Analitycy Refleksu prognozują spadek cen na stacjach paliw o 4-6 groszy na litrze w nadchodzącym tygodniu. Dalsze obniżki stawiają jednak pod znakiem zapytania.
Zdaniem analityków Refleksu odnotowane w maju obniżki cen paliw na rynku hurtowym podtrzymują przestrzeń do dalszych korekt cen paliw na stacjach na kolejny tydzień.
"Spodziewamy się obniżek cen w detalu w kolejnym tygodniu do 4-6 groszy na litrze do poziomów za: benzynę bezołowiową 95 - 5,75 zł/l, bezołowiową 98 - 6,52 zł/l, olej napędowy – 5,79 zł/l i autogaz 2,95 zł/l" - wskazali w piątkowej prognozie przedstawiciele Refleksu.
Obecne ceny
Według nich w tym tygodniu ceny benzyn i diesla spadły średnio o 6–7 groszy, a autogazu o około 4 grosze na litrze. Poinformowali, że obecnie za paliwa płacimy odpowiednio: za benzynę bezołowiową 95 - 5,80 zł/l, bezołowiową 98 - 6,57 zł/l, olej napędowy – 5,84 zł/l i autogaz 2,98 zł/l.
"To pierwszy spadek średnich cen autogazu na stacjach do poziomu poniżej 3 zł/l od października ubiegłego roku, ale ten dalej w przeciwieństwie do pozostałych paliw pozostaje droższy o 14 gr na litrze niż przed rokiem" - zauważyli analitycy.
Zaznaczyli, że ciągle są stacje, gdzie ceny podstawowych paliw kształtują się na poziomach powyżej 6 zł/l.
Dalsze spadki cen paliwa pod znakiem zapytania
Zdaniem analityków pod znakiem zapytania, biorąc pod uwagę obserwowany w piątek wzrost cen ropy i oczekiwanie na porozumienie USA i Chin w kwestii ceł, pozostaje kontynuacja spadków cen na stacjach w następnych tygodniach.
Dodali, że ceny ropy naftowej korygują ostatnią falę spadku cen. "Notowania lipcowej serii kontraktów na ropę Brent wzrosły w piątek rano powyżej 63 dol. za baryłkę. W skali tygodnia ropa naftowa podrożała około 2 dol. na baryłce" - zauważyli.
Według analityków rynek pozytywnie reaguje na informacje o powrocie USA i Chiny do negocjacji handlowych, które odbędą się w sobotę w Szwajcarii. USA i Chiny to dwaj najwięksi na świecie konsumenci ropy naftowej, a ich udział w światowej konsumpcji ropy naftowej sięga ponad 37 proc. "Amerykańska EIA tymczasem prognozuje spadek średniej cenę ropy Brent z poziomu 68 dol. za baryłkę w kwietniu do 62 dol. za baryłkę w drugiej połowie roku" - zaznaczyli. Przekazali też, że w przyszłym roku średnia cena ropy Brent ma ukształtować się na poziomie 59 dol. za baryłkę.
"Niższe ceny ropy naftowej to efekt oczekiwanej nadwyżki podaży. Zdaniem EIA tempa wzrostu światowej podaży ropy wyniesie w tym roku 1,3 mln baryłek dziennie, a w przyszłym 1,4 mln baryłek dziennie i będzie wyższe niż prognozowane tempo wzrostu popytu (1 mln baryłek dziennie)" - stwierdzili analitycy.
Źródło: PAP
Źródło zdjęcia głównego: konkret24