640 parasoli skonfiskowali funkcjonariusze włoskiej straży przybrzeżnej i miejskiej na bezpłatnej plaży w Orbetello w Toskanii. To sprzęt plażowy pozostawiony na noc nad morzem przez turystów, którzy w ten sposób chcieli zarezerwować sobie miejsca. Podobną akcję przeprowadzono we wtorek na wyspie Ischia.
Podczas interwencji na toskańskim wybrzeżu zabrano też 15 łóżek do opalania pozostawionych przez plażowiczów.
Służby walczą ze zjawiskiem
Jak wyjaśniły lokalne media, służby w Orbetello walczą ze zjawiskiem zostawiania na plaży sprzętu przez osoby, które w taki niedozwolony tam sposób chcą sobie zapewnić miejsce na następny dzień.
Także na obleganej przez turystów wyspie Ischia w Zatoce Neapolitańskiej przeprowadzono podobną akcję przeciwko tzw. parasolowym spryciarzom. Ci, którzy w poniedziałek wieczorem zostawili na bezpłatnej plaży parasole i leżaki, nie znaleźli ich następnego ranka.
Łamanie przepisów
Władze wielu nadmorskich włoskich miejscowości walczą z tym zwyczajem, który - jak się przypomina - jest łamaniem przepisów nakazujących, aby plaże nazywane wolnymi były całkowicie puste od zmierzchu do świtu.
We Włoszech bezpłatne plaże należą zazwyczaj do rzadkości. Na wybrzeżach dominują płatne plaże z wyposażeniem. Opłata za wynajem parasola i leżaków dla rodziny to wydatek minimum 20-30 euro dziennie.
Źródło: PAP
Źródło zdjęcia głównego: Tupungato / Shutterstock.com