Hurtowe ceny paliw w PKN Orlen gwałtownie spadły. W efekcie - mimo podwyżki stawki VAT - na stacjach obserwujemy ceny benzyny i oleju napędowego na poziomach z ostatnich tygodni. - Gdyby były jakiekolwiek nieprawidłowe zachowania na rynku, zawsze mamy UOKiK, który może interweniować - powiedziała w poniedziałek w RMF FM minister klimatu Anna Moskwa. Zdaniem ekonomisty Mariana Nogi w ostatnich tygodniach "mogliśmy płacić mniej, ale 1 stycznia płacilibyśmy więcej, więc wybrano inny wariant, że będziemy płacić więcej po to, żeby 1 stycznia płacić tyle samo".
Od 1 stycznia 2023 roku stawki VAT na paliwa silnikowe wzrosły z 8 do 23 proc. Wynika to ze zmian w tak zwanej tarczy antyinflacyjnej, która od tego roku funkcjonuje w okrojonym kształcie. W górę poszła też opłata paliwowa, o około 14 groszy na litrze benzyny i o 10 groszy na litrze diesla.
Z drugiej strony, w sobotę gwałtownie spadły hurtowe ceny paliw w PKN Orlen. Ceny benzyny 95 i oleju napędowego poszły w dół o około 12 proc., do najniższych poziomów od przełomu lutego i marca 2022 roku. W niedzielę doszło do kolejnej obniżki.
Zapytaliśmy płocki koncern o powód tak dużych zmian w cenniku, jednak do momentu opublikowania artykułu nie otrzymaliśmy odpowiedzi.
Ekonomiści mBanku zwrócili uwagę, że "zmiana VAT z 8 proc. do 23 proc. w zasadzie nie przełożyła się na ceny paliw". "Było to możliwe dzięki nagłemu spadkowi cen hurtowych w końcu roku. Co byłoby gdyby ceny hurtowe zachowały się 'typowo'? Mielibyśmy ~16,9 proc. inflację w listopadzie (a nie 17,5 proc.) i być może ~16 proc. w grudniu" - czytamy we wpisie.
- To jest oczywista oczywistość, jak mówił klasyk, że mogliśmy płacić mniej, ale 1 stycznia płacilibyśmy więcej, więc wybrano inny wariant, że będziemy płacić więcej po to, żeby 1 stycznia płacić tyle samo - komentował na antenie TVN24 prof. Marian Noga, ekonomista, były członek Rady Polityki Pieniężnej.
Ekonomiści ING Banku Śląskiego zwrócili uwagę, że w związku z aktualną sytuacjach na stacjach, "zmiana cen paliw nie podbije istotnie styczniowego odczytu CPI". "Ceny detaliczne paliw nie wzrosną skokowo od 1 stycznia pomimo wyższego VATu (8->23 proc.), akcyzy oraz opłaty paliwowej. Spadają ceny hurtowe paliw, co zredukuje wyjątkowo wysokie marże" - napisali przedstawiciele tego banku na Twitterze.
Minister Moskwa o cenach paliw
W poniedziałek w RMF FM o sytuacji na rynku paliw mówiła minister klimatu i środowiska Anna Moskwa. - Bardzo się cieszymy, że tych podwyżek nie ma i była to też zapowiedź prezesa (PKN Orlen Daniela - red.) Obajtka. Nie wiem, jak jest na innych stacjach poza Orlenem, ale wierzę, że tak jak w ubiegłych miesiącach te ceny są utrzymane. Prezes zapowiadał, że cena będzie stabilna i tak jest - powiedziała Anna Moskwa.
Podobne ceny jak w poprzednich tygodniach obserwujemy również na innych stacjach, m.in. BP, Circle K czy Shell.
Minister klimatu i środowiska była pytana o to, czy fakt, że ropa naftowa na światowych rynkach tanieje, a paliwa na stacjach są drogie, nie oznacza, że przez ostanie tygodnie przepłacaliśmy i dlatego nie widać podwyżek.
- Najważniejsze jest, że te ceny nie wzrosły i taka była zapowiedź. Gdyby były jakiekolwiek nieprawidłowe zachowania na rynku, zawsze mamy UOKiK, który może interweniować. Jeżeli takiej interwencji nie ma, nie ma kontroli, nie ma wniosków z kontroli, oznacza, że sytuacja jest stabilna i prawidłowa. W ostatnich tygodniach Orlen szczegółowo prezentował swoje zyski operacyjne i wiemy, że one były wielokrotnie niższe niż zyski niemieckich odpowiedników - wskazała minister.
Na uwagę, że wyniki finansowe nie uwzględniają listopada i grudnia, Anna Moskwa powiedziała, że "zdecydowanie najważniejsze jest to, że jesteśmy w tych stabilnych cenach z ubiegłego roku". - Myślę, że to jest najważniejsza wiadomość dla wszystkich użytkowników paliwa na rok 2023 - dodała.
"Takie były zapowiedzi"
- Ceny paliw mnie nie zaskoczyły, bo takie były zapowiedzi, że mimo że (wyższy - red.) VAT powróci, to państwo jest przygotowane na to, żeby wyregulować cenę właśnie przed wcześniejsze marże - komentowała we "Wstajesz i wiesz" w TVN24 dr Edyta Wojtyla, ekonomistka z Wyższej Szkoły Bankowej w Poznaniu. Jak zauważyła, PKN Orlen dyktuje ceny na rynku.
- Mam nadzieję, że wzrost cen paliw po Nowym Roku będzie niewielki - mówił pod koniec listopada wicepremier, minister aktywów państwowych Jacek Sasin. - Wiem, że pan prezes (Orlenu) Daniel Obajtek pracuje nad tym, żeby rzeczywiście dokonać tego, że ta podwyżka nie będzie tak drastyczna. Będziemy wspólnie z rządem również tutaj pracować - stwierdził szef MAP.
Wcześniej także premier Mateusz Morawiecki mówił, że rząd chce, aby przywrócenie stawek VAT nie wiązało się z podwyżkami na stacjach paliw. Szef rządu podkreślił jednocześnie, że ceny detaliczne paliw zależą od sytuacji na rynku światowym i od kursu złotego.
Źródło: RMF FM, TVN24 Biznes
Źródło zdjęcia głównego: PKN Orlen