Enter Air zakończył współpracę z polskim hotelarzem na Zanzibarze. "Rejsy nie zostaną wykonane"

Spółka Pili Pili, do której należy sieć hoteli na Zanzibarze, poinformowała 21 lutego br. o zawieszeniu przyjmowania nowych pobytów. Firma informowała wówczas, że pobyty miały zostać wznowione po 4 czerwca.

Zarząd Enter Air przekazał w środowym komunikacie, że rejsy, które miały się odbyć po 4 czerwca br., "nie zostały nigdy opłacone przez Pili Pili Fly".

"W związku z zakończeniem współpracy pomiędzy Enter Air Sp. z o.o. a spółką Pili Pili Fly Sp. z o.o. z przyczyn leżących wyłącznie po stronie Pili Pili Fly informujemy, że wszelkie rejsy lotnicze zaplanowane do realizacji dla Enter Air po dniu 4 czerwca 2022 roku na trasie Warszawa - Zanzibar - Warszawa nie zostaną wykonane" - czytamy w komunikacie zarządu Enter Air.

Wysłaliśmy pytania w tej sprawie do firmy Pili Pili. Do momentu publikacji tego tekstu nie otrzymaliśmy jednak odpowiedzi.

Pili Pili to sieć hoteli na Zanzibarze, które firmuje "Wojtek z Zanzibaru". Jak czytamy na stronie internetowej: "PiliPili to zespół kameralnych hoteli położonych w najpiękniejszym miejscu w Afryce Wschodniej – na Zanzibarze. Obiekty zlokalizowane są w wiosce rybackiej Jambiani, która jest obszarem przyrodniczo chronionym ze względu na uprawy trawy morskiej oraz w miejscowościach Paje i Bwejuu".

Wojciech Żabiński, twórca kompleksu, zorganizował cały łańcuch usług, poczynając od lotów czarterowych, poprzez usługi hotelowe, do wycieczek na miejscu, za które płacono tzw. Pili Coinami, wirtualną walutą stworzoną przez "pana Wojtka".

Twórca kompleksu był w grudniu bohaterem artykułu Gazeta.pl pt. "Nieznana twarz 'Wojtka' z Zanzibaru. Hotelarz skazany na więzienie". Dziennikarze portalu ustalili, że przedsiębiorca hotelowy został skazany na dwa lata i dwa miesiące więzienia przez polski sąd m.in. za oszustwo. Żabiński złożył kasację do Sądu Najwyższego.