Klientka restauracji na Ibizie pokazała w mediach społecznościowych zdjęcie rachunku, na którym do kosztów obiadu dodana została opłata 12 euro za uchwyt do powieszenia torebki przy stole. Gdy o sprawie zrobiło się głośno, zajęło się nią hiszpańskie stowarzyszenie FACUA, twierdząc, że taka praktyka jest sprzeczna z przepisami regulującymi prawa konsumentów.
O jednej z restauracji na Ibizie zrobiło się głośno po tym, jak jej klientka opublikowała na portalu X zdjęcie rachunku za obiad. Jak zauważyła, dopisano do niego dodatkową opłatę 12 euro za uchwyt do powieszenia torebki przy stole. W sklepie taki gadżet można kupić "za nieco ponad euro", zauważa FACUA, hiszpańskie stowarzyszenie ochrony praw konsumentów, które zajęło się tematem.
Organizacja zgłosiła sprawę do Generalnej Dyrekcji Usług, Farmacji i Konsumpcji rządu Balearów, uznając dodatkową opłatę za "absurdalną" nie tylko ze względu na wysokość żądanej kwoty, ale również dlatego, że restauracja o niej nie uprzedziła.
Kelnerka "nalegała" na użycie wieszaka
Klientka restauracji opisała sprawę w mediach społecznościowych. W poście na platformie X opublikowała zdjęcie rachunku i podała w wątpliwość legalność takiego działania. Jak wynika z jej relacji, zgodziła się skorzystać z wieszaka na torebkę po tym, jak obsługa bardzo na to nalegała. "Kelnerka uprzejmie proponuje nam powieszenie toreb na haczyku na stole. Odmawiamy, ale po jej naleganiu przyjmujemy. Jakież było nasze zdziwienie, gdy zobaczyliśmy rachunek.. Czy to normalne? Czy to zgodne z prawem?" - napisała w poście na portalu X.
Restauracja się tłumaczy
Incydent wywołał liczne reakcje, co skłoniło menedżerów restauracji do skomentowania i wyjaśnienia tego, co nazwali "nieporozumieniem". "Nigdy nie pobieramy opłat za korzystanie z usługi. Kwota na paragonie wynikała z błędu w naszym systemie - została zarejestrowana jako artykuł promocyjny z ceną, podczas gdy powinna być zarejestrowana jako bezpłatna, jak zawsze. Ten wewnętrzny zapis służy jedynie jako przypomnienie o konieczności odebrania (wieszaka) na koniec usługi" - przekonują przedstawiciele restauracji. Jak dodają, jest to "usługa opcjonalna", doliczają ją do rachunku jedynie jako "kaucję", aby wieszaka "nie zapomnieć na koniec odebrać", "chyba że klient chce zabrać go do domu na pamiątkę".
Taka praktyka jest "nadużyciem"
FACUA te tłumaczenia nie przekonały. Zdaniem organizacji taka praktyka to "nadużycie", jest też sprzeczna z przepisami regulującymi prawa konsumentów, "skoro lokal nie informuje klientów z wyprzedzeniem, że ta pomoc nie jest elementem obsługi ani upominkiem promocyjnym z logo restauracji”.
Hiszpańskie przepisy stanowią, że wszelkie dodatkowe koszty muszą zostać zaakceptowane i jasno wyszczególnione, a także zabraniają żądania zapłaty za dodatkowe usługi, o które nie proszono lub które nie zostały świadomie zaakceptowane.
Źródło: CNN Portugal, facua.org
Źródło zdjęcia głównego: Alex Tihonovs/Shutterstock