Za nabiał w ubiegłym roku płaciliśmy w porównaniu z 2016 rokiem więcej o prawie 6 procent. I choć najbardziej poszybowały ceny masła (o 31 procent), to polscy konsumenci odczuli też podwyżki cen jogurtów, mleka i serów. Dobre wiadomości są takie, że w kolejnych miesiącach, wraz ze wzrostem produkcji mleka, ma być taniej.
Litr mleka o zawartości tłuszczu 2 proc. w popularnych sieciach handlowych kosztuje, w zależności od marki, od około 2,30 zł do 3,5 zł. Zgodnie z danymi Głównego Urzędu Statystycznego mleko w 2017 roku poszło w górę o 2,9 proc. Zdrożały też produkty mleczne - jogurty, śmietana, napoje i desery mleczne – o 5,9 procent.
Popyt na mleko
Głównym powodem podwyżek jest rosnące na świecie spożycie produktów mlecznych. Ceny mleka są silne wspierana przez rosnący globalny popyt na drogie masło a także na mleko, ser, tłuszcze i proszki mleczne - przypominają analitycy BGŻ BNP Paribas.
Za wzrost cen odpowiada ponadto niższa produkcja, która wpłynęła na sytuację na rynku skupu. Za 1 hektolitr mleka płacono w grudniu 2017 roku w skupie 152,49 zł, tj. o 0,8 proc. więcej niż przed miesiącem i aż o 12,2 proc. więcej niż przed rokiem - wynika z danych GUS. Tym samym mleko w skupie osiągnęło szczyty z lipca 2013 roku.
Na wzrost hurtowych cen mleka już wcześniej zwróciła uwagę Komisja Europejska. Zgodnie z jej danymi w listopadzie 2017 r. średnia unijna cena za 100 kg mleka wyniosła 37,8 euro, czyli 156,38 zł. To oznacza, że w listopadzie 2017 roku średnia cena dla krajów UE wzrosła o 19 proc. w stosunku do listopada ub.r.
Polskie ceny przebiły nawet średnią unijną, rosnąc o 23 proc. w porównaniu do ubiegłorocznych.To i tak nic w stosunku do wzrostu o 37 proc. w sąsiednich Czechach, gdzie cena mleka poszybowała najwięcej w całej UE.
Jednak analitycy banku PKO BP uspokajają. Zgodnie z ich przewidywaniami, mleko w 2018 roku powinno tanieć. Skuszeni wysokimi cenami producenci powinni zwiększyć produkcję wpływając tym samym na obniżenie cen - przewidują w raporcie "Agro Nawigator". Mimo to, na spadki będzie trzeba poczekać. Analitycy prognozują, że nastąpi to dopiero po pierwszym kwartale 2018 roku. Wtedy ceny powinny stracić 3 do nawet 5 proc.
Podobnie na obniżki każą czekać analitycy BGŻ BNP Paribas, którzy we wrześniu 2017 roku prognozowali, że spadki mogą zacząć się między marcem a czerwcem 2018 roku.
Autor: ps/ms / Źródło: tvn24bis.pl
Źródło zdjęcia głównego: Shutterstock