana formy prawnej kosztowałaby przyszłych emerytów 15 proc. zebranych środków (tak zwana opłata przekształceniowa). Alternatywą byłoby skierowanie środków do ZUS po złożeniu przez członka OFE odpowiedniej deklaracji. Wówczas opłaty przekształceniowej nie ma, tracimy natomiast prawo do dziedziczenia tych środków.

- Ta propozycja ma cel głównie fiskalny. W krótkim i długim terminie zyskuje na niej budżet. Członek OFE, czy wybierze IKE, czy ZUS, to zawsze coś traci – tak o rządowej propozycji mówił w rozmowie z TVN24 Biznes prof. Paweł Wojciechowski, były minister finansów w rządzie Kazimierza Marcinkiewicza i były główny ekonomista Zakładu Ubezpieczeń Społecznych.

- W przypadku tej zmiany zarówno w krótkim okresie, jak i długim zyskuje budżet – dodał.

Pytany o kwestię "prywatności" środków, które z OFE trafią na IKE oraz "oddawania pieniędzy Polakom", prof. Paweł Wojciechowski stwierdził w rozmowie z TVN24 Biznes: - To nie będą środki prywatne, bo nie będzie można nimi dysponować. Z tego punktu widzenia nie ma znaczenia, czy są w OFE, czy w IKE.

Autor:kris/ToL

Źródło: PAP, TVN24 Biznes

Źródło zdjęcia głównego: Shutterstock

Pozostałe wiadomości

PKB Polski może wzrosnąć o 0,4 procent w 2023 roku ze względu na osłabiony popyt wewnętrzny, wysoką inflację i restrykcyjną politykę monetarną, zaś w 2024 roku wzrost powinien odbić do 2,6 procent - prognozuje OECD w najnowszym raporcie. Z kolei w 2025 roku organizacja spodziewa się wzrostu na poziomie 2,9 procent.

Nowe prognozy gospodarcze dla Polski

Nowe prognozy gospodarcze dla Polski

Autor:
/dap
Źródło:
PAP

Ustanowienie 24 grudnia, czyli Wigilii, dniem wolnym od pracy jest rozwiązaniem bardzo oczekiwanym przez zatrudnionych w sklepach - stwierdził w komentarzu do przyjętych w środę przez Sejm zmian w zakazie handlu wiceprzewodniczący Krajowej Sekcji Handlu NSZZ "Solidarność" Paweł Skowron. Jak dodał, związkowcom zależało jednak na tym, żeby czas pracy w dodatkowe niedziele handlowe miał skrócony wymiar.

Zmiany w zakazie handlu. Solidarność komentuje

Zmiany w zakazie handlu. Solidarność komentuje

Autor:
/dap
Źródło:
PAP

Na granicy Polski ze Słowacją na początku października przywrócono tymczasowe kontrole. Jak wynika z najnowszego projektu rozporządzenia Ministerstwa Spraw Wewnętrznych i Administracji (MSWiA), mają one potrwać jeszcze przynajmniej do 2 stycznia 2024 roku.

Kontrole na granicy ze Słowacją. Jest projekt

Kontrole na granicy ze Słowacją. Jest projekt

Autor:
JW/dap
Źródło:
TVN24 Biznes

Po ataku hakerów na ALAB Laboratoria infolinia Biura Informacji Kredytowej jest "ekstremalnie obciążona". - Klienci pytają głównie, jak się uchronić przed ryzykiem wyłudzenia - przyznała w rozmowie z TVN24 Biznes Aleksandra Stankiewicz-Billewicz z biura prasowego BIK.

"Ekstremalne obciążenie infolinii" po wycieku danych

"Ekstremalne obciążenie infolinii" po wycieku danych

Autor:
jr/dap
Źródło:
TVN24 Biznes

Najnowszy i największy blok elektrowni atomowej Olkiluoto, położonej na zachodnim wybrzeżu Finlandii, został ponownie, w odstępie około tygodnia, automatycznie odłączony od sieci. Do awarii doszło w trakcie przeprowadzania jednego z testów. Badane są przyczyny – przekazał w środę po południu operator TVO. 

Jeden z największych reaktorów na świecie odłączony od sieci. "Badane są przyczyny" awarii

Jeden z największych reaktorów na świecie odłączony od sieci. "Badane są przyczyny" awarii

Autor:
/dap
Źródło:
PAP

Kobiety są głównym celem nienawiści w internecie, w tym wulgarnego języka, molestowania i przemocy seksualnej - wynika z ogłoszonego w środę raportu Agencji Praw Podstawowych Unii Europejskiej (FRA).

Raport: kobiety są głównym celem nienawiści w internecie

Raport: kobiety są głównym celem nienawiści w internecie

Autor:
/dap
Źródło:
PAP

Od 1 stycznia 2024 roku na stacjach paliw zostanie wprowadzone do sprzedaży nowy typ paliwa - benzyna E10. Nie do wszystkich aut będzie można ją zatankować, ale kierowcy będą mogli to sprawdzić za pomocą specjalnej wyszukiwarki. Resort klimatu na miesiąc przed zmianami przypomina, co warto wiedzieć o nowym paliwie.

Ważna zmiana na stacjach paliw. Ministerstwo wyjaśnia

Ważna zmiana na stacjach paliw. Ministerstwo wyjaśnia

Autor:
JW/dap
Źródło:
TVN24 Biznes/Ministerstwo Klimatu i Środowiska

Santander Bank Polska od 29 listopada wprowadził do oferty kredyt hipoteczny w ramach programu "Bezpieczny kredyt 2 procent" - poinformował bank w komunikacie. Pierwotnie miało się to stać 20 listopada.

Dopłaty do raty w kolejnym dużym banku

Dopłaty do raty w kolejnym dużym banku

Autor:
JW/dap
Źródło:
PAP Biznes

Do Sejmu trafił poselski projekt nowelizacji ustawy o zamrożeniu cen energii, gazu i ciepła. Duży spadek podczas środowych notowań na warszawskiej giełdzie zanotował w związku z tym kurs akcji Orlenu. Spółka ma być objęta gazową składką na Fundusz Wypłaty Różnicy Ceny, z którego sfinansowany ma być program osłonowy dotyczący cen prądu.

Projekt w sprawie cen prądu. Kurs Orlenu ostro w dół

Projekt w sprawie cen prądu. Kurs Orlenu ostro w dół

Aktualizacja:
Autor:
kris/ams
Źródło:
PAP, TVN24 Biznes

Skala i długość trwania protestu rodzą coraz poważniejsze konsekwencje dla polsko-ukraińskich relacji politycznych i gospodarczych oraz negatywnie rzutują na międzynarodową pozycję Polski - oceniła Rada Przedsiębiorczości. Wyjaśniła, że problemy transportowe na granicy szkodzą polskiej racji stanu, w centrum której leży zdolność Ukrainy do odpierania rosyjskiej agresji. Zaapelowała do polskich władz o natychmiastowe zaangażowanie się w ich rozwiązanie.

"Narastające problemy branży zbyt długo pozostawały nierozwiązane"

"Narastające problemy branży zbyt długo pozostawały nierozwiązane"

Aktualizacja:
Autor:
jr/dap
Źródło:
PAP

Sejm przyjął z poprawką nowelę ustawy w sprawie zakazu handlu w tegoroczną Wigilię. Przepis wprowadza zakaz handlu 24 grudnia oraz pozwala na otwarcie sklepów w dwie niedziele poprzedzające, czyli 10 i 17 grudnia.

Jest plan na niedziele handlowe w grudniu. Decyzja posłów

Jest plan na niedziele handlowe w grudniu. Decyzja posłów

Autor:
kris/ams
Źródło:
TVN24 Biznes, PAP

Polska złożyła skargę do Trybunału Sprawiedliwości Unii Europejskiej na Niemcy w związku z niedopełnieniem obowiązków wynikających z prawa UE - podało w środę Ministerstwo Klimatu i Środowiska. Dodano, że sprawa dotyczy uprzątnięcia 35 tysięcy ton odpadów, które z Niemiec "trafiły nielegalnie do Polski".

Skarga na Niemcy do TSUE. Komunikat ministerstwa klimatu

Skarga na Niemcy do TSUE. Komunikat ministerstwa klimatu

Autor:
JW/dap
Źródło:
PAP

Nowy minister finansów Andrzej Kosztowniak jest absolutnie nieprzypadkową osobą. Mamy polityka, który wykona to, czego będzie od niego żądała partia - mówił w TVN24 dziennikarz "Superwizjera" i autor reportażu o "układzie radomskim" Bertold Kittel. Opisał ponadto udział Kosztowniaka w "układzie radomskim" i jego wcześniejsze działania jako prezydenta Radomia.

Kittel o nowym ministrze finansów i "układzie radomskim"

Kittel o nowym ministrze finansów i "układzie radomskim"

Autor:
kris/ams
Źródło:
TVN24 Biznes

W 2024 roku wakacje kredytowe miałyby przysługiwać, jeżeli wydatki kredytobiorcy związane z obsługą miesięcznych rat kredytu mieszkaniowego przekraczają 40 procent średniego miesięcznego dochodu - przewiduje projekt skierowany do Sejmu przez posłów Polski 2050-Trzeciej Drogi.

Wakacje kredytowe po nowemu. Jest projekt

Wakacje kredytowe po nowemu. Jest projekt

Autor:
mp/ToL
Źródło:
PAP

Volkswagen przygotowuje swoich pracowników na redukcję zatrudnienia - pisze portal tygodnika "Zeit". - Za mało zamówień i zbyt wysokie koszty: VW nie jest już konkurencyjny - twierdzi szef marki Thomas Schaefer. - Sytuacja jest bardzo krytyczna - powiedział na spotkaniu z przedstawicielami związku IG Metall.

Gigant planuje zwolnienia. "Sytuacja jest krytyczna"

Gigant planuje zwolnienia. "Sytuacja jest krytyczna"

Autor:
mp/ToL
Źródło:
PAP

Uber ogłosił nawiązanie współpracy ze słynnymi londyńskimi czarnymi taksówkami. Kierowcy takich pojazdów będą mogli wyrazić zgodę na uzyskanie dostępu do zleceń przejazdów od Ubera, a korzystający z aplikacji będzie mógł zamówić kurs specjalnie takim autem i z góry będą znali cenę przejazdu.

Mariaż londyńskich taksówek z popularną aplikacją

Mariaż londyńskich taksówek z popularną aplikacją

Autor:
JW/ams
Źródło:
CNN

Charlie Munger, który przez wiele lat był wiceprezesem i zastępcą Warrena Buffetta w Berkshire Hathaway, zmarł we wtorek. Munger miał 99 lat, a 1 stycznia skończyłby 100. Jak podał Berkshire, zmarł spokojnie w szpitalu w Kalifornii. Nie podano przyczyny - poinformowała Agencja Reutera.

Charlie Munger, wieloletni doradca Warrena Buffetta nie żyje

Charlie Munger, wieloletni doradca Warrena Buffetta nie żyje

Autor:
kris/ams
Źródło:
Reuters