Po listopadzie tego roku deficyt budżetu państwa wynosi 2,4 miliarda złotych - podało w czwartek Ministerstwo Finansów. - Na koniec roku deficyt budżetu państwa będzie znacząco niższy od planowanego - uważa wiceminister finansów Teresa Czerwińska.
Zgodnie z komunikatem Ministerstwa Finansów dochody wyniosły 323,3 mld zł (99,3 proc. przewidzianych w ustawie budżetowej), wydatki - 325,7 mld zł (84,6 proc.) a deficyt - 2,4 mld zł (4,1 proc.).
Deficyt budżetowy
"Według szacunkowych danych w okresie styczeń-listopad 2017 r. dochody budżetu państwa były wyższe o 28,8 mld zł w porównaniu z tym samym okresem roku ubiegłego. Wzrost dochodów podatkowych utrzymuje się w dalszym ciągu na wysokim poziomie, tj. 13,9 proc. rok do roku” - poinformowało Ministerstwo Finansów. Według resortu finansów wzrost dochodów w stosunku do analogicznego okresu zeszłego roku odnotowano we wszystkich głównych podatkach. Dochody z VAT były wyższe o 20,3 proc. rok do roku (tj. ok. 24,7 mld zł), dochody z akcyzy i podatku od gier były wyższe o 4,2 proc. rok do roku (tj. ok. 2,6 mld zł), dochody z PIT były wyższe o 8,6 proc. rok do roku (tj. ok. 3,7 mld zł), dochody z CIT były wyższe o 12,9 proc. rok do roku (tj. ok. 3,1 mld zł). Natomiast dochody z tytułu podatku od niektórych instytucji finansowych wyniosły 4 mld zł, tj. 100,9 proc. planu.
Niższy od planów
Harmonogram dochodów i wydatków budżetu państwa na 2017 r. przewidywał po listopadzie deficyt w wysokości 46 mld 487,2 mln zł. Ustawa budżetowa na ten rok dopuszcza deficyt w wysokości 59 mld 345 mln zł, ale zgodnie z zapowiedziami resortu finansów na koniec 2017 r. deficyt budżetu miałby wynieść ok. 30 mld zł.
Na koniec roku deficyt budżetu państwa będzie znacząco niższy od planowanego, głównie za sprawą poprawy ściągalności VAT. Wiceminister finansów Teresa Czerwińska oceniła, że "jest to najniższy deficyt po jedenastu miesiącach od co najmniej 2000 roku”. - Na koniec roku deficyt budżetu państwa będzie znacząco niższy od planowanego, głównie za sprawą poprawy ściągalności VAT - powiedziała.
Ocena ekonomistów
Jak wskazują analitycy mBanku, sam listopad pod względem deficytu był w tym roku najgorszym od lat. To nie zmienia faktu, że od początku roku wynik jest bardzo dobry.
W samym listopadzie deficyt wyniósł ok. 5 mld zł. W porównaniu do poprzednich lat to sporo - obok ewidentnej zmiany wzorca sezonowego zadziałało zapewne wydatkowanie na podstawie nowelizacji budżetu. pic.twitter.com/ol73dGx6dE
— mBank Research (@mbank_research) 21 grudnia 2017
- Mamy największą pozytywną niespodziankę budżetową w naszej współczesnej historii - oceniła ekonomistka z banku PKO BP Marta Petka-Zagajewska. - Trzeba pamiętać, że wchodziliśmy w 2017 rok z obawami o to, na ile nowe wydatki uda się z sukcesem sfinansować, o to, czy nie wchodzimy w okres - czego obawiały się agencje ratingowe - mniej konserwatywnego zarządzania finansami publicznymi - dodała.
Rekordowo niski deficyt po listopadzie wynika przede wszystkim z niskiego poziomu wydatków, związanych z m.in. z dobrą koniunkturą na rynku pracy - ocenił z kolei Jakub Borowski z Credit Agricole.
- Kondycja budżetu jest jednak zdecydowanie lepsza niż spodziewaliśmy się na początku roku. Widać, że dobra koniunktura gospodarcza zapewniła wysokie wpływy z podatków, zwłaszcza z VAT. Jednocześnie spadły procykliczne wydatki na przykład na obsługę długu, czy dotacje do Funduszu Ubezpieczeń Społecznych, w czy wydatnie - poza dobrą sytuacją na rynku pracy - pomógł napływ Ukraińców, którzy płacą składki - powiedział ekonomista z BZ WBK Marcin Luziński.
Dodał, że "negatywną zasługę" dla dobrego wyniku budżetu po listopadzie br. miały niskie inwestycje. - Wydaje się, że w sektorze publicznym, centralnym, one nadal są dosyć słabe - ocenił. Zwrócił też uwagę, że na wynik budżetu wpływ miała także wyższa ściągalność VAT. - Wydaje nam się, że te wszystkie działania związane z rozliczeniami VAT, czyli powstanie Krajowej Administracji Skarbowej, wprowadzenie Jednolitego Pliku Kontrolnego, zmiana sposobu rozliczania z kwartalnego na miesięczny, przyniosły dodatkowo do budżetu około 10 mld zł - powiedział Luziński. Według niego możliwe jest, że na koniec roku budżet będzie miał deficyt w wysokości 20-25 mld zł.
- Zobaczymy, jak ministerstwo finansów zagra ze zwrotami podatków. Prawdopodobnie powtórzony zostanie manewr z zeszłego roku, żeby przyspieszyć zwrot VAT o mniej więcej 5-6 mld zł - spodziewa się ekonomista z BZ WBK.
Autor: msz/ms / Źródło: PAP