Analityk o Glapińskim: sam sobie zaprzeczał

Adam Glapiński
Analityk Piotr Kuczyński komentuje konferencję prezesa NBP
Źródło: TVN24
W wystąpieniu prezesa Narodowego Banku Polskiego Adama Glapińskiego było kilka elementów, które niezupełnie odpowiadały prawdzie - stwierdził na antenie TVN24 Piotr Kuczyński, analityk finansowy firmy Xelion. Dodał, że chodzi między innymi o to, że Unia Europejska odpowiada za 60 procent wzrostu cen energii, oraz że NBP nigdy nie walczył z silnym złotym.

Prezes NBP na środowej konferencji stwierdził, że "zacieśnianie polityki pieniężnej jest konieczne". - Rada podejmuje zdecydowane, ale jednoczesne rozważne kroki. To jest jak stąpanie po bagnie, zastanawiamy się bardzo przed zrobieniem kolejnego kroku i czynimy to rozważnie. Tak jak zaczęliśmy podwyższanie stóp, cały cykl, tak postępujemy dalej rozważnie. Kiedyś zakończymy ten cykl podwyżki, a kiedyś będziemy obniżać być może stopy procentowe, chociaż cały świat znajduje się w zupełnie innym cyklu - tłumaczył Glapiński.

Kuczyński o konferencji prezesa NBP

- Jak zwykle wystąpienie prezesa to był wykład, a nie wystąpienie prezesa banku centralnego. (...) Bardzo wiele było tam elementów, które niezupełnie odpowiadały prawdzie - stwierdził Kuczyński.

Dodał: - Takie na przykład jak to, że Unia Europejska odpowiada za 60 procent wzrostu cen energii. Widzimy to na plakatach. Jak udowadniają specjaliści to jest 23 procent, a nie 60 procent. Zresztą to jest sprawa dużo bardziej skomplikowana. Prezes sam sobie zaprzeczał, bo mówił o tym, że NBP nigdy nie walczył z silnym złotym, co jest oczywistą nieprawdą.

Czytaj więcej: Emisje CO2 a ceny prądu. "To brak transformacji winduje ceny energii, nie polityka klimatyczna"

Wyjaśnił, że "można spojrzeć na komunikaty po posiedzeniu Rady Polityki Pieniężnej z pierwszej połowy zeszłego roku, gdzie wyraźnie widać, że RPP optuje za słabym złotym". - Poza tym w grudniu 2020 roku NBP specjalnie przez dwa dni osłabiał złotego, żeby wypracować większy zysk z rezerw walutowych". - Tu prezes nie mówił prawdy albo zapomniał - powiedział analityk.

- Jednocześnie twierdząc, że NBP nie ma możliwości wpływania na kurs walutowy, który jest kursem wolnym - sam rynek go ustawia. Po czym w drugiej połowie swojego wystąpienia jakby zapomniał, co powiedział w pierwszej połowie, mówił o tym, że NBP będzie bardzo walczył o to, wszelkimi siłami, by złoty był jak najsilniejszy. Złoty się posłuchał, kursy walutowe mocno spadły - stwierdził.

- W tej chwili coraz częściej się mówi o tym, żeby zawiesić stawki WIBOR, żeby zamrozić, że ludzie będą za dużo płacili. Rzeczywiście rosną znacznie odsetki od kredytów, to prawda. Zawsze przypominam, gdy mnie o to pytają, że na stronach UOKIK, Urzędu Ochrony Konkurencji i Konsumentów, wisiał bez przerwy kalkulator, na którym można było sprawdzić, co stanie się z ratami, gdy wzrosną stopy procentowe. Jeżeli sięgną 5 procent, to raty wzrosną o ponad 50 procent. Pewnie nikt na to nie patrzył, a teraz jest płacz - podkreślił analityk.

Kuczyński o zamrożeniu stawki WIBOR
Kuczyński o zamrożeniu stawki WIBOR
Źródło: TVN24

OGLĄDAJ TVN24 W INTERNECIE W TVN24 GO >>>

Podwyżki stóp procentowych

Rada Polityki Pieniężnej (RPP) podczas wtorkowego posiedzenia zdecydowała o podniesieniu o 50 punktów bazowych stopy referencyjnej - do 2,75 procent. To najwyższy poziom od czerwca 2013 roku. Od maja 2020 roku do września 2021 roku główna stopa procentowa w Polsce była najniższa w historii i wynosiła 0,10 procent. W październiku główna stopa banku centralnego wzrosła z 0,1 do 0,5 procent. Była to pierwsza podwyżka od maja 2012 roku. W listopadzie główna stopa procentowa wzrosła o 75 punktów bazowych. W grudniu, styczniu i lutym - łącznie o 150 punktów bazowych.

Glapiński zapowiedział, że będzie namawiał Radę do kolejnej podwyżki stóp procentowych. - Z całą pewnością, na 100 procent będę namawiał Radę Polityki Pieniężnej (...) do tego, żeby na następnym posiedzeniu znów zacieśnić politykę pieniężną. Żeby kontynuować cykl w podobny sposób, jak to ma miejsce od pięciu miesięcy - poinformował prezes NBP.

Adam Glapiński był pytany o niedawną wypowiedź dla agencji Bloomberg, w której stwierdził, że "stopy procentowe banku centralnego powinny wzrosnąć bardziej niż przewiduje rynek".

Decyzje RPP mają wpływ na WIBOR (trzymiesięczny, sześciomiesięczny), co jednocześnie przekłada się na raty kredytów.

Czytaj więcej: O ile wzrosną raty kredytów? Wyliczenia

Glapiński o dalszych podwyżkach stóp procentowych
Glapiński o dalszych podwyżkach stóp procentowych
Źródło: TVN24
Aktualnie czytasz: Analityk o Glapińskim: sam sobie zaprzeczał
Źródło: PAP/Adam Ziemienowicz

Inflacja w Polsce

Prezes NBP podkreślił, że celem nieprzerwanie jest sprowadzenie inflacji do celu banku centralnego - 2,5 proc. +/- 1 proc. w okresie dwóch lat. - Wszystko robimy, żeby się w tym zmieścić. Ale do końca 2023 raczej się nie zmieścimy - mówił Adam Glapiński. Jednocześnie zastrzegł, że może to zmienić niespodziewany fakt, np. radykalnie spadną ceny ropy naftowej lub gazu, co miałoby wpływ na prognozy dotyczące inflacji.

Aktualnie czytasz: Analityk o Glapińskim: sam sobie zaprzeczał
Źródło: PAP

Kolejna kadencja

Adam Glapiński podczas środowej konferencji prasowej dziękował prezydentowi Andrzejowi Dudzie za to, że wyznaczył go na kandydata na prezesa Narodowego Banku Polskiego na kolejną kadencję. - Chciałbym podziękować panu prezydentowi za zaufanie, jakim mnie obdarzył przez wyznaczenie mnie kandydatem na prezesa Narodowego Banku Polskiego na następną kadencję - powiedział Glapiński.

Obecna kadencja Adama Glapińskiego w roli prezesa NBP upływa 21 czerwca 2022 roku. Prezes NBP jest powoływany i odwoływany przez Sejm na wniosek Prezydenta RP. Kadencja Prezesa NBP wynosi sześć lat. Ta sama osoba nie może sprawować funkcji Prezesa NBP dłużej niż przez dwie kolejne kadencje.

Zobacz także: