Inflacja w Polsce w 2022 roku wyniesie 14,2 procent, a w 2023 roku znajdzie się na poziomie 12,3 procent - wynika z lipcowej projekcji Narodowego Banku Polskiego. To więcej niż prognozowano w marcowej projekcji. Z nowej projekcji NBP wynika, że szczyt inflacji przypadnie na pierwszy kwartał 2023 roku. W 2024 roku inflacja ma spaść do 4,1 procent.
We wtorek na stronach Narodowego Banku Polskiego opublikowano raport o inflacji. Lipcowa projekcja inflacji i Produktu Krajowego Brutto (PKB) została opracowana w Departamencie Analiz i Badań Ekonomicznych (DABE) Narodowego Banku Polskiego i przedstawia prognozowany rozwój sytuacji w gospodarce polskiej przy założeniu niezmienionych stóp procentowych NBP, z uwzględnieniem danych dostępnych do 22 czerwca 2022 roku. Wówczas główna, referencyjna stopa NBP wynosiła 6,00 procent.
Inflacja w Polsce
"Procesy cenotwórcze wciąż znajdują się pod wpływem silnego negatywnego szoku podażowego wzmocnionego przez skutki zbrojnej agresji Rosji przeciw Ukrainie. Wyraża się on przez wysokie ceny surowców energetycznych oraz rolnych na rynkach światowych, podwyższone ceny uprawnień do emisji CO2 oraz przedłużające się napięcia w globalnych sieciach dostaw" - czytamy w raporcie.
Zgodnie z lipcową projekcją w 2022 roku średnioroczny wskaźnik cen towarów i usług konsumpcyjnych (CPI) wyniesie 14,2 procent. Dla porównania według marcowej projekcji miało to być 10,8 procent. W 2023 roku inflacja ma się obniżyć 12,3 procent (w marcowej projekcji prognozowano 9,0 procent). W 2024 roku ma się zbliżyć do górnego celu inflacyjnego NBP - 4,1 procent (w marcu 4,2 procent). Cel inflacyjny NBP wynosi 2,5 procent, plus minus 1 punkt procentowy. "Inflacja osiągnie górną granicę tego przedziału dopiero w czwartym kwartale 2024 roku" - zaznaczono.
"Informacje i dane, które napłynęły po zamknięciu projekcji marcowej przyczyniły się do podwyższenia prognozy inflacji CPI w latach 2022-2023, nie zmieniając jednocześnie istotnie przewidywań dla ostatniego roku projekcji. Oczekiwane tempo wzrostu PKB zostało natomiast podwyższone w br. oraz uległo rewizji w dół w latach 2023-2024, przy mniejszej skali korekt niż w przypadku inflacji CPI" - napisano w raporcie.
Z lipcowej projekcji NBP wynika, że szczyt inflacji przypadnie na pierwszy kwartał 2023 roku. Wówczas wskaźnik CPI ma wynieść 18,8 procent. W trzecim kwartale 2022 roku ma to być 15,7 procent, a w czwartym kwartale br. 17,9 procent. Według prognoz banku centralnego inflacja prawie w całym horyzoncie projekcji będzie przekraczać 3,5 procent rok do roku.
Wyższe ceny energii i żywności
Bank centralny zaznaczył, że korekta w górę inflacji CPI w latach 2022-2023 obejmuje wszystkie jej główne komponenty, w tym ceny energii oraz żywności.
"W kierunku wyższych cen energii oddziałuje wprowadzony ustawą z 13 kwietnia br. zakaz importu do Polski węgla z Rosji i Białorusi oraz przyjęta 13 maja br. przez polski rząd uchwała dotyczącą wypowiedzenia porozumienia o dostawach rosyjskiego gazu z Rosji. Polska de facto przestała importować gaz ziemny z Rosji już od 27 kwietnia br., po jednostronnym zerwaniu przez Gazprom Kontraktu Jamalskiego, który miał wygasnąć z końcem 2022 r." - czytamy w raporcie NBP.
"Kontynuacja agresji zbrojnej Rosji przeciw Ukrainie, skutkująca silnym ograniczeniem podaży części dóbr rolnych na rynkach światowych, wpłynęła jednocześnie na podniesienie prognozy inflacji cen żywności. Rewizja ta jest również efektem dalszego wzrostu kosztów produkcji rolnej, obejmujących wyższe ceny zbóż paszowych i nawozów sztucznych (których Rosja i Białoruś są istotnymi eksporterami) oraz energii. Rosnące koszty produkcji oraz ceny importu dóbr i usług przekładają się również na korektę w górę inflacji bazowej w latach 2022-2023" - dodano.
Centralna ścieżka projekcji NBP zakłada inflację bazową w 2022 roku na poziomie 8,9 procent, w 2023 roku na poziomie 7,5 procent, w 2024 roku na poziomie 4,2 procent.
Tarcze antyinflacyjne
Najnowsza projekcja NBP zakłada w centralnym scenariuszu obowiązywanie tarczy antyinflacyjnej do października 2022 roku, co obniży CPI o 3,2 procent względem scenariusza bez tarczy - wynika z najnowszego raportu o inflacji NBP.
"Ocenia się, że w wyniku bezpośredniego oddziaływania Tarczy Antyinflacyjnej tempo wzrostu cen konsumenta w 2022 r. obniży się w ujęciu średniorocznym o 3,2 pkt. proc. względem scenariusza nieuwzgledniającego tego pakietu oraz wzrośnie w podobnej skali w 2023 r. Koszt ustaw uchwalonych w ramach Tarczy Antyinflacyjnej dla finansów publicznych, obejmujących wspomniane zmiany podatkowe oraz wypłatę dodatków osłonowych i rekompensat dla sprzedawców gazu, jest szacowany na 1,5 proc. PKB" - napisano.
"W bieżącej projekcji przyjęto, że rozwiązania podatkowe uchwalone w ramach Tarczy Antyinflacyjnej będą obowiązywać do końca października br." - dodano. Jednocześnie w raporcie wskazano, że "utrzymująca się podwyższona inflacja w Polsce może skłonić rząd do wydłużenia obowiązywania Tarczy Antyinflacyjnej na kolejne miesiące bieżącego i przyszłego roku". "Takie działania obniżyłyby ścieżkę inflacji w 2023 r., przyczyniając się jednocześnie do jej wyższego poziomu w 2024 r." - zaznaczył NBP.
We wtorek rzecznik rządu Piotr Mueller zapowiedział w Polskim Radiu 24, że tarcza antyinflacyjna "zapewne" zostanie jeszcze przedłużona. - Przedłużyliśmy tarczę antyinflacyjną do końca października i zapewne przedłużymy ją dalej, bo widzimy, że te działania antyinflacyjne są w tej mierze skuteczne, że zabezpieczają przed jeszcze wyższymi cenami - oświadczył Mueller.
Wzrost gospodarczy
W najnowszej projekcji prognozy dla wzrostu PKB Polski w 2023 i 2024 roku zostały obniżone. Wyjątek dotyczy 2022 roku.
"Przemawia za tym struktura wzrostu PKB za I kw. br., z rekordowo wysokim (najwyższym w historii dostępnych danych) przyrostem zapasów, który w kolejnych kwartałach w sposób naturalny ulegnie obniżeniu. W kierunku spadku dynamiki krajowego PKB będzie oddziaływać również silniejsze od oczekiwań spowolnienie aktywności gospodarczej za granicą powiązane z intensyfikacją zaburzeń podażowych oraz wydłużonym okresem podwyższonej inflacji w gospodarce światowej" - podano w raporcie.
Centralna ścieżka projekcji zakłada wzrost PKB w tym roku na poziomie 4,7 procent, w 2023 roku na poziomie 1,4 procent, a w 2024 roku na poziomie 2,2 procent. Zgodnie z marcową prognozą miało to być odpowiednio: 4,4 procent, 3,0 procent i 2,7 procent.
Źródło: TVN24 Biznes
Źródło zdjęcia głównego: Shutterstock