Jest pilna sprawa - powiedział podczas wtorkowego posiedzenia rządu premier Donald Tusk. Odniósł się w ten sposób do kwestii alkoholu sprzedawanego w saszetkach, przypominających tubki z musami dla dzieci. - Czesław, będę bardzo prosił, żebyś teraz pojechał do resortu i sprawę rozstrzygnął - powiedział szef rządu do ministra rolnictwa Czesława Siekierskiego.
W ostatnim czasie w sklepach pojawił się alkohol sprzedawany w tubkach, kojarzonych do tej pory z musami dla dzieci. Zdjęcia kolorowych opakowań publikowane były w mediach społecznościowych. We wtorek głos w sprawie zabrał podczas posiedzenia Rady Ministrów premier Donald Tusk.
- Jest pilna sprawa, minister (Czesław) Siekierski zwrócił uwagę na to, że prawdopodobnie znajdzie szybkie, żeby nie powiedzieć natychmiastowe rozwiązanie związane z problemem alkoholowych saszetek, a więc tego produktu, który budzi uzasadnione, absolutnie usprawiedliwione emocje - powiedział szef rządu podczas wtorkowego posiedzenia Rady Ministrów.
- Ja już rozmawiałem dzisiaj od rana z wieloma ministrami. Na razie skupimy się na tym, żeby znaleźć skuteczną metodę, aby zablokować ten proceder. Bo i tak innych słów nie jestem w stanie użyć. Dziś będziemy mieli pewność, jakie konsekwencje personalne, w jakich resortach, poniosą ludzie, którzy nie wykazali się odpowiednią czujnością w ostatnich dniach - dodał.
Premier mówił też, że "sprawa może dotyczyć bezpieczeństwa, zdrowia naszych dzieci".
- Więc Czesław, jeśli mogę cię prosić. Jeśli dobrze rozumiem, mamy w ręku narzędzie prawne. Inspekcja Jakości Handlowej Artykułów Rolno-Spożywczych ma takie narzędzie prawne, przynajmniej w swojej ocenie - powiedział Tusk do ministra rolnictwa i rozwoju wsi Czesława Siekierskiego.
- Więc będę bardzo prosił, żebyś teraz pojechał do resortu i sprawę rozstrzygnął. Mam nadzieję, że przed końcem posiedzenia rządu będziemy wiedzieli od ciebie, jak sprawa została rozstrzygnięta - powiedział premier.
Resort rolnictwa: będą kontrole
"Minister rolnictwa Czesław Siekierski odbył spotkanie z szefem Inspekcji Handlowej Artykułów Rolno-Spożywczych i dyrektorami komórek merytorycznych MRiRW nt. wypracowania rozwiązań w pilnym trybie ws. saszetek z alkoholem" - poinformował PAP po południu resort.
Według wydziału prasowego resortu rolnictwa potrzebne jest znalezienie prawnych rozwiązań, ale także przeprowadzenie kontroli przez IJHARS. "Konieczna będzie także współpraca z resortem finansów i zdrowia" - dodano.
Ministerstwo przekazało, że kontrole IJHARS mogą dotyczyć przede wszystkim oznakowania produktu m.in. czy opis zgadza się z zawartością. Dodano, że kontrole mają ruszyć od środy. Przypomniano ponadto, że wyroby alkoholowe muszą być oznaczone akcyzą.
Producent: normy związane z dystrybucją napojów alkoholowych zostały spełnione
W odpowiedzi na pytania tvn24.pl producent napisał, że "produkty Voodoo Monkey przeznaczone są wyłącznie dla dorosłych i świadomych konsumentów, a także spełniają odpowiednie normy i wymogi związane z dystrybucją napojów alkoholowych, włącznie z wymaganiami dotyczącymi opakowań i ich wyraźnego oznakowania".
"Opakowania mają wyraźne i duże oznakowania, na froncie widnieje wyraźna informacja o zawartości procentowej alkoholu w produkcie. Różnią się kolorystyką i wzornictwem, mają znaki akcyzy, sprzedawane są ze specjalnie i wyraźnie oznakowanych stoisk, spełniają wszystkie inne wymogi ustawy" - dodano.
Jednocześnie, jak napisano, jest to limitowana partia pilotażowa, która znalazła się jedynie w wybranych sieciach.
"Sprzedaż produktów alkoholowych jest ściśle regulowana. Od początku rozmów z naszymi parterami handlowymi podkreślaliśmy i kładliśmy nacisk na odpowiednią ekspozycję produktów oraz kontrolę wieku osób dokonujących zakupu" - wskazuje firma.
Szefowa MEN: trzeba uszczelnić przepisy
Wcześniej ministra edukacji Barbara Nowacka odniosła się do kwestii sprzedaży alkoholu w tubkach, zapowiadając, że we wtorek MEN przekaże pismo do Ministerstwa Zdrowia z prośbą o zmianę przepisów w sprawie opakowań, w których sprzedawany jest alkohol. Stwierdziłą, że trzeba szybko uszczelnić przepisy, by opakowanie alkoholu nie udawało produktu dla dzieci.
Do sprawy odniósł się w poniedziałek we wpisie w mediach społecznościowych także marszałek Sejmu Szymon Hołownia. Zaznaczył, że wódka w saszetkach "to zło w czystej postaci". Oświadczył, że w tej sprawie nie odpuści.
W poniedziałek także senatorka Anna Górska (Razem) poinformowała na portalu X o skierowaniu przez nią pisma do Urzędu Ochrony Konkurencji i Konsumentów "z prośbą o przeprowadzenie kontroli w związku z wprowadzeniem na rynek produktu, który może wprowadzać konsumentów w błąd. Mowa o produktach marki Voodoo Monkey, który to stanowi alkohol sprzedawany w formie saszetki z alkoholem, który trafił do sprzedaży stacjonarnej w Polsce".
Na początku sierpnia poseł Jan Warzecha (PiS) skierował do Ministerstwa Zdrowia interpelację poselską w sprawie sprzedaży alkoholu w saszetkach. Zwrócił się z pytaniami, m.in. czy ministerstwo planuje podjąć działania w tej sprawie.
Ministerstwo Zdrowia odpisało, iż w "kwestii opakowań napojów alkoholowych z punktu widzenia regulacji wynikających z ustawy o wychowaniu w trzeźwości i przeciwdziałaniu alkoholizmowi, dotyczących opakowania napoju alkoholowego art. 13 ust. 1 ustawy określa, iż napoje alkoholowe dostarcza się do miejsc sprzedaży tylko w naczyniach zamkniętych, z oznaczeniem nazwy producenta, rodzaju i ilości napoju oraz jego mocy".
Źródło: tvn24.pl