Turcja co roku odwiedzana jest przez miliony turystów. Chociaż dane mówią o wzroście zainteresowania tym krajem, miejscowa branża turystyczna narzeka na mniejsze obłożenie hoteli w sezonie letnim. Nie ma jednak zgody co do przyczyn takiego stanu rzeczy.
Z danych tureckiego państwowego urzędu statystycznego TUIK wynika, że przychody z turystyki w kwietniu, maju i czerwcu były o 12 procent wyższe niż w analogicznym okresie rok wcześniej. W tym samym kwartale liczba turystów w Turcji wzrosła o 15 proc. do 16 mln osób. Te liczby nie zaskakują, biorąc pod uwagę rozwój sektora turystyki na całym świecie po pandemii.
W miesiącach wakacyjnych nie jest już jednak tak dobrze. "Zaskakujące jest to, że tego lata po raz pierwszy od dłuższego czasu przyspieszony wzrost sektora turystycznego w Turcji wyhamował w porównaniu z poprzednimi latami" - podał portal BBC, pisząc o obłożeniu hoteli "poniżej oczekiwań" na początku sierpnia.
Przewodniczący tureckiej konfederacji konsumentów Mehmet Gem w rozmowie z brytyjskim nadawcą stwierdził, że maksymalne obłożenie hoteli w tym roku sięga 60 proc., podczas gdy zazwyczaj w lipcu, sierpniu i wrześniu jest na poziomie minimum 90 proc. Prezeska tureckiego stowarzyszenia hotelarzy TÜROB, Müberra Eresin mówi o "znaczącym" spadku zainteresowania noclegami w hotelach. Jej zdaniem ma to związek z piłkarskimi mistrzostwami Europy w Niemczech oraz igrzyskami olimpijskimi w Paryżu.
Spadek zainteresowania Turcją - powody
Minister turystyki i kultury Mehmet Nuri Ersoy uważa, że odpowiedzialnością za spadek zainteresowania Turcją nie można obwiniać wyłącznie dużych sportowych imprez. Podczas zorganizowanej dwa tygodnie temu konferencji prasowej wskazał on, że w Çeşme i Bodrum jest mniej gości również ze względu na fakt, że znajdują się one w regionach odwiedzanych przez turystów krajowych, gdzie sezonu nie można przedłużyć do okresu 12 miesięcy. Szef resortu turystyki wskazał również na ułatwienia dla turystów z Turcji, jakie wprowadziła Grecja. Greckie władze w kwietniu zaczęły wydawać tak zwane "ekspresowe wizy", dzięki którym obywatele Turcji mogą spędzić tydzień na wielu greckich wyspach.
ZOBACZ TEŻ: Grecja, Turcja i Morze Śródziemne. "Widzimy dwa kraje należące do NATO, niestety będące przeciwnikami"
Turcja i alternatywy turystów
Media i eksperci wymieniają kolejne czynniki: wysokie ceny wynajmu leżaków, jedzenia i napojów na plażach oraz rachunki w restauracjach, inflacja oraz wzrost kursu walut. - Wraz ze wzrostem liczby zakwaterowań staliśmy się drożsi niż inne kraje basenu Morza Śródziemnego, z którymi konkurujemy - zauważył w rozmowie z BBC Mehmet Gem, wskazując na rosnące zainteresowanie wakacjami w krajach takich jak Egipt, Maroko, Tunezja i Dubaj. Tureckie media w zeszłym miesiącu pisały o turyście, który zapłacił 1200 lir tureckich (ok. 140 zł - red.) za dwie szklanki soku z granatów w Antalyi. Po interwencji policji mężczyzna odzyskał pieniądze.
ZOBACZ TEŻ: "Nie ma chleba, będziemy jeść turystów"
Źródło: BBC, tvn24.pl
Źródło zdjęcia głównego: Shutterstock