Premier Donald Tusk chce zakazu finansowania partii politycznych z budżetu państwa. To pokłosie serii publikacji w mediach pokazujących, na co partie polityczne przeznaczają swoje pieniądze - od prywatnej ochrony po wydatki na cygara, wino i boiska do gry w piłkę. Szef rządu zapowiedział, że zmobilizuje swoich partyjnych kolegów, by przygotowali nowy projekt w tej sprawie. Obecnie wysokość subwencji przekazywanych partiom politycznym z państwowej kasy zależy od liczby zdobytych głosów w ostatnich wyborach do parlamentu. Partia dostaje ją po uzyskaniu 3% głosów wyborców, a więc nawet w przypadku, gdy nie dostanie się do parlamentu.
Rozmowa z prof. Markiem Chmajem, konstytucjonalistą.