Strażnicy Tatrzańskiego Parku Narodowego wraz ze strażnikami bliźniaczego parku na Słowacji rozpoczęli wspólne patrole. Te potrwają do końca wakacji. O czym pamiętać, wychodząc w Tatry? Czego nie można tam robić? Lista zachowań zabronionych jest długa.
W miniony weekend strażnicy z Polski i Słowacji wspólnie patrolowali teren w Tatrach Wysokich. Ich działania koncentrowały się na obszarze Mięguszowieckiej Przełęczy, Liptowskich Murów, Gładkiej Przełęczy i Zwory. Kontrole stanowiły część szerzej zakrojonego projektu. W jego ramach przez całe wakacje monitorowany będzie teren polskiego Tatrzańskiego Parku Narodowego i jego bliźniaczego odpowiednika na Słowacji.
Podczas dotychczasowych kontroli pouczono lub ukarano mandatami ponad 70 osób. "Kary zostały nałożone przede wszystkim na turystów, którzy odeszli od znakowanych szlaków turystycznych. Byli też tacy, którzy mimo zakazu, biwakowali na wysokogórskich murawach" - informuje słowacki TANAP. Obie te rzeczy zabronione są zarówno w TPN, jak i w TANAP-ie. Czego jeszcze nie można tam robić?
Czego nie robić w Tatrach?
Od 1 kwietnia do 30 listopada po górskich szlakach Tatr nie można poruszać się od zmierzchu do świtu. Zawsze zabronione jest tam biwakowanie i schodzenie ze szlaków. Zakazem objęte jest też dokarmianie dzikich zwierząt, zbliżanie się do nich i hałasowanie. Niedozwolone jest też zanieczyszczanie terenu śmieciami i odchodami. Odwiedzając tatrzańskie parki, należy również pamiętać o zakazie zabierania z sobą ich elementów (np. skał czy roślin).
Odwiedzający muszą też powstrzymać się od palenia. To dozwolone jest wyłącznie w wyznaczonych miejscach, w pobliżu obiektów rekreacyjnych. W położonych na terenie Tatr parkach narodowych zabronione jest też rozpalanie ognisk, wchodzenie do zbiorników wodnych czy poruszanie się w niedozwolonych miejscach na rowerach, skuterach i hulajnogach. W górach nie można również latać dronem. Poza wybranymi szlakami, w TPN i TANAP obowiązuje też zakaz wprowadzania psów.
Źródło: PAP, tvn24.pl